Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: wisla.krakow.pl

Zmienia kluby jak rękawiczki, teraz zagra w Wiśle. Może tu wreszcie znajdzie swoje miejsce?

Autor: Paweł Łopienski
2020-08-06 17:00:02

Wisła Kraków ogłosiła wczoraj swój trzeci letni transfer, którym okazało się sprowadzenie bośniackiego obrońcy, Adiego Mehremicia. To zawodnik, wyjątkowo niepotrafiący zagrzeć miejsca w jednym klubie na dłużej, najczęściej odchodząc z niego po roku. Zasadnym więc wydaje się zadanie pytania, czy w Polsce uda mu się zakotwiczyć choćby na dwanaście miesięcy?

Adi Mehremić urodził się 26 kwietnia 1992 roku w Sarajewie, a piłkarsko wychowywał w FK Radnik. Zawodnik mierzący 189 centymetrów wzrostu nie czekał długo na zmianę otoczenia, bowiem szybko stał się piłkarzem FK Velez Mostar. Potem szło jak z górki – w krótkim czasie reprezentował również barwy Velez Mostar, FK Olimpik Sarajewo, MFK Rużomberok, Spartaksie Jurmała, MFK Frydek-Mistek, FK Senika, Spartaku Myjava, SK Niederoesterreich Sankt Poelten, NK Zeljeznicar Sarajewo, Karpatach Lwów i ostatnio CD Aves. Problem w tym, że 28-latek zmienia kluby jak rękawiczki, niemal z każdego odchodził po roku gry. Czy w takiej sytuacji sprowadzenie Adiego wydaje się być dobrym ruchem?

Przede wszystkim jest to odpowiedź krakowian na odejście z drużyny Heberta oraz Marcina Wasilewskiego. Wiadomo, że w poprzednim sezonie defensywa zespołu Artura Skowronka nie wyglądała najlepiej – 56 bramek straconych to trzeci najgorszy wynik w lidze. Do tego aż dwanaście goli na minusie w bilansie trafień sprawia, że defensywa była jedną z tych pozycji, którą latem trzeba było koniecznie wzmocnić. Tym bardziej biorąc pod uwagę, że z zespołem krótką przygodę zakończył wspomniany Hebert, który zimą wypożyczony został z Japonii, aby uszczelnić obronę „Białej Gwiazdy”. 

Mehremić przychodzi do Wisły wypełnić wakat na pozycji stopera, ale jego atutem jest również uniwersalność. Bośniak może z powodzeniem wystepować również na lewej stronie defensywy, co może być pożyteczne, jeśli w gorszej formie znajdzie się Maciej Sadlok czy Marcin Grabowski. Na swojej nominalnej pozycji o miejsce w podstawowym składzie rywalizować będzie z kolei z Lukasem Klemenzem, Rafałem Janicki oraz Danielem Hoyo-Kowalskim. Co może być również ważne, patrząc na ostatnie mecze Wisły w poprzednim sezonie, 28-latek dobrze radzi sobie w ustawieniu z trójką stoperów.

Wisła Kraków pozyskała lewonożnego obrońcę, którego zaletami są warunki fizyczne oraz wyprowadzanie piłki. Miniony sezon w portugalskiej lidze był jednak w wykonaniu 28-latka bardzo nieudany, a dowodem na to może być również fakt, że dwa razy więcej meczów rozegrał od niego Adam Dźwigała. Mehremić był dla kibiców jedynie powodem żartów, a te pojawiały się przede wszystkim dlatego, że to właśnie on zazwyczaj zawalał bramki, a ponadto złe ustawianie się, nieumiejętność gry na wyprzedzenie czy słaba zwrotność spotęgowały te odczucia fanów klubu. Przenosiny do Portugalii może więc udać za totalny niewypał, dlatego motywacji do poprawy gry na polskich boiskach nie powinno mu zabrakować.

 

 

W Krakowie słusznie więc mogą pytać, w czym Mehmerić jest lepszy od takiego Hoyo-Kowalskiego czy innych wychowanków klubu. Faktem jest jednak, że o ile portugalska liga okazała się za niego za mocna, to na Ukrainie radził sobie całkiem dobrze, wyróżniając się na tle słabych Karpat Lwów. A jak wiadomo, polska liga jest o półkę niżej od portugalskiej, dlatego nie wykluczamy, że piłkarz przypomni sobie o najlepszych czasach.

Wszystko to jednak owiane jest sporą dawką nadziei i gdybania, a o faktycznym wzmocnieniu dowiemy się dopiero w kolejnych miesiącach. Bo charakteru z pewnością nie można mu odmówić, tak samo powinno być z „Białą Gwiazdą” na boisku po ściągnięciu dwóch zawodników z Bałkanów. Tylko że aby myśleć o czymś więcej niż tylko spokojnym utrzymaniu, potrzeba czegoś więcej. 

 


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się