Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Lukasz Sobala / Press Focus

Masłowski: Prezes Widzewa nie zna się na piłce. Czernik: Koniec okienka dla Górnika. Ojrzyński w końcu znalazł klub?

Autor: zebrał Mariusz Bielski
2020-10-11 02:00:41

Mocnego wywiadu portalowi Weszło udzielił Łukasz Masłowski, były dyrektor sportowy Wisły Płock oraz Widzewa. Przejechał się między innymi po właścicielach klubu, ich wizji oraz Martynie Pajączek, obecnej prezes RTS-u. Ponadto prezes Górnika Zabrze podsumował okienko transferowe, a Leszek Ojrzyński może niebawem wrócić do pracy.

„Łukasz Masłowski: Prezes Pajączek nie zna się na piłce. Widzew nie ma planu na budowę drużyny”

„Ma pan żal do Widzewa?
To jest i żal, i rozczarowanie. Zostawiłem Wisłę Płock z poziomu Ekstraklasy, cofając się na poziom jeszcze wtedy drugoligowy, choć plany były ambitne – nie tyczyło się to tylko mojej perspektywy, a całego środowiska. Jednak w krótkim czasie zderzyłem się z niecodzienną rzeczywistością. Nie wyobrażałem sobie, że to może tak funkcjonować. Przeżyłem czterech prezesów, cztery różne koncepcje i dzisiaj w kuluarach słychać, że szykuje się kolejna zmiana. Do dziś nie jestem w stanie powiedzieć, w którym kierunku idzie Widzew i jaki ma pomysł. Na pewno żałuję tego, że nie dano nam popracować. Dyrektora i pion sportowy należy ocenić po czasie. My czasu nie dostaliśmy i trudno nam cokolwiek przypisać: czy porażki, czy sukcesy.

Pani Pajączek ma kompetencje, by kierować Widzewem? Innymi słowy: czy zna się na piłce?
Uważam, że nie zna się na piłce. Jeśli chodzi o zarządzanie klubem – być może tak, nie miałem okazji dotknąć jej fachowości. Marketing, budżet i tak dalej: oceniając to, byłbym nieobiektywny. Natomiast co do strony sportowej mam spore wątpliwości. Mieliśmy kilka króciutkich rozmów i odnosiłem wrażenie, że jest kibicem piłki nożnej, a nie fachowcem.”

 

 

***

„Dariusz Czernik: Na dzisiaj mogę powiedzieć, że zamknęliśmy okienko transferowe. Nie chcemy robić niczego na siłę”

„Kibice z nadzieją mogą jeszcze czekać na kolejny transfer?
Na dzisiaj mogę powiedzieć, że “zamknęliśmy” okienko transferowe. Wiele wskazuje na to, że już nic się nie wydarzy. Nie chcemy robić niczego na siłę, choć oczywiście można szukać wolnych zawodników. Mamy jednak świadomość, że do rozegrania zostało dziewięć spotkań, a patrząc na to, co dzieje się wokół nas nie ma gwarancji, że wszystkie one zostaną rozegrane. Sytuacja w kraju jest dynamiczna. Do tematu napastnika wrócimy w styczniu.

Była jedna opcja, czy może więcej?
Nigdy nie jest tak, że bierzemy pod uwagę tylko jedną opcję. Było trzech bardzo poważnych kandydatów do wzmocnienia rywalizacji w linii ataku. Jeden wybrał inny kluby, który zaproponował lepsze warunki od nas. Kolejnego ostatecznie nie puścił macierzysty klub, choć rozmowy były bardzo zaawansowane. W trzecim wypadku zadecydowały względy… rodzinne. Byliśmy już dogadani z piłkarzem, wszystko było już na dobrej drodze, by grał w Zabrzu, ale zadecydowały tutaj inne czynniki. Ma żonę, dwójkę dzieci, w tym trudnym czasie nie chcieli opuszczać rejonu Europy, w którym obecnie mieszkają. Szkoda, ponieważ jest to napastnik z niezłym CV. Nazwisko, które w lidze mogło zrobić wrażenie i dać nam dużą jakość.”

Więcej TUTAJ

***

Leszek Ojrzyński w końcu znalazł pracę?

 

 

***

Valon Ethemi ostatecznie nie zagra w Zagłębiu. Dlaczego?

„Temat wrócił po tym, jak NK Osijek coraz poważniej zaczęło interesować się Damjanem Boharem. Valon Ethemi ponownie przyjechał do Lubina, trenował z drużyną i znów czekał na podpisanie dokumentów. Tym razem zakontraktowano Adama Ratajczyka i wypożyczono Dejana Drazicia, po czym Ethemiemu po prostu podziękowano. Tu i ówdzie kolportowano informacje, że prezentował się on na treningach przeciętnie, jednak - tak jak pisaliśmy na Twitterze, nie chodziło tu wcale o umiejętności, lecz o to, że po zakontraktowaniu wspomnianych Ratajczyka i Drazicia, dla piłkarza z Albanii po prostu zabrakło miejsca.  W ocenie części kibiców takie zachowanie, zważywszy na to, że piłkarza zwodzono niemal przez dwa miesiące i podziękowano mu dopiero na sam koniec okna, było bardzo słabe.”

Źródło: mkszaglebie.pl

***

U Jaroslava Mihalika z Lechii wykryto koronawirusa.

 

 

***

Będzie transfer z KTS Weszło do Znicza Pruszków?

 

 


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się