Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Krzysztof Porebski / PressFocus

II liga: Show Zawistowskiego, udana gonitwa Błękitnych, rezerwy Lecha złapały rytm (skróty)

Autor: Maciej Golec
2020-11-16 18:30:23

Gra reprezentacja, ale gra też II liga, na szczęście bez koronawirusowych przeszkód. W 13. kolejce obejrzeliśmy grad bramek, niektóre – jak ta Pawła Zawistowskiego – przepiękne, niektóre zwyczajne, ale strzelone w takich okolicznościach, że można je określać mianem wyjątkowych. Niespodzianek raczej nie było, choć to wcale nie znaczy, że zasypialiśmy od znużenia. Wręcz przeciwnie!

Po ostatniej kolejce pisaliśmy z lekkim zdziwieniem o tym, że tylko Górnik Polkowice z czołowej szóstki zdołał zgarnąć jakiekolwiek punkty. W ten weekend sytuacja wyglądała zgoła odmiennie. Czołowa czwórka, jak jeden mąż, wygrywała swoje spotkania, choć trudno to nazwać dominacją w momencie, w którym wszystkie pojedynki oprócz starcia GKS-u Katowice z KKS-em Kalisz kończyły się jednobramkową przewagą, czasami wydzieraną nawet w ostatnich minutach. 

W sumie w 13. kolejce padło aż 30 bramek, czyli średnia wyniosła więcej niż trzy na mecz. Krótko mówiąc – było co oglądać, a chyba najlepszą ucztę zaserwowali nam już na samym początku piłkarze Stali Rzeszów i Bytovii. W największym stopniu trzeba pochwalić Pawła Zawistowskiego, bo to on miał udział przy każdym z trzech goli strzelonych przez gości. Król stałych fragmentów. Najpierw spokojnie wykorzystany rzut karny, 10 minut później genialne uderzenie z wolnego w okienko, a w drugiej połowie przy stanie 2:3 asysta ze stojącej piłki do Piotra Giela. Tym samym rzeszowianie już trzeci raz z rzędu nie wygrali meczu w lidze.

Myślicie, że to koniec emocji? Zdecydowanie nie! Jeszcze bardziej dramatycznie układał się przebieg meczu Olimpii Grudziądz z Błękitnymi Stargard. Olimpii, która rozpoczęła z wysokiego „C”, bo po dziesięciu minutach wygrywała 1:0, a do przerwy zdążyła wbić jeszcze jedną bramkę, ale już później do głosu doszli goście. Gracze Błękitnych za sprawą Niedojada złapali kontakt, a w 90. minucie, po składnej akcji prawą stroną, Jakub Ostrowski wyrównał rzutem na taśmę. Przed meczem trudno było wskazać faworyta, bo żadna z drużyn nie imponowała formą, ale mimo wszystko za to, że gospodarze pozwolili sobie wyrwać dwa punkty w takich okolicznościach, należy im się sroga bura od trenera.

Czy podobny stosunek powinniśmy mieć do KKS-u Kalisz, który pierwszy raz w tym sezonie stracił cztery bramki w meczu? No nie do końca. Po pierwsze dlatego, że kaliszanie zdążyli udowodnić swoją wartość już nie raz, przecież zajmują miejsce tuż za barażowym. Po drugie, bo nie wymagaliśmy od nich aż tyle, wszak są beniaminkiem, którego awansu nawet nikt się nie spodziewał. I po trzecie wreszcie, w meczu z GKS-em Katowice to oni rozpoczęli strzelaninę, a przy wyniku 1:4 jeszcze kilkukrotnie zagrozili bramce Mrozka strzelając między innymi w słupek. Więc to nie tak, że zostali zmieceni z powierzchni ziemi, jak Polacy wczoraj przez Włochów. No i wiadomo, rywal też nie taki sobie, Gieksa zajmuje przecież 3. miejsce, jest głównym kandydatem do awansu, a w ostatnich trzech meczach zainkasowała komplet punktów z bilansem bramkowym 11:2.

Warte odnotowania jest wielkie przebudzenie rezerw Lecha Poznań, które po katastrofalnym początku sezonu pod względem punktowym (bo goli strzelały dużo) wreszcie zaczęły wygrywać. Trzy z czterech zwycięstw to zaliczyli jeden po drugim w trzech ostatnich meczach, wliczając w to wczorajszy tryumf z rezerwami Śląska 2:1. Co prawda od 50. minuty przegrywali, ale nie trwało to długo – już 7 minut później do remisu doprowadził Yatsenko, a w 70. minucie prowadzenie dał Tymoteusz Klupś.

