
Autor zdjęcia: Accredito - Widzew Łódź
INFO: Są wyniki testów Lewczuka i Pekharta! Wichniarek szefem skautingu Widzewa. Pesković na ratunek Podbeskidzu
Lewczuk oraz Pekhart zostali przebadani, lecz Ekstraklasa w tym temacie nie odpuszcza. Spora zmiana zaszła w Widzewie, który zatrudnił nowego szefa skautingu. Pesković zaś w końcu został zawodnikiem Podbeskidzia. O ciekawych planach na przyszłość opowiedział Rzeźniczak, a Krychowiak odpowiedział na sporą w ostatnim czasie krytykę.
Michal Pesković OFICJALNIE bramkarzem Podbeskidzia. 38-latek podpisał z Góralami kontrakt na 1,5 roku.
Michal Peškovič w Podbeskidziu https://t.co/yU2Fn0Wyki
— 90minut.pl (@90minut_pl) November 3, 2020
***
Wczoraj zawrzało po konferencji Czesława Michniewicza i jego słowach o gorączce Lewczuka oraz złym samopoczuciu Pekharta. Dziś Legia oznajmiła, iż obu piłkarzom zrobiono testy i są już wyniki:
Dzisiejsze wyniku testu na obecność wirusa SARS-CoV-2 u Igora Lewczuka i Tomasa Pekharta dały wynik negatywny.https://t.co/hqQvKO5lzJ
— Legia Warszawa 👑 (@LegiaWarszawa) November 3, 2020
Niemniej Ekstraklasa nie zamierza tak łatwo odpuszczać i kwestia dopuszczenia ich do meczu z Wartą będzie jeszcze sprawdzana.
📢 Sprawa stanu zdrowia 2 graczy Legii oraz ich udziału w meczu z Wartą jest badana, klub został poproszony o wyjaśnienia. Te informacje oraz inne istotne dla sprawy okoliczności będą ocenione przez Zespół Medyczny PZPN i Ekstraklasę pod kątem zgodności z procedurami medycznymi.
— PKO BP Ekstraklasa 😷 (@_Ekstraklasa_) November 3, 2020
Wymownym komentarzem na ten temat podzielił się Zbigniew Boniek i trudno mu się dziwić.
Plan @MorawieckiM i @pzpn_pl z wsparciem @_Ekstraklasa_ i Komisji medycznej był i jest bardzo dobry.... niestety po drugiej stronie jest często rozbrajająca amatorka i powierzchowność...
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) November 3, 2020
***
Jakub Rzeźniczak ma już plany na „życie po życiu”. Chce zostać agentem piłkarskim.
„Wszystko ku temu wskazuje. Poznałem kilka osób, dzięki którym otworzyły się nowe możliwości. Miałem nawet propozycję, aby zakończyć karierę, ale na razie odkładam to w czasie, bo piłka sprawia mi największą radość. Ale gdy skończę w nią grać, pójdę właśnie w stronę menadżerki - zapowiedział Rzeźniczak w rozmowie Sebastiana Staszewskiego na kanale YouTube "Po Gwizdku". Już niedługo Polak może pomagać słynnemu Piniemu Zahaviemu, jednemu z największych menadżerów w historii futbolu, który obecnie reprezentuje interesy m.in. Roberta Lewandowskiego! Wszystko dzięki innemu współpracownikowi Zahaviego, Jerzemu Kopcowi, który poznał obu panów.”
Źródło: Interia.pl
***
„Filip Piszczek: Wyjazd do Włoch to była dla mnie przygoda życia”
„Te kilka miesięcy spędzonych w Trapani co dało?
Cztery kilogramy przytyłem, to znaczy wzmocniła się masa mięśniowa przez ciężkie treningi na siłowni. Rozwinąłem się też taktycznie. Podczas pandemii wiele ćwiczyłem.
Skończyło się wypożyczenie i musiał pan wrócić, ale nie było opcji pozostania w Trapani?
Dostałem informację od trenera Cracovii, że chce, żebym został w Krakowie. Powiedziałem, że chcę się poddać rehabilitacji i dojść do siebie. Do Trapani poszedłem , gdy było minus 11 punktów do bezpiecznej lokaty. Miałem zapewnienie, że jak się utrzymamy, to mnie wykupią z Cracovii. Nie było to na piśmie, tylko obietnica. Odrobiliśmy tę stratę, utrzymaliśmy się, ale za niewypłacalność wobec zawodników klubowi odjęto dwa punkty i nastąpił spadek.”
Więcej TUTAJ
***
Maciej Wolski przedłużył kontrakt z ŁKS-em do 2023 roku.
🖊️ Maciej Wolski zostaje z nami do 𝟮𝟬𝟮𝟯!
— Łódzki Klub Sportowy (@LKS_Lodz) November 3, 2020
🔗 https://t.co/LoTChl0Wk1 pic.twitter.com/RvXQUCOaFz
***
Tomasz Wichniarek został nowym szefem skautingu Widzewa. A to fragment wywiadu z nim z oficjalnej strony.
