Autor zdjęcia: Accredito - Korona Kielce
INFO: Utalentowany stoper zostaje w Wiśle! Hugo Diaz zawodnikiem Korony. Papszun: Lasyk nie powinien sędziować Rakowowi
W dzisiejszym przeglądzie newsów zaglądamy do Wisły Kraków, Korony Kielce, GKS-u Jastrzębie, Piasta Gliwice czy Stali Mielec. Oprócz tego – całkiem ciekawe wywiady z Markiem Papszunem, Adim Mehremiciem czy Maciejem Pałaszewskim.
Wisła Kraków przedłużyła kontrakt z jednym z najbardziej obiecujących talentów – Danielem Hoyo-Kowalskim. Nowa umowa stopera będzie obowiązywała do 2023 roku.
Wychowanek wiślackiej Akademii - 𝐃𝐚𝐧𝐢𝐞𝐥 𝐇𝐨𝐲𝐨-𝐊𝐨𝐰𝐚𝐥𝐬𝐤𝐢 - przedłużył kontrakt z Białą Gwiazdą! ⭐
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) November 13, 2020
▶️ https://t.co/0g4kGp6PnE pic.twitter.com/zCSVJhWlgd
***
Cracovia zgłosiła do swojej seniorskiej kadry 21-letniego Michała Wiśniewskiego, który dotychczas występował tylko w trzecioligowych rezerwach.
Michał Wiśniewski w kadrze Cracovii https://t.co/4ViTCk36GG
— 90minut.pl (@90minut_pl) November 13, 2020
***
Gerard Badia wreszcie wraca do zdrowia.
„Najważniejsza informacja dotyczy jednak stanu zdrowia samego piłkarza. – Przerwa na kadrę, a wcześniej dwa odwołane mecze, co dla mnie osobiście było dobre, bo nie straciłem tak dużo. Dostałem trochę więcej czasu, żeby się przygotować. Najpierw trenowałem indywidualnie, a w od prawie dwóch tygodni już pracuję normalnie na pełnych obrotach. Najważniejsze, że bez bólu i nic mi nie przeszkadza – dodaje Katalończyk, który przy poprzednim urazie trenował i grał po specjalnych zastrzykach, a ból dawał mu się we znaki.”
Źródło: Sport
***
Następują zmiany w sztabie szkoleniowym Stali Mielec. Odszedł z niej Paweł Sikora, który pracował w klubie z Podkarpacia jako analityk.
❗️Informujemy o zmianach w sztabie szkoleniowym ⤵️https://t.co/RH3rsZrYek
— PGE FKS Stal Mielec (@fksstalmielec) November 13, 2020
***
Niespodziewanie Korona Kielce pozyskała nowego piłkarza!
„Wychowanek Deportivo, Hugo Diaz, to środkowy defensywny pomocnik. - Brakowało nam takiego silnego zawodnika w środkowej strefie boiska. Hugo to typowa ”szóstka”, bardzo dobry w odbiorze piłki, a przy tym znakomicie wyszkolony technicznie. Mam nadzieję, że da sporą jakość naszej drużynie - komplementuje Hiszpana trener Maciej Bartoszek.”
Hugo Díaz Rodríguez piłkarzem Korony💪 Witamy❗️ Hola❗️
— Korona Kielce 🏠 (@Korona_Kielce) November 13, 2020
Szczegóły➡️ https://t.co/XdfHf6l7dc pic.twitter.com/I9RR4h8xHI
***
„Korona Kielce musi spłacić byłych prezesów. Tylko ile?”
„To skomplikowana sytuacja. Myślę, że nie złamię prawa, jeśli przekażę państwu taką informację: wynagrodzenie pana Zająca było 2,5 razy wyższe, niż to, ustalone teraz przez prezydenta Bogdana Wentę. Tak samo wyższe było wynagrodzenie byłego wiceprezesa Marka Paprockiego, który wciąż pozostaje w stosunku pracy ze spółką (pozostaje zatrudniony na funkcji dyrektora klubu – przyp. red.). Jego wynagrodzenie netto jest wyższe niż wynagrodzenie brutto ustalone teraz przez prezydenta miasta Kielce – poinformował Sławomir Gierada.
