Autor zdjęcia: Krzysztof Porebski / PressFocus
ESA: 6. kolejka może zostać przełożona. Ufland: Pogoń chciałaby trenować od 5 października. Niewulis odejdzie z Rakowa
Smutna rzeczywistość znowu nas dopada, a konkretniej – koronawirus dopada Ekstraklasę. Dlatego w dzisiejszym przeglądzie wydarzeń, chcąc czy nie, musimy skupić się na nim.
***
Jak pewnie już słyszeliście, w Pogoni zdiagnozowano wczoraj aż 30 przypadków zachorowań, dzisiaj wykryto jeszcze jedno u członka sztabu szkoleniowego Portowców. Na łamach Super Expressu tę wewnętrzną pandemię szczecinian skomentował Jarosław Mroczek, prezes klubu.
„Co dokładnie czeka piłkarzy Pogoni?
Wszystkich zakażonych, włącznie z pracownikami, czeka 10 dniowa kwarantanna, której długość jest troszkę zróżnicowana w czasie w zależności, kto przechodzi chorobę objawowo a kto nie. Na przykład czy ma gorączkę.
Uważa pan, że zachorowania w Pogoni akurat po meczu ze Śląskiem, w którym to klubie też był koronawirus, to przypadek czy nie?
Można byłoby się doszukiwać tego, ale ja naprawdę nie czynię nikogo winnym. Bardzo dobrze się stało natomiast, że Ekstraklasa nakazała na początku nowego tygodnia zrobić testy w wszystkich klubach, bo okaże się w jakich klubach są chorzy zawodnicy. Trzeba jeszcze uszczegółowić procedury i uważam, że będziemy mogli spokojnie wracać do gry. Przerwa na mecze reprezentacji sprzyja temu. Oczywiście, że się martwimy, tym co się stało, bo przerwa wybija z rytmu piłkarzy i znów trzeba w niego wejść. Czekają nas trudne mecze z Lechią i Legią, a być może pomiędzy nimi trzeba będzie zagrać przełożony mecz z Jagiellonią.”
***
Nieco więcej konkretów dostajemy za to od rzecznika prasowego Pogoni, Krzysztofa Uflanda.
„Czy ktoś z zakażonych czuje się na tyle źle, że musiał zostać hospitalizowany?
Podjęliśmy decyzję, że o szczegółach medycznych informować nie będziemy. Mogę jednak potwierdzić, że na ten moment nikt nie wymaga hospitalizacji.
Jakie procedury wdrożyliście?
Tak naprawdę już wcześniej mieliśmy w klubie wiele dodatkowych procedur. Oprócz tych, które narzuca na nas Komisja Medyczna. Natomiast w tym momencie wszyscy pozostają w izolacji. Również ci, u których stwierdzono wynik negatywny. Zamykamy na cały tydzień budynek administracyjny klubu i stadionowy sklep. Pracownicy przechodzą w tryb pracy zdalnej. Wszystko po to, by mieć pewność, że to ognisko, które się u nas pojawiło będziemy wygaszać.
Do kiedy będziecie przebywać w kwarantannie?
Nie ma jednoznacznej decyzji. Jest kilka terminów dla poszczególnych grup, które przechodziły badania w różnych momentach. Gdybym miał to uśrednić, to na dziś takim terminem granicznym jest 5 października. Wiemy jednak o tym, że najwięcej zależy od postanowień Sanepidu, którym będziemy się oczywiście podporządkowywać.”
Więcej TUTAJ
***
Szymon Jadczak pisał na twitterze, że Wisła Kraków zachowała się skrajnie nieodpowiedzialnie, pozwalając grać Georgijowi Żukowowi z Górnikiem Zabrze, mimo iż podejrzewano u niego zakażenie koronawirusem. Plotki wzmogła zmiana Kazacha w połowie meczu, ponieważ osłabł na tyle mocno, iż nie był w stanie kontynuować gry. Do informacji dziennikarza tvn24 odniosła się dziś rzecznik prasowa Białej Gwiazdy:
G. Żukow nie wykazywał żadnych objawów przed meczem, wynik testu był negatywny. Zawodnik przy wejściu na obiekt miał kontrolę temperatury, która była w normie, więc nie było podstaw do tego, aby miał nie zagrać. Zgłosił gorszą dyspozycję w przerwie i dlatego został zmieniony.
— Karolina Biedrzycka (@KarolinKawula) September 28, 2020
***
Niemniej w Wiśle Kraków rzeczywiście nie wygląda to najlepiej – COVID stwierdzono zarówno u Kuby, jak i Dawida Błaszczykowskiego.
„W Wiśle Kraków koronawirus dotknął dwie osoby zarządzające klubem i jednego piłkarza. Do tej pory nie ujawnialiśmy nazwisk, pisząc, że COVID-19 dopadł ″jednego z czołowych piłkarzy″ szanując prawo do prywatności. Dziś portal Interia.pl podał, że chodzi o Jakuba Błaszczykowskiego, a my możemy to tylko potwierdzić. Kapitan Wisły i współwłaściciel klubu od kilku dnie czuje się kiepsko, a testy potwierdziły obecność koronawirusa. Błaszczykowski od tygodnia jest już odizolowany od reszty zespołu. Podobnie jest w przypadku prezesa Wisły, a prywatnie brata Jakuba – Dawida Błaszczykowskiego.”
Więcej TUTAJ
***
Rafał Musioł idzie jeszcze dalej z informacją, że cała 6. kolejka Ekstraklasy może zostać przełożona. Ale może to i lepiej, skoro pod względem profilaktyki w lidze panuje taki bałagan?
. Realny. Decyzja powinna zapaść w środę, ale skala problemu rośnie i w samych klubach jest mocna opcja na przerwę na uporządkowanie spraw i dodatkowe testy
— Rafał Musioł (@rafal_musiol) September 28, 2020
***
Raków tego lata poczynił solidne wzmocnienia, więc teraz też trzeba kogoś oddać. Bliski odejścia jest Andrzej Niewulis.
Andrzej Niewulis jest na celowniku Radomiaka, ale i kilku innych klubów. Radomiak mocno zabiegał, jednak w Rakowie dotychczas powtarzali, że bez wzmocnienia obrony nikogo nie puszczą. #Pierwszoligowiec https://t.co/1S4Q8ZeRz2
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) September 27, 2020
***
„Warta Poznań wróci na własny stadion? Miasto Poznań porozumiewa się z wojewodą ponadpartyjnie”
„Powstaje właśnie projekt gruntownej modernizacji infrastruktury sportowej przy Drodze Dębińskiej. Inwestycja obejmuje powstanie infrastruktury dla sekcji obecnie funkcjonujących na terenie obiektu tj. nie tylko piłki nożnej, ale również szermierki, tenisa ziemnego oraz hokeja na trawie. Planowane jest również zbudowanie dwóch boisk treningowych, z czego jedno z nich ma mieć sztuczną nawierzchnię i zadaszenie. Z tych boisk będą mogły korzystać m.in. zespoły młodzieżowe Akademii Warty Poznań. Inwestycja obejmuje także budowę hali szermierczej z pełnym wyposażeniem, hali gimnastycznej dla hokeistów na trawie oraz kortów tenisowych. Jego realizacja pozwoli na stworzenie unikalnego w skali całego kraju kompleksu sportowego w centrum miasta. Ten projekt do realizacji wymaga 43 mln zł.”
Więcej TUTAJ