Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: pogonszczecin.pl

Wreszcie ktoś, kto nie będzie profanował roli napastnika. Luka Zahović zagra w Pogoni!

Autor: Mariusz Bielski
2020-10-01 17:30:17

Pamiętacie jeszcze Michalisa Maniasa, prawda? Na pewno, tak słabego zawodnika szybko się nie zapomina, chociaż oczywiście dla własnego zdrowia psychicznego lepiej byłoby go wymazać. Zwłaszcza, gdy jest się kibicem Pogoni. To, że Grek w ogóle był rozważany i próbowany w roli głównego snajpera Portowców pokazuje jak ogromny był problem z zagospodarowaniem miejsca po Buksie. Teraz ma się to zmienić.

Za sprawą nikogo innego jak Luki Zahovicia, którego z drużyną Kosty Runjaica łączono już od przeszło tygodnia. Dzisiaj o przyklepanym transferze jako pierwszy napisał słoweński dziennikarz Jure Bohorić, a kilka chwil temu wrzucił nawet zdjęcie napastnika, trzymającego koszulkę nowego klubu.

 

 

Wcześniej natomiast pisał, iż obie strony zawrą umowę dopiero w weekend, ale to nic straconego, przecież mecz Pogoni z Jagiellonią i tak został przełożony ze względu na szalejącą tam pandemię koronawirusa.

Sporo o nowym nabytku powiedział z kolei Marko Cirman, dziennikarz słoweńskiego radia Vall 202, na łamach portalu pogonsportnet.pl w rozmowie z Marcelem Kozłowskim. Nie będziemy się powtarzać, pozwolimy sobie zacytować:

Luka odcisnął swój znaczący ślad w słoweńskiej lidze. Przez kilka sezonów był najlepszym strzelcem Mariboru. Jego największą siłą jest niezwykły „nos” do strzelania goli. Wie gdzie i kiedy ma się znaleźć, posiada świetne wyczucie czasu, ponadto bardzo dobrze czyta grę. Potrafi zrobić wiele dobrego, gdy ma piłkę przy nodze. Jest dobrze wyszkolony technicznie, nie jest typowym lisem pola karnego i po futbolówkę stara się schodzić nieco niżej, ale bardzo często grywał również na linii spalonego i jako cofnięty napastnik, gdzie mógł wykorzystać swój potencjał szybkościowy i zaskakiwać środkowych obrońców. Jeśli chodzi o jego słabe strony, to z pewnością atuty fizyczne: nie tak wysoki i ma problemy z silnymi obrońcami. Myślę, że transfer będzie dobry dla obu stron. W tym sezonie Luki nie ma nawet na ławce. Jeśli chodzi plotki transferowe, to pierwsza pojawiła się pod koniec sierpnia, kiedy portugalskie media łączyły go z Vitorią Guimaraes – Zahović urodził się w Guimaraes.

O przydatności Słoweńca przekonamy się już w praktyce, natomiast jedną rzecz na pewno możemy zweryfikować, czyli jego wcześniejsze dokonania. No to zerknijmy na statystyki 25-latka.

2014/15 – Maribor – 12 goli + 5 asyst w 30 meczach

2016/17 – Maribor – 15 goli + 2 asysty w 28 meczach

2017/18 – Maribor – 18 goli + 3 asysty w 25 meczach

2018/19 – Maribor – 18 goli + 2 asyst w 32 meczach

2019/20 – Maribor – 10 goli + 5 asyst w 28 meczach

Czujne oko zauważyło na pewno, że jest wyrwa na jeden sezon w tej rozpisce. Wówczas Zahović trafił na rok do Heereveen, gdzie jednak nie podołał i szybko wrócił do ojczyzny. W Holandii częściej niż w pierwszym zespole występował w rezerwach, gdzie trochę postrzelał i poasystował, ale nie ma się co tym podniecać. Liczby z Prvej Ligi ma natomiast niezłe, gdyby podobne wykręcał w szczecińskim zespole na pewno żaden kibic czy członek sztabu szkoleniowego by się nie obraził. Z drugiej strony pamiętamy już jednak gościa, co w Słowenii regularnie zdobywał bramki, a u nas wygląda, jakby zapomniał o co chodzi w tym sporcie. Zwie się oczywiście Rok Sirk. I okej, Zahović ma lepsze CV, wszak gracz Zagłębia występował w słabszym zespole z Prvej Ligi i to tylko przez rok, najlepsze liczby kręcił na zapleczu tamtejszej ekstraklasy.

Z trzeciej strony zaś pod względem poziomu naszej Ekstraklasie jest znacznie bliżej do tej słoweńskiej, niż Eredivisie, nie powinniśmy mieć co do tego żadnych wątpliwości.

Oczekiwania wobec Zahovicia będą jednak spore. Nie zrozummy się źle – nie, nikt nie będzie oczekiwał, iż poprowadzi Pogoń do mistrzostwa, a potem fazy grupowej Ligi Mistrzów. Chodzi o fakt, że od dłuższego czasu tam po prostu nie miał kto regularnie trafiać do siatki. Spójrzmy jak to się rozkładało w rundzie wiosennej poprzednich rozgrywek po odejściu Buksy:

Drygas – środkowy pomocnik – 2 gole w 11 meczach

Żurawski – środkowy pomocnik – 1 gol w 9 meczach

Listkowski – ofensywny pomocnik – 2 gole w 15 meczach

Spiridonović – skrzydłowy – 1 gol w 6 meczach

Cibicki – skrzydłowy/napastnik – 3 gole w 14 meczach

Hostikka – skrzydłowy – 1 gol w 9 meczach

Kowalczyk – skrzydłowy – 0 goli w 16 meczach

Manias – napastnik – 0 goli w 8 meczach

Frączczak – napastnik – 3 gole w 7 meczach

Benyamina – napastnik – 0 goli w 5 meczach

Turski – napastnik – 0 goli w 8 meczach

Ponadto Pogoń w 17 spotkaniach rundy wiosennej zdobyła zaledwie 15 bramek, więcej tylko od spadającego z hukiem ŁKS-u (13). Czy tu trzeba jeszcze cokolwiek dodawać, jak bardzo Zahović i jego dobra forma są potrzebne Portowcom?

Na marginesie wspomnimy tylko, że przynajmniej na papierze szczecinianie naprawdę fajnie się wzmocnili w ofensywie. Gorgon jeszcze w pełni nie odpalił, ale podtrzymujemy, że to kozak, który w przyszłości może dać wiele tej drużynie. Kucharczyk już coś tam powoli skubie w Ekstraklasie, lecz jego umiejętności też nie ma co kwestionować. No i teraz jeszcze Zahović…

Za puentę niech posłuży tweet Daniela Trzepacza:

 

 

Cóż, my też byśmy nie uwierzyli, a jednak!


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się