- W dokumentach klubu nie znalazłem żadnej informacji, aby były zarząd Korony podjął decyzję o ograniczeniu swoich zarobków jako prezesa i wiceprezesa klubu. Podjął jedynie decyzję o niepobieraniu wynagrodzenia od miesiąca maja. W związku z powyższym istnieje wymagalna wierzytelność w stosunku Korona S. A. o spłatę tych wynagrodzeń. Jeszcze dzisiaj będę starał się podjąć kroki, aby negocjować warunki wypłaty tej należności, aby ją w sposób znaczny zmniejszyć. Umowy pana Paprockiego i pana Zająca zostały podpisane wcześniej, jeszcze zanim miasto zostało stuprocentowym właścicielem Korony. Możliwości prawne nie są zatem wielkie. Niestety z panem Krzysztofem Zającem nie ma kontaktu – tłumaczył Sławomir Gierada.”
Źródło: Cksport.pl
***
GKS Jastrzębie otrzymał dotacje od miasta – dokładnie 300 tysięcy złotych.
ℹ️ GKS Jastrzębie otrzymał od Miasta Jastrzębie-Zdrój dotację na wsparcie zadania w zakresie tworzenia warunków sprzyjających rozwojowi sportu.https://t.co/5TTomKHLZs
— GKS Jastrzębie (@GKS_JASTRZEBIE) November 13, 2020
***
„Marek Papszun: lepiej, żeby Piotr Lasyk nie sędziował już meczów Rakowa Częstochowa”
„Jak zareagował pan na wieść o tej karze?
Co mogę zrobić? Nie mam na to wpływu. Przykre jest to, że zawsze winny jest trener. W tym spotkaniu było sporo kontrowersji i nie mam tutaj na myśli tylko dwóch nieuznanych bramek. Doszło do sytuacji, które doprowadziły do eskalacji napięcia pomiędzy ławkami rezerwowych. Było sporo niezdrowych emocji i fauli. Przynajmniej dwóch piłkarzy Wisły powinno opuścić boisko za przewinienia.
Gdy sędzia Piotr Lasyk pokazał panu czerwoną kartkę wyglądał pan na mocno zdziwionego.
Bo nie powiedziałem nic w kierunku arbitra. Chodziło o spięcie pomiędzy ławkami. Pod adresem sędziego nie było żadnych wyzwisk. Z mojej strony padło jedno niewłaściwe słowo w kierunku trenera Artura Skowronka. Przeprosiłem za nie szkoleniowca, zrobiłem to także publicznie. Trener Wisły też nie był w tamtej sytuacji bez winy, ale zostawmy to. To męska gra, jesteśmy facetami i myślę, że po meczu się dogadaliśmy.
Wcześniej, krytykował pan sędziego Lasyka za decyzje podejmowane w końcówce spotkania z Cracovią.
W tamtym starciu sędzia najpierw nie podyktował rzutu karnego dla nas, a później uznał gola, którego rywale strzelili ze spalonego. Mamy w kraju wystarczająco dużo sędziów i myślę, że pan Lasyk nie powinien być wyznaczany na nasze kolejne mecze.”
Więcej TUTAJ
***
„Adi Mehremić: Wiem, jak derby są ważne w Krakowie”
Trener Artur Skowronek mówi, że podpisano z panem roczny kontrakt, żeby dać szansę, ale że liczy na to, że zostanie pan tutaj dłużej. W umowie jest zresztą opcją jej przedłużenia.
Ja też chciałbym, żeby tak się stało. Mam cały sezon, żeby pokazać się z dobrej strony. Chcę grać jak najlepiej, chcę pomagać drużynie wygrywać mecze i mam nadzieję, że to doprowadzi do sytuacji, w której mój kontrakt z Wisłą zostanie przedłużony.
