Autor zdjęcia: gp24.pl
Kryszałowicz po meczu z WKS: Fabiański mnie przekonał
"Z własnego doświadczenia doskonale wiem, jak istotne jest, żeby wygrać spotkanie, gdy wszyscy już liczą kolejne niepowodzenia" - pisze Paweł Kryszałowicz po meczu reprezentacji Polski z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Co nasz były kadrowicz sądzi o tym spotkaniu? Przekonajcie się sami!
Mamy upragnione zwycięstwo!! Moim zdaniem teraz dużo łatwiej będzie się pracowało sztabowi szkoleniowemu i grało samym zawodnikom. Wreszcie pokonaliśmy wyżej notowanego przeciwnika, jakim bez wątpienia jest Wybrzeże Kości Słoniowej.
Oczywiście w meczu zbyt dużo było momentów, w których goście z Afryki górowali nad nami, ale to my byliśmy skuteczniejsi. Ciągle mamy problemy z obroną. Nic jednak dziwnego, skoro za każdym razem ta formacja występuje w innym zestawieniu. Nie chciałbym tutaj wytykać jej błędów, ponieważ są od tego inni specjaliści. Dla mnie w tej chwili, tylko jako kibica naszej reprezentacji, najważniejsze jest, że wygraliśmy i to w ładnym stylu.
Cały zespół zagrał bardzo ambitnie. Jakoś musieliśmy nadrobić różnicę w wyszkoleniu technicznym, ale na szczęście pokazaliśmy, że na boisku jesteśmy drużyną i przy dobrej formie naszych zawodników jesteśmy w stanie walczyć z teoretycznie znacznie silniejszymi rywalami. Praktyka pokazała, że niekoniecznie lepszymi w boju. Dziś to my jesteśmy zadowoleni.
Podobała mi się gra Roberta Lewandowskiego - miał dwie super okazje i po prostu je wykorzystał. Zawsze miałem dystans do Łukasza Fabiańskiego. Teraz udowodnił jednak, że można na niego liczyć. Oczywiście na swoim wysokim poziomie zagrał Kuba Błaszczykowski, potwierdzając, że jest liderem tej drużyny. Jeśli będzie tylko zdrowy, to my, kibice, oraz przede wszystkim Franciszek Smuda i jego ludzie możemy na nim polegać.
Środowy mecz dobitnie utwierdził wszystkich w przekonaniu, że mamy cudowną publiczność i stwierdzam to z całą pewnością: ona jest dwunastym zawodnikiem reprezentacji!
Na koniec chciałbym pogratulować z całego serca trenerom kadry i wszystkim piłkarzom tego zwycięstwa. Z własnego doświadczenia doskonale wiem, jak istotne jest, żeby wygrać spotkanie, gdy wszyscy już liczą kolejne niepowodzenia.