Dobry mecz, piękny gol Soboty w niedzielę! Relacja z notami piłkarzy. Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 0:2 (video)

Górnik Zabrze nie zagrał złego meczu przeciwko liderowi Ekstraklasy, ale to po stronie gości było tego dnia szczęście. Ozdobą spotkania była piękna bramka Waldemara Soboty, która przesądziła o losach tej rywalizacji.

Górnik miał spore problemy kadrowe. Na przykład trener Adam Nawałka... zaraził grypą żołądkową Adama Banasia i w efekcie na środku obrony zagrał ekstraklasowy debiutant Kamil Szymura. Spisał się poprawnie.

Kluczowe dla suckesu Śląska okazało się wyeliminowanie z gry Prejuce'a Nakoulmy. Piłkarz z Burkina Faso zanotował parę przebłysków, starał się być aktywny, ale zdziałał znacznie mniej niż w poprzednich kolejkach. Główna w tym zasługa Piotra Celebana, który nie pozwolił na wiele gwieździe gospodarzy.

Zabrzanie wcale nie musieli przegrać, ale Marcin Wodecki dwoma pudłami w idealnej sytuacji potwierdził, że jednak nieprzypadkowo większość spotkań ogląda z ławki rezerwowych. Co ciekawe, Śląsk rozpoczął spotkanie bez nominalnego napastnika i to ustawienie zdało egzamin. Na dodatek byli to sami Polacy! Po godzinie do gry wszedł Cristian Omar Diaz, który zaczął słabo, ale w 85. minucie miał swój udział przy bramce Soboty.

Śląsk prowadzi w tabeli z przewagą pięciu punktów nad Legią, która w poniedziałek zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Górnik zajmuje bezpieczne, dziewiąte miejsce.

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 0:2 (0:1)
0:1 - Celeban 37'
0:2 - Sobota 85'

Jak padły bramki:

0:1 - Skorupski broni strzał głową Fojuta po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale stoper Śląska próbuje po raz drugi. Piłkę odbił jeszcze stojący bliżej bramki Celeban i goście objęli prowadzenie.
0:2 - Diaz pięknie przyjął piłkę, minął rywala w środku pola i podał do Soboty. Ten zakręcił Magierą, zszedł do środka i znakomitym strzałem nie dał szans Skorupskiemu. Piłka najpierw odbiła się od poprzeczki, potem od słupka i wpadła do siatki.

Ciekawe sytuacje:

6' - Dośrodkowanie Ćwielonga, natychmiastowy strzał Madeja i świetna parada Skorupskiego!
13' - Błąd Pietrasiaka przy centrze Magiery z rzutu wolnego i Szymura mocno uderzył z woleja. Gikiewicz spisał się znakomicie i zdołał sparować piłkę do boku!
53' - Gołębiewski strącił piłkę po dośrodkowaniu Magiery w światło bramki, ale Gikiewicz instynktownie obronił ten strzał.
58' - Wodecki w stuprocentowej sytuacji strzela w słupek! Piłka wychodzi w pole i pomocnik Górnika miał dobitkę na pustą bramkę. Nie trafił!
74' - Błyskotliwa próba przelobowania Gikiewicza przez Gołębiewskiego z 18. metrów. Zabrakło centymetrów!
81' - Sztylka strzela głową pół metra obok słupka po rzucie rożnym.

Górnik: Skorupski (3,5) - Olkowski (3), Danch (3), Szymura (2,5), Magiera (2,5) - Jonczyk (2,5) (73' Milik - bez oceny), A. Marciniak (2,5), Mączyński (3), Nakoulma (2,5) - Zahorski (1,5) (30' Wodecki - 1,5) - Gołębiewski (3).

Śląsk: R. Gikiewicz (3,5) - Celeban (4,5), Fojut (3,5), Pietrasiak (2,5), Wołczek (2,5) - Madej (3) (68' Diaz - 2,5), Sztylka (3) (90+1' Cetnarski - bez oceny), S. Dudek (3,5), Mila (4), Ćwielong (2,5) (62' Kaźmierczak - 2) - Sobota (4).

Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok). 
Żółte kartki: A. Marciniak - Sztylka, Ćwielong.
Widzów: 3000.
 

szólj hozzá: Gornik - Slask Wroclaw 0:2

---