Dobry okres miał pan w takich klubach jak Żeljeznicar Sarajewo, później m.in. w Karpatach Lwów. Ale już w CD Aves, gdzie grał pan przed przyjściem do Wisły, nie wszystko układało się dobrze i musiał pan odjeść. Dlaczego tak się stało?
To wcale nie było tak, że w Portugalii miałem tylko złe momenty. Tamtejsza liga jest naprawdę dobra. Myślę, że śmiało można ją określić jako piątą, może szóstą ligę w Europie, jeśli chodzi o poziom. Są tam bardzo dobre kluby, jak Porto, Benfica, mecze stoją na naprawdę wysokim poziomie. Początek miałem w Portugalii dobry, dziennikarze pisali o mnie, że byłem jednym z trzech najlepszych zawodników mojej drużyny. Później miałem drobne problemy zdrowotne i wypadłem z gry na pół miesiąca. Po powrocie znów jednak grałem dobrze, choćby w meczu przeciwko Porto, gdy mogłem wystąpić przeciwko naprawdę świetnym piłkarzom, by wymienić np. Pepe. W pewnym momencie doszło do zmiany trenera w klubie. Zagrałem w pierwszym meczu, w którym prowadził nas nowy szkoleniowiec i wypadłem dobrze, strzeliłem nawet bramkę w konfrontacji z Moreirense. Przyszedł następny mecz i nie znalazłem się nawet na ławce rezerwowych! Trener wysłał mnie na trybuny. Powtarzał mi, żebym pracował, że nie dzieje się nic złego. To samo spotkało zresztą Adama Dźwigałę. Okazało się jednak, że lepiej będzie dla mnie zmienić otoczenie i tak trafiłem do Wisły.”
Więcej TUTAJ
***
„Maciej Pałaszewski: Dojrzałem mentalnie”
„Wróćmy do twoich ostatnich sezonów spędzonych na wypożyczeniu w Stomilu Olsztyn. Jakbyś miał podsumować te swoje dwa pobyty w Olsztynie, to jakie są głównie różnice między Pałaszewskim sprzed dwóch lat i obecnym?
Nie chcę mówić, że dobrze się stało, bo oczywiście wolałbym wtedy cały czas być i grać w Śląsku, ale to wypożyczenie wyszło mi na dobre. Przede wszystkim bardzo dojrzałem mentalnie, nabrałem trochę życiowej pokory. Był to mój pierwszy wyjazd na dłużej z dala od domu rodzinnego, dotąd całe życie spędziłem we Wrocławiu. Trzeba było się usamodzielnić, na wiele rzeczy spojrzeć w inny sposób. Pod względem sportowym nabrałem też sporo pewności siebie. Czasem taka chwilowa zmiana otoczenia wychodzi na dobre i tak było w moim przypadku. Wspomnianej pewności siebie wcześniej sporo mi brakowało, ona się wzmocniła, miałem szansę na regularną grę, łapałem sporo minut i za to jestem Stomilowi wdzięczny. Rozwinąłem się tam jako zawodnik i jako człowiek.
Ta większa pewność siebie wpłynęła teraz na twoją pozycję w szatni Śląska? Czujesz, że nie jesteś już tam dłużej cichym młodzianem, ale zawodnikiem, który może zabrać głos w wielu sprawach?
Atmosfera w naszej szatni jest bardzo dobra i wcześniej też nie odczuwałem, żeby ktoś się nie liczył z moim zdaniem. Zawsze czułem się fajnie w „Śląskowej” szatni, nie ma tak, że ktoś jest tam tłamszony. Oczywiście jest rada drużyny i kapitanowie, z których słowem trzeba się liczyć, ale jeśli ktoś ma coś do powiedzenia, to zawsze zostanie wysłuchany.”
Więcej TUTAJ