Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm

Podsumowanie jesieni: Śląsk Wrocław. Lenczyk cudotwórca, w Polakach siła!

Autor: Przemysław Michalak
2011-12-13 15:32:19

Pora na podsumowanie dokonań poszczególnych klubów Ekstraklasy. Zaczynamy od prowadzącego Śląska Wrocław. Runda jesienna to popis trenera Oresta Lenczyka. Wydawało się, że w ubiegłym sezonie wycisnął on maksimum ze swoich piłkarzy. Okazuje się, że jednak nie i ta drużyna gra jeszcze lepiej.

Punktów ogółem: 37
Zwycięstw ogółem: 12
Remisów ogółem: 1
Porażek ogółem: 4
Bilans bramkowy ogólny: 31:13

Punktów u siebie: 16
Zwycięstw u siebie: 5
Remisów u siebie: 1
Porażek u siebie: 2
Bilans bramek u siebie: 15:5

Punktów na wyjeździe: 21
Zwycięstw na wyjeździe: 7
Remisów na wyjeździe: 0
Porażek na wyjeździe: 2
Bilans bramek na wyjeździe: 16:8

Najwięcej zwycięstw pod rząd: 4
Najwięcej porażek pod rząd: 2
Najwięcej meczów bez zwycięstwa: 2
Najwięcej meczów bez porażki: 4

Najlepszy mecz: wyjazdowy z Legią Warszawa (wygrana 2:1)
Najgorszy mecz: wyjazdowy z GKS Bełchatów (porażka 0:3)

Najlepszy strzelec: Johan Voskamp (6)
Najlepszy asystent: Sebastian Mila (8)
Najwięcej meczów: Piotr Celeban (17)
Najwięcej minut: Piotr Celeban (1530)


NASZE OCENY:

Wynik sportowy: Wciąż pokutuje przekonanie, że Śląsk to zespół nastawiony przede wszystkim na to, by gola nie stracić, a dopiero potem strzelić. Fakty jednak konsekwentnie temu przeczą. Wrocławianie mają najwięcej (31) trafień spośród klubów Ekstraklasy. Największą zaletę tej drużyny jest chyba trzymanie równego, wysokiego poziomu. Wyjątek stanowi tylko klęska w Bełchatowie, gdy cały Śląsk wypadł wyjątkowo słabo. Cieszy, że grają głównie polscy piłkarze. Jesienią wystąpiło zaledwie pięciu obcokrajowców.

Względy artystyczne: Wrocławianie mają duże pole manewru w ofensywie, dlatego prawie zawsze stwarzają sobie sporo sytuacji. Śląsk rzadko prezentuje futbol mocno porywający, ale też bardzo rzadko nudzi swoja grą. W tym sezonie warto oglądać mecze lidera, bo nigdy nie pada w nich wynik 0:0.

Największe gwiazdy: Piotr Celeban i Sebastian Mila. Pierwszy jest jednym z ośmiu piłkarzy Ekstraklasy, którzy jesienią zagrali od początku do końca we wszystkich 17 meczach. Pewny w obronie, bez względu na to, czy gra jako stoper, czy jako prawy obrońca. Do tego niezwykle groźny pod bramką rywali (5 strzelonych goli). Mila to z kolei na dziś chyba najlepszy ofensywny pomocnik w lidze. W 16 meczach zdobył dwie bramki i zaliczył aż osiem asyst.

Wyróżniali się: Na dobrą sprawę prawie wszyscy. Lenczyk jak nikt inny potrafi sprawić, że nawet bardzo przeciętni piłkarze są w stanie nie osłabiać jego zespołu.

Zawiedli: Łyżką dziegciu w tej beczce miodu jest postawa Mateusza Cetnarskiego, którego umieściliśmy niedawno w naszym rankingu 15 najgorszych transferów Ekstraklasy w letnim okienku. Mimo wszystko więcej trzeba też oczekiwać od Cristiana Omara Diaza. Miał jesienią momenty genialne, ale zbyt często przechodził obok meczu.

Mogą/powinni odejść: Gdybyśmy mieli coś doradzić trenerowi Lenczykowi, to wzmocnienie lewej strony obrony. Amir Spahić i Mariusz Pawelec już teraz są na granicy przydatności, natomiast Krzysztof Wołczek wyraźne odstaje od reszty. Niewiadomą będzie przyszłość Marka Gancarczyka (długo leczył kontuzję), bez którego zespół świetnie sobie radzi.

Prognozy na wiosnę: Teoretycznie Śląsk wcale nie jest w takiej komfortowej sytuacji, bo na wiosnę jeden mecz więcej rozegra na wyjeździe. Z drugiej strony, wrocławianie zdobyli jesienią najwięcej punktów na obcym terenie - aż 21 z 27 możliwych, o 5 więcej niż u siebie! Napiszemy wprost: na miejscu kibiców Śląska bylibyśmy rozczarowani, gdyby ich klub nie został w tym sezonie mistrzem Polski.


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się