Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Własne

Milik odmówił Lipskowi. Arsenić odszedł z Jagi. Kwiatkowski: Nic nie ustalaliśmy z Herthą. Kosowski: Potrzeba nowych liderów

Autor: zebrał Mariusz Bielski
2020-09-08 08:45:51

Świeżo po meczu reprezentacji Polski i tuż przed kolejnym starciem młodzieżówki, wtorkowa prasa skupia się głównie na tych dwóch meczach. Mamy więc garść wniosków oraz teksty o tym, o co gra zespół Czesława Michniewicza. Ponadto Kamila Kosowskiego o potrzebach naszej reprezentacji, dwa newsy transferowe i rozmówki z Wojciechem Szumilasem oraz Olafem Nowakiem. Warto poznać też historię Wojciecha Błyszki, któremu trener Topolski prawdopodobnie uratował karierę.

PRZEGLĄD SPORTOWY

„Wreszcie zwycięscy”

„Reprezentacja Polski miała sporo do udowodnienia po ostatnim meczu z Holandią. Wtedy to oni wystąpili w roli uczniaków, pobierając lekcje od gospodarzy. Czy udało przeciwko Bośni i Hercegowinie udało się zamazać obraz z Amsterdamu? Nie. Choć właśnie to powinno być celem naszych piłkarzy. Już pal licho wynik, tutaj liczył się zwłaszcza styl. Ten usypiał, a nie porywał. Zastanawiające, że selekcjoner więcej ofensywnych zawodników w środku pola wypuścił przeciwko Holandii niż w spotkaniu z Bośnią i Hercegowiną, gdzie pomoc ryglowali Grzegorz Krychowiak i Jacek Góralski.”

***

„Awantura o Piątka”

„Krzysztof udał się do Bośni i Hercegowiny wbrew naszym ustaleniom. Przerwa na mecze reprezentacji w tym okresie jest całkowicie bez sensu – powiedział „Kickerowi” dyrektor generalny Herthy, Michael Preetz. Według PZPN działacz mija się z prawdą. – Nie było wcześniej żadnych ustaleń, że piłkarz zostanie zwolniony ze zgrupowania. Jako team menedżer odpowiedziałem działaczom Herthy, że przecież ostatnio odbyła się konferencja z UEFA. Padły na niej stwierdzenia, że lokalne federacje mają rozmawiać z rządami, by piłkarze wracający ze zgrupowań reprezentacji nie musieli przechodzić kwarantanny. My zrobiliśmy to w Polsce, podobnie jest np. we Włoszech i wielu innych państwach – mówi nam oficer prasowy Biało-Czerwonych Jakub Kwiatkowski.”

***

„Liczy się tylko zwycięstwo”

„W razie podziału punktów w dzisiejszym spotkaniu nasza drużyna musiałaby liczyć na potknięcie Rosjan, co jest mało prawdopodobne. Porażka sprawi, że ekipa Michniewicza straci w praktyce szanse na awans z pierwszego miejsca i zostanie jej korespondencyjna walka z zespołami z innych grup o awans z drugiej pozycji. Na mistrzostwa zakwalifikują się triumfatorzy grup i pięć ekip, które uplasują się tuż za nimi.”

Więcej TUTAJ

***

„Milik powiedział nie RB Lipsk”

„Zdaniem włoskich mediów, RB Leipzig, półfinalista ostatniej Ligi Mistrzów, interesował się sprowadzeniem Arkadiusza Milika. Trzecia drużyna Bundesligi szuka skutecznego snajpera po odejściu Timo Wernera i Patrika Schicka, jednak Polak nie był zainteresowany transferem do Niemiec. Jego celem są występy w Serie A. 26-latka w swoich barwach widzą m.in. Juventus, Roma czy Fiorentina.”

***

„Gorące krzesło”

„Krzesło wystawione przed drzwi szatni było symbolem odrzucenia. Tam Błyszko miał się przebierać, nie w środku ze wszystkimi. Coś nie zagrało między nim a nowymi kolegami, czasem tak bywa, choć pewnie nie w każdym przypadku reakcja jest tak silna. O co poszło? – Już zostawmy to za sobą. Na pewno nie został dobrze przyjęty, zespół go nie zaakceptował, ale niestety dla zawodników to ja byłem trenerem i miałem decydujący głos. A stanąłem za Wojtkiem mocno, bo wiedziałem, że na boisku nam pomoże – wspomina Topolski.”

Więcej TUTAJ

***

„Kamil Kosowski: Kadrze potrzeba nowych liderów”

„Przede wszystkim nasza reprezentacja potrzebuje nowych liderów. Ci, którzy mieli nimi być, nie sprawdzają się w tej roli. Nie zawsze musimy grać tymi samymi piłkarzami. Powinniśmy wpuszczać młodych zawodników nawet kosztem wyniku. Tych, których widzimy w Polsce, a wkrótce nie będziemy ich widzieć, bo wyjadą za granicą, gdzie mogą przepaść. Jeśli mamy do wyboru gracza w wieku 30 lat i 20-latka, a obaj prezentują podobny poziom albo starszy daje pięć procent więcej, to powinien występować młodszy. Mieliśmy kilku zawodników, których przez 10–15 meczów nie było widać w kadrze. I nie mówię o tym, że ktoś rzuca mi się w oczy jako defensywny pomocnik.”

