Etatowy pracownik Polonii Bytom... brał udział w ustawce!
Trzon bojówki kiboli Polonii Bytom w rękach policji. Funkcjonariusze zatrzymali 16 mężczyzn, którzy brali udział w ustawce z pseudokibicami Miedzi Legnica. Jak się okazało, wśród uczestników zadymy znalazł się... etatowy pracownik bytomskiego klubu!
W sumie biło się około 60 mężczyzn, 23 z nich zostało już zidentyfikowanych.
Na ubitej ziemi, w samo południe, w szczerym polu... tak rozrywki w starciu z rywalami z Legnicy szukali pseudokibice bytomskiej Polonii. Bez zbędnych ceregieli, ale za to klasycznie, na pięści.
Jak udało się nieoficjalnie dowiedzieć TV Silesia, według tych stadionowych bandytów, to nie żadna ustawka, a przyjacielski sparing. Policja w dobre chęci pseudokibiców jednak nie uwierzyła i wzięła sparing za ustawkę i pospolity samosąd. - Generalnie był to trzon bojówki Polonii Bytom, jeden z nich nawet jest pracownikiem tego klubu - mówi oficer policji. Ten fakt potwierdzono w siedzibie Polonii. Z naszych ustaleń wynika, że jeden z uczestników ustawki, był do tej pory pracownikiem wręcz wzorowym. Prawdopodobnie związany jest też ze Stowarzyszeniem Kibiców bytomskiego klubu. - W Polsce konstytucyjnie istnieje domniemanie niewinności. Dopóki nie postawi się zarzutów, nie osądzi się, jest on osobą niewinną - mówi Marek Pieniążek, rzecznik prasowy Polonii Bytom. O winie uczestników tej chuligańskiej bójki zadecydować może sąd, po tym jak prokuratura zakończy śledztwo i wniesie akt oskarżenia. Podejrzanym grozi do trzech lat więzienia.
KOMENTARZ: Nie pochwalamy "ustawek", ale jeśli zdarzenie miało miejsce w neutralnym miejscu z udziałem osób wyłącznie zainteresowanych, to co policjantom do tego? Inna sprawa, że często przy poważniejszych obrażeniach koszty leczenia uczestnika takiej bójki są wielokrotnie wyższe niż płacona przez niego stawka na ubezpieczenie zdrowotne. A wielu zapewne formalnie jest na bezrobociu i nie płaci nic...
Materiał TV do obejrzenia TUTAJ