Widzew Łódź nie zagra w II lidze. Będzie musiał pójść drogą Polonii Warszawa i Pogoni Szczecin - IV liga czy B-klasa?

Nic już nie uratuje obecnego Widzewa Łódź. Klub nie dostanie licencji na II ligą i zostanie wycofany z rozgrywek. Teraz pytanie tylko, jak wielki będzie huk przy upadku.

Aby wystartować w II lidze Widzew musiałby na poczekaniu spłacić prawie 300 tys. zł długów. Takiej kwoty nie wyłożą ani Sylwester Cacek z biznesmenem Wiesławem Wilczyńskim, ani sponsorzy. Wypowiedzenia otrzymali już wszyscy pracownicy klubu.

 - To jest przykre. Widzew, można tak powiedzieć, nie chce wystąpić w drugiej lidze. Jeżeli chciałby, to nie mógł mieć postępowania likwidacyjnego, tylko byłoby nadal postępowanie układowe.  A druga sprawa, w piątek spotkali się z komisją licencyjną i musieli zrobić dwie czy trzy rzeczy do dnia dzisiejszego, żeby rozwiązać jakiekolwiek wątpliwości - mówi prezes PZPN, Zbigniew Boniek na antenie Radia Łódź.

Nie ukrywa przy tym rozczarowania Sylwestrem Cackiem. - Właściciel nie chce dalej inwestować jakichkolwiek  pieniędzy. Nie chce dalej spłacać tego, co zgodnie z prawem powinien spłacać. Czyli zapewne wybrał drogę, że tak powiem, śmierci naturalnej. Czytam czasami na temat Widzewa i tylko mnie to boli, bo Widzew nie został sprzedany za żadne miliony złotych. Cacek wziął po prostu akcje po cenie nominalnej, bo był gwarantem, bo wydawało się, że na początku ma idee i chęci. I miał strukturę finansową, która pozwoliłaby mu na prowadzenie tak wielkiego klubu, jakim jest Widzew. Powiedzmy sobie szczerze, nie tak to powinno wyglądać. Przypatrujemy się co się może zdarzyć, czyli śmierć wielkiego Widzewa. Oczywiście Widzew nie zginie. To spowoduje, że Widzew przez kilka lat będzie - że tak powiem - w czarnej dziurze - stwierdził "Zibi".

Możliwe scenariusze? - Jeśli klub nie dostanie licencji, to mogą zgłosić się tutaj podmioty, które będą uczestniczyć w rozgrywkach ŁZPN, rozpoczynając od klasy B  - mówi Radiu Łódź prezes ŁZPN, Edward Potok.

Wszystko precyzuje portal Widzewiak.pl: "Z klasą B to prawda. Jednak nowy klub, wyjątkowo, może od razu wystąpić w klasie A. Jest też trzecia opcja - na  wniosek Zarządu Łódzkiego Związku Piłki Nożnej warszawska centrala może takiego nuworysza ulokować w IV lidze. Tak dwa lata temu stało się z ŁKS i Polonią Warszawa".

Czyli w najlepszym razie IV liga, w najgorszym B-klasa. Najważniejsze, żeby zacząć wszystko z czystym kontem, od zera. Taką drogą podniosła się Pogoń Szczecin, a teraz próbują to zrobić wspomniane Polonia Warszawa i ŁKS. Lepsze to niż kolejne lata egzystowania na wariackich. Takie legendy nie są potrzebne. Miejmy nadzieję, że Cacek zniknie z polskiej piłki raz na zawsze. 

A tymczasem robota wre przy budowie nowego stadionu. Oby miał kto na nim kiedyś grać...

 

KONKURS www.2x45.info i EXPEKT.COM - kliknij TUTAJ!

2x45 na    2x45 na  

 

 

 

---