Więcej TUTAJ

***

I jeszcze jeden news transferowy - Arsenić odszedł do Rijeki:

"Zoran Arsenić przez najbliższy rok będzie reprezentował barwy HNK Rijeka. Chorwacki klub zastrzegł sobie w umowie opcję wykupu środkowego obrońcy z Jagiellonii. Arsenić trafi ł do Białegostoku na początku 2019 roku z Wisły Kraków. Od tamtej pory rozegrał w barwach zespołu z Podlasia 47 meczów we wszystkich rozgrywkach, nie strzelił żadnego gola, miał cztery asysty. HNK Rijeka w poprzednim sezonie chorwackiej ekstraklasy zajęła trzecie miejsce)."

 

SPORT

„Mecz o wszystko”

„Warto dodać, że z uwagi na pandemię zmieniono zasady kwalifikacji na Euro 2021, które w przyszłym roku odbędzie się w Słowenii i na Węgrzech (gospodarze mają zapewniony udział), jak i samego turnieju. Pierwotnie miało być tak, że awans uzyskają zwycięzcy grup i najlepsza drużyna z drugich miejsc, a pozostali wicemistrzowie stworzą cztery pary barażowe. Wtedy aż tak bardzo nie martwilibyśmy się o wynik dzisiejszego spotkania. Teraz jest inaczej, bo ze względu na niemożność rozegrania fazy barażowej na Euro awansują bezpośrednio zwycięzcy i pięć najlepszych zespołów z drugich miejsc. W klasyfikacji tych ekip, jak na razie, Polacy są na czwartym miejscu, ale może się to jeszcze zmienić. Dlatego z Rosjanami za wszelką cenę trzeba grać o zwycięstwo, a następnie zrobić wszystko, aby wyprzedzić ich w klasyfikacji. Czyli, krótko mówiąc, wygrać pozostałe trzy spotkania (z Serbią, Bułgarią i Łotwą).”

***

„Wojciech Szumilas: Ofert z Ekstraklasy się nie odrzuca”

„Jak to się w ogóle stało, że trafił pan do Wisły Płock?
Pod koniec poprzedniego sezonu pojawiło się zainteresowanie moją osobą ze strony Wisły. Nie ukrywam, że celem moim oraz wszystkich w Tychach było to, żeby trafić do najwyższej klasy rozgrywkowej. O to walczyliśmy, no a potem pojawiła się opcja mojego osobistego rozwoju. Człowiek cały czas pracuje na to, aby znaleźć się w ekstraklasie.

Pańskie przyjście zbiegło się z odejściem gwiazdy zespołu, lidera środka pola, jakim jest Dominik Furman. Pojawiły się głosy, że przychodzi pan, aby powalczyć o zwolnione przez niego miejsce?
On grał na trochę innej pozycji niż ja.

Bardziej na „ósemce”, w samym środku.
Ja bym powiedział, że nawet bardziej jako „szóstka”, ten cofnięty nieco pomocnik - więc raczej nie przyszedłem, by go zastąpić. Nie wiem, jak wyglądał zespół z nim w składzie i trudno mi powiedzieć, czy ktoś przejął te funkcje, które należały do niego, ale wyglądamy jak prawdziwa drużyna i wszystko jest tak, jak powinno być.”

***

„Olaf Nowak: Skończyło się na strachu”

„Został pan zabrany do szpitala, więc nie widział pan zwycięskiej końcówki Zagłębia…
W szpitalu zobaczyłem skrót meczu i bardzo się cieszyłem, że wygraliśmy z Tychami. Chłopaki dali z siebie wszystko, strzelili trzy bramki i zwyciężyli jak najbardziej zasłużenie. W tym momencie praktycznie zapomniałem o kontuzji. W poniedziałek jeszcze nie uczestniczyłem w treningu, ale - po wolnym we wtorek - w środę chciałbym wrócić do zajęć z drużyną. 

To pana drugi pobyt w Zagłębiu i można odnieść wrażenie, że za pierwszym razem szybciej się pan wkomponował w zespół, strzelając cztery gole na boiskach ekstraklasy. Teraz idzie panu jak po grudzie…
Z gry nie wygląda to źle, pomagam drużynie, walczę, ale nie ma bramek. Przyszedłem do Zagłębia jako ten pierwszy napastnik i wszyscy będą mnie rozliczać ze zdobytych goli. Zmarnowałem kilka okazji, ale nie ma co załamywać rąk. Jak będą kolejne, to na pewno zacznę trafiać. Po meczu z Tychami mam przekonanie, że w tym sezonie możemy zrobić coś fajnego.”

***

„Prezes jest wściekły o słaby początek”

„Zgrywać będziemy się pewnie jeszcze jakiś czas, ale nie możemy się w ten sposób tłumaczyć, bo sezon toczy się już pełną parą - dodał Wołkowicz. - Za chwilę 3. kolejka, a my mamy raptem punkt. Trzeba się wziąć za siebie i zacząć punktować. Trenerzy na pewno zanalizują spotkanie w Sosnowcu i zobaczą, gdzie było dobrze, a gdzie było źle i będziemy to poprawiać. A kolejny mecz już w najbliższą sobotę. GKS Tychy podejmie Sandecję, która po dwóch kolejkach ma jeszcze gorszy bilans. Zespół z Nowego Sącza przegrał oba spotkania, ale może się pochwalić tym, że strzelił gola, a tyszanie ciągle czekają na bramkę, która otworzy ten sezon. - Czy jestem wściekły? Tak, jestem - stwierdził prezes Bartnicki. - Czy wierzę w ten zespół i sztab trenerski? Tak, wierzę. Oczywiście trzeba wyciągnąć wnioski, personalne także, ale nie chodzi o to, by wywracać wszystko do góry nogami. W sobotę musi być lepiej.”


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się