Autor zdjęcia: własne
Recenzja: "Fanatycy. Futbol na śmierć i życie". Historie bez wybielania, ukazujące sens kibicowania i rozrób
Do wygrania w naszym typerze wciąż jest książka "Fanatycy. Futbol na śmierć i życie" wydawnictwa Sine Qua Non, zatem aby Was zachęcić do uczestnictwa (zwłaszcza, że teraz zaczyna się nowa seria walki), postanowiliśmy zrecenzować naszą nagrodę. Naszym zdaniem jest to lektura bez wątpienia godna polecenia.
Przystępując do lektury książki o polskich fanatykach, miałem mieszane uczucia. Po pierwsze dlatego, że od dziecka wpajano mi o zagrożeniu wynikającym z pójścia na mecz. „Horda pijanych łysych szalikowców może Ci zrobić coś poważnego, w ostateczności nawet pozbawić życia” – słyszałem zawsze, kiedy koledzy chcieli mnie ze sobą zabrać. A już szczególnie po 2005 roku, kiedy w moim mieście zamordowano Adriana – kibica Jagiellonii Białystok. Po drugie, mój pierwszy guru futbolowy był widzem kanapowym, więc w jakiś sposób czerpałem z tego wzorca. W końcu po trzecie, poniekąd zawsze interesował mnie ten świat. Chociaż kompletnie do niego nie pasowałem, zawsze darzyłem szacunkiem ludzi z pasją, a czym jest (fanatyczne) kibicowanie, jeśli nie pasją w krystalicznej postaci?
Wydaje mi się, że ten ostatni argument spowodował, że od pierwszych stron „Fanatyków” płynąłem wraz z opowieścią. Zrozumienie tego środowiska było moim ukrytym pragnieniem. Chociażby znalezienie odpowiedzi na – być może – proste pytanie: dlaczego są w stanie poświęcić nawet życie dla ukochanych barw? Pamiętam rozmowy moich kolegów sprzed 15 lat, kiedy kombinowali kasę, aby w weekend zasiąść na najważniejszej dla nich trybunie. I ta książka z nawiązką odpowiada na postawione wyżej zapytanie. Dodatkowo przedstawia najnowszą historię polskiej sceny kibicowskiej. Od szalonych – myślę, że dla wszystkich wtedy – lat 90. do czasów najnowszych.
Natomiast największą zaletą tej pozycji jest to, że autor nie tylko przedstawia historię swojego środowiska, ale przede wszystkim stara się opowiedzieć ją inaczej niż wszyscy w mediach. Dlatego poza smacznymi wątkami z rozrób, wyjazdów, ustawek i sytuacji przed i po organizowanym przez nas wspólnie z Ukrainą EURO 2012, poznajemy motywację kibiców, ich spojrzenie na zmieniającą się Polskę, co miało istotny wpływ również na przeobrażenie całego środowiska kibiców. Warto też podkreślić fakt, że autor nie próbuje wybielać swojego środowiska. Mówiąc wprost o sytuacjach niekorzystnych przedstawia „jak jest” bądź „jak było”, co dodatkowo uwiarygadnia jego opowieść.
Cornelia Funke w książce „Atramentowe serce” napisała, że „Niektórych książek wystarczy skosztować, inne się połyka, a tylko nieliczne trzeba przeżuć i stawić do końca”. Powołując się na słowa niemieckiej autorki przyznaję, że „Fanatyków” połyka się bardzo szybko, a po zamknięciu ostatniej strony ma się odczucie niedosytu. Jako osoba spoza tego środowiska, ale będąca blisko piłki nożnej, chciałbym poznać kolejne historie
Ta pozycja na pewno skierowana jest do ludzi piłki, ale zadowoli nawet tych kanapowych kibiców.
Ocena www.2x45.info (1-6): 4,5.