"Kolejorz" po raz czwarty z rzędu bez gola! Relacja z notami piłkarzy. Podbeskidzie - Lech Poznań 0:0 (video)
Lech nie wygrał czwartego z rzędu meczu ligowego i w tym czasie nawet nie strzelił gola. Poznaniacy do prowadzącego Śląska Wrocław tracą już dziewięć punktów, więc ich położenie jest tylko minimalnie lepsze od tak mocno krytykowanej Wisły Kraków.
Podbeskidzie okazało się równorzędnym rywalem dla gości i w pełni na ten remis zasłużyło. Dopóki na boisku nie oglądaliśmy Semira Stilicia i Artjoma Rudniewa, to bielszczanie byli zespołem lepszym. Lech był wtedy bezradny w ofensywie i nie stworzył sobie żadnej sytuacji.
Po wejściu Bośniaka i Łotysza "Kolejorz" przycisnął i powinien zadać decydujący cios. Obaj rezerwowi mieli po jednej świetnej okazji, ale ich nie wykorzystali. Gospodarze często kontrowali, akcje efektownie się zaczynały - problem w tym, że ostatecznie nie oddawano groźnych strzałów.
Ten mecz dobitnie pokazał, jak wiele dla Lecha znaczą Stilić i Rudniew. Bez tej dwójki, i może jeszcze bez Rafała Murawskiego, jest to ligowy średniak, któremu europejskie puchary na pewno nie grożą. Jeśli jeden z faworytów do mistrzostwa, który od początku sezonu rywalizuje tylko na krajowym podwórku, na 14 meczów wygrywa zaledwie sześć, można mówić o kompromitacji.
Podbeskidzie - Lech Poznań 0:0
Ciekawe sytuacje:
13' - Uderzenie Demjana zablokowane, ale dzięki temu Nather mógł posłać bombę na bramkę gości. Piłka musnęła jeszcze Cohena i przeleciała pół metra obok słupka.
27' - Błyskotliwe podanie Murawskiego do Wilka, który dobrze przyjął piłkę, ale jego strzał był już zdecydowanie za lekki, by zaskoczyć Zajaca.
42' - Świetne podanie Dancika do Demjana, który wygrał pojedynek biegowy z obrońcą i zabrakło mu centymetrów, by umieścić piłkę tuż pod poprzeczką bramki Buricia.
56' - Efektowna akcja Podbeskidzia. Demjan minął rywala na skrzydle i podał do Ziajki. Ten "zabrał się" z piłką w pełnym biegu, wyprzedził Wołąkiewicz i wycofał piłkę na środek pola karnego. Obrońcy Lecha byli jednak szybsi od Cohena.
57' - Katastrofalne zagranie Wołąkiewicza przejął Cohen. Izraelczyk chyba lepiej zrobiłby podając do Ziajki, ale zdecydował się kończyć wszystko sam. Jego strzał pewnie obronił Burić.
68' - Murawski dośrodkował z lewego skrzydła w pole karne i bardzo dobrą sytuację miał Stilić. Nie trafił jednak dobrze w piłkę i ta przeleciała wysoko nad poprzeczką.
71' - Złe wybicie piłki przez obrońców Podbeskidzia. Na linii pola karnego dobrze przyjmuje ją Możdżeń, lecz uderza bardzo nieprecyzyjnie.
73' - Dośrodkowanie Wilka z rzutu rożnego i Możdżeń strzela głową tuż nad bramką.
87' - Piłka po strzale głową Stilicia dosłownie musnęła słupek! Dobrze dośrodkowywał Tonew.
Podbeskidzie: Zajac (3) - M. Sokołowski (2,5), Dancik (3), Konieczny (3), Górkiewicz (2,5) - Ziajka (3), Nather (3), Łatka (3), Cohen (3) (63' P. Malinowski - 2,5), Patejuk (3,5) (78' Rogalski - bez oceny) - Demjan (2,5) (75' Cieśliński - bez oceny).
Lech: Burić (2,5) - Wojtkowiak (2), Wołąkiewicz (2), Kamiński (2,5), Henriquez (3) - J. Wilk (2) (75' Tonew - bez oceny), Injac (2), Murawski (3), Możdżeń (2), Kriwiec (1,5) (62' Rudniew - 3) - Ślusarski (1,5) (62' Stilić - 3).
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).
Żółte kartki: Cohen, M. Sokołowski - J. Wilk, Henriquez, Kriwiec.
Widzów: 4000.
szólj hozzá: Podbeskidzie - Lech Poznan 0:0
