Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Mateusz Porzucek / PressFocus

Wszyscy sprawdzeni, żaden bezkonkurencyjny. Kim w ataku zagra Śląsk?

Autor: Maciej Golec
2020-10-21 13:30:49

Śląsk rozegrał w tym sezonie sześć meczów w Ekstraklasie, ale trener Lavicka najwyraźniej wciąż jest w trakcie układania hierarchii napastników. Wszyscy czterej przynajmniej raz wystąpili na szpicy od początku spotkania, a ostatni mecz w wykonaniu Erika Exposito znowu poddał w wątpliwość jego długoterminową regularność.

Hiszpan już najwyraźniej tak ma, że po nadzwyczajnie dobrym meczu, w którym zachwyci nas liczbami, raczej nie kontynuuje tej passy. Albo osiada na laurach i wraca do swojego starego, nieskutecznego „ja”, albo okazuje się, że był to jedynie wyjątek i potem może coś tam strzela, ale w porównaniu z rozbudzonymi apetytami nie jest to nic specjalnego. W ubiegłym sezonie ustrzelił hat-tricka w derbach z Zagłębiem, po czym w siedmiu kolejnych meczach, w których grał od pierwszej minuty, zdobył tylko jedną bramkę. Pod koniec sezonu znowu zaliczył wystrzał – 2 gole i 3 asysty w trzech kolejnych meczach, by potem przez pięć spotkań dopisać do swojego konta, poza bardzo przeciętnymi spotkaniami, tylko jedną asystę.

ŚLĄSK POKONA DZISIAJ LEGIĘ? ZAREJESTRUJ SIĘ I OBSTAW MECZ U NASZEGO PARTNERA BETSSON!

Nie napiszemy, że w tym sezonie jest identycznie, bo zbyt mało czasu minęło, ale oglądając mecz z Cracovią, w którym Hiszpan dwoma golami dał Śląskowi zwycięstwo i ostatnią, żenującą ze strony gości i samego napastnika rywalizację z Wisłą Płock znowu mamy dysonans poznawczy. Zasadne jest pytanie czy ten piłkarz kiedyś ustabilizuje formę na takim poziomie, by można go było bez obaw w ciemno wrzucać do wyjściowej „11”. Na ten moment mamy spore wątpliwości i jesteśmy ciekawi jakie zdanie ma na ten temat Vitezslav Lavicka, który – mimo że z przymusu – sprawdził już wariant z każdym możliwym napastnikiem na szpicy.

Z Piastem i Wisłą Kraków – Fabian Piasecki (gol)

Z Lechem – Mathieu Scalet (gol)

Z Pogonią – Piotr Samiec-Talar 

Z Cracovią i Wisłą Płock – Erik Exposito (dwa gole)

Zapewne gdyby nie fakt, że Fabian Piasecki miał kontakt z osobą zarażoną koronawirusem w Śląsku, miałby pewny plac przez przynajmniej kolejne dwa spotkania. Wskoczył do niego ekspresowo,  już na samym początku, ale tutaj również były nadzwyczajne okoliczności, bo konkurencję zmniejszył mu Exposito, który został przyłapany w jednym z klubów we Wrocławiu, przez co musiał przejść obowiązkową kwarantannę na wypadek zarażenia. W taki oto sposób Piasecki mógł się wykazać i zrobił to dobrze – strzelając gola w debiutanckim meczu ligowym w barwach wrocławian.

Między innymi dlatego – przez obostrzenia sanitarne – ta piłeczka ciągle się odbija raz w jedną, raz w drugą stronę i trudno powiedzieć kto jest obecnie w lepszej pozycji wyjściowej. Przez to, że Exposito wyszedł na ostatnie dwa spotkania w podstawie, wydaje się, że on okupuje pole position i jest pierwszym wyborem trenera Lavicki, ale nie chce nam się wierzyć, że jeśli dzisiaj w Warszawie zaprezentuje podobną padlinę, co w Płocku, to ta hierarchia nie ulegnie zmianie.

Jedno jest pewne – Fabian Piasecki to dużo poważniejsza konkurencja dla Hiszpana niż w ubiegłych rozgrywkach Filip Raicević i Filip Marković. Ten pierwszy tylko raz trafił do siatki, a drugiego zapamiętaliśmy bardziej z brutalnego faulu na Dytiatiewie i zawieszenia na trzy mecze niż świetnych akcji ofensywnych. Więc siłą rzeczy nie miał kto go zastąpić, bo dla Śląska lepiej to na pewno by się nie skończyło.

To może wariant z dwójką napastników? Tak w maju wypowiadał się na ten temat Lavicka:

- Jest to jedna z możliwości, ale my mamy swój styl i się tego trzymamy. Mamy szybkich skrzydłowych, kreatywnego zawodnika na 10, dlatego gramy z klasyczną 9 z przodu. Oczywiście wariant z dwójką napastników jest możliwy. Dziś podobała mi się współpraca Chrapka z Exposito – mówił trener Śląska.

Tylko kogo poświęcić w takim wypadku? Nikt sobie nie wyobraża, żeby na ławce usiadł kapitan Krzysztof Mączyński albo Waldemar Sobota, którego powrót głośno oklaskiwano, słusznie zresztą. Lavicka nie zrezygnuje też z Mateusza Praszelika, bo w końcu jakiś młodzieżowiec musi grać, a jeśli zawodnik wdrożył się w drużynę i spisuje się bardzo dobrze, to po co znowu coś mieszać? Nie widać przestrzeni do eksperymentów, a tym bardziej ryzykowne jest testowanie nowego rozwiązania w meczu z Legią. Śląsk w Warszawie nie wygrał już od przeszło siedmiu lat, a w tym roku tylko dwa razy udało mu się wywieźć trzy punkty z obcego terenu. 

Czy akurat Erik Exposito będzie tym, który tę czarną serię przerwie? Pieniędzy byśmy na to nie postawili.


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się