Autor zdjęcia: PRZEMEK CHARATYNOWICZ / PRESSFOCUS
Piotr Rocki nie żyje. Ikona Ekstraklasy odeszła w wieku 46 lat
Piotr Rocki zmarł w nocy z poniedziałku na wtorek. Powodem śmierci byłego piłkarza m.in. Odry Wodzisław Śląski, Groclinu Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski i Legii Warszawa było pęknięcie tętniaka.
Już w niedzielę portal weszlo.com poinformował o ciężkim stanie Piotra Rockiego, który w szpitalu walczył o życie. Przyczyną nagłego pogorszenia się zdrowia byłego piłkarza było pęknięcie tętniaka, od tamtego czasu całe futbolowe środowisko w Polsce trzymało kciuki za jego powrót do zdrowia. W końcu kto jak kto, ale akurat 46-latek podczas swojej kariery wyróżniał się charakterem, walką i nieustępliwością.
Niestety we wtorek tuż po północy Maciej Grygierczyk ze „Sportu” poinformował o śmierci Rockiego. Potwierdził to syn byłego piłkarza, który tym wpisem na Twitterze pożegnał się z ojcem:
Niestety tata przegrał swój ostatni mecz dziękuje wszystkim za słowa wsparcie w imieniu rodziny. Tato Kocham Cię ❤️❤️❤️ pic.twitter.com/gvLrabpQFy
— Denis (@RockyKSD) June 1, 2020
Od samego rana środowisko polskiej piłki pogrążone jest w żałobie, a osoby, które znały byłego zawodnika m.in. Odry Wodzisław Śląski, Groclinu Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski i Legii Warszawa wspominają go na Twitterze. Rocki bowiem na boisku nigdy nie odpuszczał, potrafił również na stadiony wprowadzić elementy humorystyczne. Mowa tutaj oczywiście o jego oryginalnych cieszynkach.
Takim zapamiętamy go do końca życia. A jeszcze dzisiaj na naszym portalu pojawi się specjalny tekst poświęcony jego karierze w Ekstraklasie.
***
Rodzinie Piotra Rockiego składamy najszczersze kondolencje i wyrazy wsparcia w tym trudnym momencie.