Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: rakow.com

Raków, Wisła i Cracovia – Trzech króli letniego okienka transferowego. Top10 wzmocnień po starcie sezonu

Autor: Mariusz Bielski
2020-10-31 20:30:50

Za nami niemal 1/3 sezonu, a że COVID pustoszy nieco nasze rozgrywki i trochę się nudzimy w związku z odwoływanymi meczami Pucharu Polski, postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się Ekstraklasie z różnych perspektyw. Dziś bierzemy pod lupę najlepsze letnie transfery – za podstawowe kryteria biorąc wrażenie jakie zrobili zawodnicy w paru pierwszych meczach oraz nasze noty.

10. Yaw Yeboah (Wisła Kraków) – 5,00 (6, 6, 2, 4, 4, 9, 4)

9. Mikael Ishak (Lech) – 5,00 (6, 7, 9, 3, 5, 2, 3)

8. Mateusz Praszelik (Śląsk) – 5,17 (6, 7, 5, 3, 4, 6)

7. Marcos Alvarez (Cracovia) – 5,50 (8, 5, 5, 6, 6, 6, 3, 5)

6. Karol Niemczycki (Cracovia) – 5,63 (5, 4, 5, 6, 5, 6, 6, 8)

5. Josip Juranović (Legia) – 5,67 (6, 5, 6)

Nie jest to wielka próba jeśli chodzi o występy ligowe, aczkolwiek wejście do Legii Chorwat ma na tyle dobre, że zdecydowanie zasłużył na umieszczenie go tutaj. Mamy słabość do takich bocznych obrońców. Lubimy defensorów, którzy oprócz psucia show przeciwników, potrafią także tworzyć własne. Josip dokładnie taki jest – bardzo często widzimy go pod polem karnym rywala, gdzie momentami poczyna sobie aż bezczelnie. Nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby często notował występy takie jak ten z Pogonią czy Śląskiem. Wrocławianom zresztą strzelił pięknego gola zza szesnastki i to gorszą nogą. Obiecujący początek, dzięki któremu tęsknota za Vesoviciem może zostać ukojona.

 

 

4. Pavels Steinbors (Jagiellonia) – 6,00 (5, 8, 6, 6, 6, 5)

Czy ktoś z was w ogóle jest zaskoczony obecnością Łotysza w tym zestawieniu? Białostoczanie w letnim okienku zrobili przeciętne transfery i jeden znakomity, który słusznie uchodził wręcz za pewniaczek. Szczęście w nieszczęściu dla białostoczan polega na tym, że mimo wszystko u nich Pavels ma nieco mniej okazji, by się wykazać. Z drugiej strony, kiedy już przeciwnicy biorą się do roboty nadal imponuje refleksem oraz spokojem. Gdyby jego kumple z obrony potrafili jakoś zaadaptować dla siebie te same cechy, byłoby super. Dotychczas najlepszym meczem w wykonaniu Steinborsa był ten z Legią, gdy wybronił sam na sam z Kante, trudnego rogala Luquinhasa czy groźną próbę Kapustki.

3. Michal Frydrych (Wisła Kraków) – 6,00 (6, 4, 8, 6)

Podobnie jak Ivi czy Juranović w Ekstraklasie zagrał póki co stosunkowo mało meczów, jednakże chyba nie ma przypadku w tym, iż Wisła z nim składzie nagle zaczęła punktować i zaliczać czyste konta (3 w 4 spotkaniach). Generalnie Biała Gwiazda jest przecież w takim momencie swej historii, że nie powinna wybrzydzać. Michal zdążył już nawet wpisać się na listę strzelców (ze Stalą) oraz zaliczyć asystę (z Podbeskidziem). Nieźle jak na stopera. Przede wszystkim jednak Czech ma w sobie coś takiego, co sprawia, że zazwyczaj zestresowani koledzy obok niego nagle zaczynają epatować spokojem. Nie dziwota, skoro doskonałe czyta grę i samym tym robi na korzyść Wisły sporą przewagę.

2. Marcin Cebula (Raków) – 6,50 (6, 8, 6, 6, 5, 8)

W wywiadzie dla Przeglądu Sportowego powiedział, że za dobrze miał w Kielcach, za mało tam od niego wymagano i generalnie się zasiedział. Nie sposób się nie zgodzić. Jego rzekomy talent obrósł już legendami, bo zupełnie nie potrafił go urzeczywistnić. Jeśli ofensywny pomocnik tudzież skrzydłowy w 150 meczach strzela 7 goli i daje 10 asyst (konkret co 9 meczów), to faktycznie coś jest nie halo. Nic dziwnego, że z potencjału Marcina wręcz żartowano. Do Rakowa zaliczył natomiast takie wejście, że kopary nam opadły – praktycznie w każdym meczu był jednym z najlepszych na boisku, jeżeli nie najlepszy. Na pewno sam trener Papszun miał na to spory wpływ, bo w końcu okazał się trenerem wiedzącym, jak właściwie wykorzystać Cebulę. Samego pomocnika chyba też nakręciła współpraca z Tijaniciem. Ich gra momentami wyglądała tak, jakby jeden za punkt honoru obierał zanotowanie bardziej efektownego zagrania niż ten drugi. Kozak, a mimo wszystko nadal nie może być pewny miejsca w wyjściowej jedenastce...

1. Ivi Lopez (Raków) – 6,67 (4, 8, 8)

… ponieważ Raków sprowadził także pewnego Hiszpana, wychowanka Getafe, który swego czasu z powodzeniem grał w La Lidze w barwach Levante. A pamiętając jak świetnie szło mu w rezerwach Sevilli aż dziw, że tam nie dostał większej szansy. Szacun dla częstochowian za wyrwanie tego gościa, bo już po kilku meczach widać, iż potrafi coś więcej niż nasz przeciętny ligowiec. Potrafi dobrze wykonywać stałe fragmenty, jest inteligentny w ustawianiu się w ataku, technicznie nie można mu nic zarzucić, pracuje na długości całego boiska, pomaga zespołowi w rozegraniu akcji nie tylko w jej finalnej fazie… Po pierwszych 3 meczach Marek Papszun musi być z niego bardzo zadowolony, a my mamy nadzieję, że nie spuści z tonu. Zarówno on, jak i cała drużyna potrafią dać sporo radochy podczas oglądania meczów.


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się