Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Krzysztof Porebski / PressFocus

Dietmar Brehmer zaczarował Odrę Opolę? Wyniki drużyny robią wrażenie

Autor: Michał Śmierciak
2020-10-23 19:40:07

Przed startem sezonu, każdy kibic Fortuna 1 Ligi jednym tchem wymieniłby drużyny, które jego zdaniem od początku walczyć będą o awans. Bez wątpienia większość zestawień byłaby podobna, ale czy ktokolwiek umieściłby tam Odrę Opole? Zapewne nawet w tym mieście znalazłoby się wielu sceptyków takiego typowania. Sytuacja jest jednak inna, bo ten zespół spisuje się znakomicie.

Nie da się przejść obojętnie obok faktu, że na dziewięć rozegranych meczów ligowych Odra zanotowała sześć zwycięstw, dwa remisy i tylko jedną porażkę. Było to na inaugurację rozgrywek z będącym niekwestionowanym liderem Łódzkim Klubem Sportowym. - Ten pierwszy mecz zakończony wysoką porażką był dla nas cenną lekcją pokory. Mogło nam się wydawać, jak jesteśmy mocni, a na dzień dobry sprowadzono nas na ziemię. Uzmysłowiono nad czym mamy pracować i gdzie są nasze braki. Wyciągnęliśmy wnioski i później było lepiej. W obronie wygląda to dobrze, jest co poprawiać w ofensywie, ale rozwijamy się w tym kierunku - wyjaśnił nam trener Dietmar Brehmer.

Rzeczywiście, każdy z kolejnych meczów kończył się zdobyczą punktową. Warto przytoczyć chociażby pokonanie Korony Kielce na jej terenie, czy też remis z Arką Gdynia na swoim stadionie. Oba te zespoły wymieniane są w gronie faworytów do powrotu na boiska PKO Ekstraklasy. 

- Przed nami jeszcze daleka droga. Owszem dobrze rozpoczęliśmy rozgrywki, wygraliśmy kilka spotkań, ale tak naprawdę, to dopiero początek - argumentował szkoleniowiec Odry Opole. - Nie chodzi przecież o zdobycie kilku punktów na starcie, później obniżenie lotów i martwienie się o swój byt. Chcemy cały czas grać na równym poziomie, pracujemy nad tym, aby utrzymać formę. 

Patrząc na statystyki tej drużyny trudno nie zauważyć, że jej zwycięstwa są raczej mało okazałe. Spośród sześciu triumfów aż pięć odniosła przewagą tylko jednego gola, jedynie Korona przyjęła dwa razy piłkę do własnej siatki. Z drugiej strony Odra Opole bardzo mało bramek traci. Świadczy o tym aż sześć spotkań, w których podopieczni Dietmara Brehmera zachowali czyste konto. Pokonać jej bramkarza Kacpra Rosę potrafił tylko ŁKS, ale za to czterokrotnie, Sandecja oraz Radomiak. 

- Oczywiście granie przy tak zwanym wyniku na styk nie jest bezpieczne, bo jeden głupi błąd może zakończyć się stratą punktów. Na przykład w meczu z Radomiakiem. Prowadziliśmy, od pewnego czasu grając nawet z przewagą jednego zawodnika, a przeciwnik będąc w osłabieniu potrafił wyrównać wynik spotkania. Doskonale sobie z tego zdajemy sprawę, szukamy rozwiązań, bo nasze końcówki bywają nerwowe. Z drugiej strony lepiej mieć trochę stresu w ostatnich minutach, ale ostatecznie wygrać mecz - podsumował trener.  

 

Wielu obserwatorów uważa, że taka forma drużyny z Opola nie byłaby możliwa bez Dietmara Brehmera w roli szkoleniowca. Wystarczy spojrzeć na tabelę Fortuna 1 Ligi od momentu, kiedy pojawił się w klubie i tam jego zespół pod względem zdobywanych punktów plasuje się na drugiej pozycji spośród wszystkich drużyn zaplecza PKO Ekstraklasy. W 23 meczach zdobył 42 „oczka”. Lepszy w tym wirtualnym zestawieniu jest tylko Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Zapytany przez nas trener, czy to właśnie on zaczarował ten zespół, skromnie odpowiedział, że nie jest to jego zasługa, ale ciężka praca całego sztabu szkoleniowego, który jest zgraną ekipą i pomaga mu w każdej sytuacji. 

Dlaczego zatem zespół, który nie ma gwiazd, a jedynie czterech spośród jego zawodników w przeszłości zaistniało na najwyższym szczeblu ligowym, radzi sobie aż tak dobrze? - Mamy drużynę poukładaną. Są u nas Arek Piech i Krzysiek Janus, czyli bardzo doświadczeni zawodnicy, ograni w ekstraklasie. Przecież ten pierwszy może pochwalić się mistrzostwem kraju i występami za granicą. Ich doświadczenie jest nieocenione. Równie ważną postacią jest Mateusz Kamiński, czyli nasz kapitan. To oni kierują tą drużyną na boisku, ale jak podkreślam nie chodzi o jednostki. Ta grupa jest ze sobą na dobre i złe, wszyscy ciężko pracują i naprawdę wiedzą czego chcą - wyjaśnił Dietmar Brehmer.

Na co stać Odrę Opolę, tak naprawdę jeszcze nie wiadomo. Podobnego zdania jest trener, który stwierdził, że z wytyczaniem celów woli zaczekać do zakończenia rundy wiosennej. Wówczas znając rozkład tabeli, a także komplet wyników swoich podopiecznych, łatwiej będzie mu o kreowanie przed nimi wyzwań. Dodał również, że władze klubu najchętniej widziałyby na koniec sezonu Odrę Opole w barażach umożliwiających walkę o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w naszym kraju.


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się