„Przez zdecydowaną większość swojej kariery zawodowej był pan związany z Poznaniem. Skąd pomysł na przenosiny do Łodzi?
Rzeczywiście spory kawałek kariery spędziłem w Poznaniu, ale podejmowałem też inne wyzwania, jak np. w Olimpii Elbląg i Turze Turek. Zwłaszcza w tym pierwszym klubie pracowało mi się naprawdę dobrze i były widoki na znacznie dłuższą współpracę, ale zadecydowały względy osobiste, a konkretniej ciąża mojej żony. W końcu otrzymałem propozycję współpracy z działem skautingu w Lechu Poznań. Początkowo miałem pomagać trzy miesiące, ale z czasem, gdy współpraca układała się dobrze, zostałem szefem całego działu. Podsumowując, wiele czasu spędziłem w stolicy Wielkopolski, ale nie było to podyktowane wyjątkowym przywiązaniem do miasta. Gdy trzeba było, podejmowałem wyzwania w innych częściach Polski. Ofertę Widzewa zdecydowałem się przyjąć, bo to duży klub, który budzi emocje, a ja lubię, gdy towarzyszą one pracy. Uważam, że mamy szansę, by stworzyć tu silny klub z prężnie działającym skautingiem.
Kilka lat był pan szefem skautingu w Lechu. Co było dla pana największym wyzwaniem w tej pracy?
W Poznaniu skauting jest doceniany przez władze klubu, choć kibice oceniali nasze działania różnie. Dobrym przykładem jest mój ostatni sezon w Lechu, gdy za kadencji trenera Bjelicy powinniśmy sięgnąć po mistrzostwo Polski, ale ostatecznie ta sztuka się nam nie udała. Fazę zasadniczą przeszliśmy w znakomitym stylu, przez bodaj rok nie przegraliśmy meczu i siebie, ale te kolejne siedem meczów po podziale ligi zaprzepaściło wszystko. Za przyczynę tego stanu wskazywano wówczas nieodpowiednie transfery. Tymczasem do kwietnia wszystko funkcjonowało tak, jak należy. Byliśmy liderem. Wtedy te transfery były ok, a miesiąc później już nie. Najważniejsze w pracy skautingowej jest dla mnie odpowiednie wprowadzanie zawodników do pierwszego zespołu, co należy robić w oparciu o realne obserwacje gry i reakcji zawodnika na czynniki zewnętrzne, takie jak presja.”
Więcej TUTAJ
***
Michał Staniucha na dłużej w GKS-ie Tychy!
✍️ Michał #Staniucha przedłużył umowę z #GKSTychy do 30 czerwca 2022 roku. ⚽️
— GKS Tychy (@GKSTychy1971) November 3, 2020
ℹ️ 19-letni pomocnik przechodzi obecnie rehabilitację po zerwaniu więzadeł krzyżowych. Dotychczasowa umowa młodego zawodnika z tyskim klubem wygasała z końcem obecnego sezonu. pic.twitter.com/n9UWkI27HE
***
„Grzegorz Krychowiak: Nie opuszczę reprezentacji tylnymi drzwiami”
„Jak oceniasz swoje ostatnie mecze w reprezentacji? Teraz furorę robi Jakub Moder i dość szybko pojawiły się głosy: Krychowiak na ławkę. Zabolało?
Jestem przyzwyczajony, bo od początku mojej gry w kadrze pojawiały się głosy, że ten czy tamten piłkarz wygryzie mnie na dobre i opuszczę reprezentację tylnymi drzwiami. A ja wciąż w niej gram i udowodnię, że jestem wiele wart! Moja odpowiedź będzie widoczna na boisku. Rozmawiałem z trenerem, rozumiem, że czasem chce sprawdzić innych piłkarzy, nieraz również ze względu na COVID, bo takie mamy czasy. Natomiast nie raz udowadniałem moją wartość i jeszcze nie raz to zrobię.
Ale byłeś zadowolony ze swoich ostatnich meczów?
Nie gram dla siebie, gram dla zespołu. Jeśli przeciwnik wychodzi na mnie dwoma ofensywnymi pomocnikami, to wiem, że wtedy muszę się bardziej skupić na defensywie. OK, mógłbym machnąć na to ręką i biegać radośnie po całym boisku, ale ja wolę się podporządkować taktyce, nawet jeśli tracę na tym, nawet jeżeli, że tak powiem, dostaję mniej punktów za wrażenie. Udowodniłem, zwłaszcza w Lokomotiwie, że potrafię grać bardzo ofensywnie, ale powtarzam: jeśli mam być mniej efektowny, a bardziej efektywny dla zespołu, to nie ma problemu. Zawsze pójdę na to.”
Czy był zadowolony z ostatnich meczów w kadrze? Co sądzi o słowach, że powinien usiąść na ławce na dłużej? Jak ocenia Lokomotiw w LM? A także o swoim wielkim celu: zobaczyć 100 cudów świata i o najnowszym biznesie. Rozmawiałem z Grzegorzem Krychowiakiem: https://t.co/007wTTkQ1F
— Piotr Koźmiński (@UEFAComPiotrK) November 3, 2020