Autor zdjęcia: elcornersul.com
Lech Poznań znalazł napastnika? Pedro Conde na celowniku "Kolejorza"
Wzmocnienia w ataku to jeden z priorytetów Lecha Poznań na zimowe okno transferowe. Trener Nenad Bjelica mówi wprost, że przyjdzie dwóch nowych nowych napastników, którzy będą stanowili realną konkurencję dla Christiana Gytkjaera. Jesienią nie byli nią Deniss Rakels i Nicki Bille Nielsen, którzy pożegnają się z klubem. Na horyzoncie pojawił się poważny kandydat.
Zdaniem greckich mediów Lech jest poważnie zainteresowany Pedro Conde z PAS Giannina. Kariera 29-letniego Hiszpana późno wystrzeliła. Za młodu ocierał się o kadrę drugoligowej Cordoby, ale nigdy w niej nie zadebiutował. Później był m.in. w rezerwach Granady i kilku czwartoligowych klubach. Dopiero w 2013 roku trafił na trzeci szczebel, lecz nic nie zapowiadało, że jeszcze zaświeci dla niego słońce. Ani w Alcoyano, ani w UD Melilla niczym się nie wyróżniał. Przełom nastąpił dopiero w sezonie 2015/16, gdy przeszedł do Meridy i w 36 meczach strzelił na trzecim froncie 17 goli.
To wystarczyło, żeby dostać ofertę z Gianniny. Grecka ekstraklasa czy III liga hiszpańska? Wybór był prosty, choć na pewno stanowił wyzwanie, bo Conde w wieku 28 lat po raz pierwszy wyjechał na obce boiska. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. W znacznie lepszym otoczeniu poszedł za ciosem. Miniony sezon to 25 meczów, 13 goli i 3 asysty. W snajperskiej klasyfikacji Super League wyprzedzili go tylko Hamza Younes (Xanthi) i Marcus Berg (Panathinaikos). Hiszpan pokonał też bramkarza AZ Alkmaar w eliminacjach Ligi Europy.
W obecnych rozgrywkach Conde nie spuszcza z tonu. Z siedmioma golami jest współliderem klasyfikacji strzelców, zdobył również bramkę w Pucharze Grecji.
Nic dziwnego, że wzbudza zainteresowanie innych klubów. Lech ma być w tym gronie poważnym kandydatem. Pracujący w skautingu "Kolejorza" Andrzej Juskowiak w ostatnim czasie często jeździł na zagraniczne obserwacje. Najwięcej do Portugalii i właśnie do Grecji. Tamtejsze źródła w kontekście poznańskiego zespołu wymieniały wcześniej dwa inne nazwiska. Duet z Olympiakosu Karim Ansarifard (to właśnie on prowadzi teraz w strzelcach razem z Conde) i El Fardou Ben to jednak mniej realne warianty niż hiszpański 29-latek.
Co ciekawe, Conde niedawno był oferowany na polski rynek kilku klubom, w tym Lechowi. Wygląda jednak na to, że przy Bułgarskiej już wcześniej mieli go na oku. Zapewne trzeba będzie wydać sporo euro, bo kontrakt z Gianniną obowiązuje do czerwca 2019 roku.
Lech z greckiego średniaka (Platanias) pozyskiwał już Abdula Aziza Tetteha, a na wyobraźnię działa też przykład Igora Angulo. Do Górnika Zabrze przyszedł własnie z greckiej ekstraklasy (8 goli dla Platanias w sezonie 2015/16) i został gwiazdą zarówno w I lidze, jak i Ekstraklasie.
Pytanie tylko, czy Conde podołałby w Poznaniu mentalnie, czy pasowałby charakterologicznie? Podobnie jak w Legii Warszawa, wielu wykłada się pod ciężarem wszechobecnej presji. Hiszpan do tej pory nigdy nie walczył o wyższe cele i nie czuł, że ma obowiązek zwyciężać w każdym meczu. Ale o tym na pewno zostanie zawczasu poinformowany...