Jak wygląda sytuacja w tabeli? Cóż, miejscowo bez większych roszad, ale seryjne porażki drużyn z Krakowa powoli klarują nam sytuację i układ sił, choć rzecz jasna na tym etapie sezonu nie ma co bawić się we wróżkę. Jedyne, co możemy dziś powiedzieć z pewnym przekonaniem to to, że Wigry Suwałki i Górnik Polkowice na dziś nie wykazują objawów jakiegokolwiek kryzysu i pewnie zmierzają po bardzo dobrą pozycję wyjściową przed kluczowymi momentami sezonu i walką o bezpośredni awans na zaplecze Ekstraklsy. 

Stal Rzeszów 3:3 Bytovia Bytów (2:2)
5. Maciejewski, 45+1. Fojut, 67. Sławek – 23. Zawistowski (kar.), 33. Zawistowski, 83. Giel

Stal: Kaczorowski – Kostkowski, Fojut, Głowacki, Marczuk, Sławek, Kotwica, Reiman (87. Szeliga), Kłos (74. Olejarka), Szczepanek (69. Sadzawicki), Maciejewski (87. Goncerz)

Bytovia: Olszewski – Dymerski, Bąk (83. Camargo), Memić, Deleu, Szela (68. Wrzesień), Zawistowski, Lech, Bach, Giel, Sezonienko.

***

GKS Katowice 4:1 KKS 1925 Kalisz (1:1)
35. Gałecki, 52. Błąd, 56. Sanocki, 73. Woźniak – 20. Majewski

GKS Katowice: Mrozek – Jędrych, Woźniak, Sanocki (76. Stefanowicz), Błąd (81. Kościelniak), Urynowicz (76. Kiebzak), Kozłowski (7. Kurbiel), Rogala (81. Pavlas), Gałecki, Wojciechowski, Kołodziejski.

KKS 1925 Kalisz: Kosut – Gawlik, Kaćczak, Mączyński (80. Waleńcik), Hiszpański (70. Sabiłło), Tunkiewicz, Borecki (70. Kaszuba), Majewski (80. Radzewicz), Hołota, Chojnowski (70. N. Zawistowski), Kamiński.

***

Lech II Poznań 2:1 Śląsk II Wrocław (0:0)
57. Yatsenko, 70. Klupś – 50. Szpakowski

Lech II: Malenica – Kaczmarek, Nawrocki, Dejewski, Palacz – Białczyk, Szramowski (82. Kołtański), Kryg – Klupś (73. Karbownik), Sobol (88. Pacławski), Yatsenko (82. Smajdor).

Śląsk II: Szromnik – Boruń (94. Fediuk), Caliński, Wypart, Krocz, Szpakowski, Makowski, Bargiel (80. Kotowicz), Lewkot, Samiec-Talar, Bergier.

***

Pogoń Siedlce 1:2 Skra Częstochowa (0:1)
84. Pierzchała – 30. Holik, 87. Wojtyra

Pogoń: Smyłek – Marciniec (67. Kozłowski II), Walków (46. Górski), Baidoo (80. Rymek), Olszewski (56. Przybecki), Pierzchała, Preuss, Wróblewski (80. Kostyk), Kozłowski, Brodziński, Repka

Skra: Biegański – Mesjasz, Nocoń (86. Sinior), Brusiło, Gołębiowski (86. Pietrasziewicz), Napora, Nojszewski (65. Kazimierowicz), Wojtyra (90. Rogala), Niedbała (46. Zieliński), Olejnik, Holik

***

Górnik Polkowice 2:1 Garbarnia Kraków (2:0)
7. Piątkowski, 39. Piątkowski – 90+1. Kowalski (kar.)

Górnik: Szymański – Fryzowicz, Kowalski-Haberek, Magdziak, Azikiewicz (84. Radziemski), Sobków (79. Terpiłowski), Karmelita (68. Żołądź), Danilczyk, Borkowski (80. Baszak), Piątkowski, Szuszkiewicz (69. Baranowski).

Garbarnia: Kozioł – Kowalski, Masiuda, Laskoś (80. Malik), Górecki (69. Wacławek), Nakrosius, Morys, Kuczak, Kołbon, Marszalik, Balicki (57. Bąk).

***

Sokół Ostróda 1:0 Motor Lublin (0:0)
52. Wicki 

Sokół: Niezgoda – Zimmer, Wicki, Mazurowski, Dobosz, Gajda, Brzuzy, Żwir, Święty (46. Zalewski), Kalinowski (69. Andrzejczak), Wolny.

Motor: Madejski – Michota, Wawszczyk, Grodzicki, M. Król, Swędrowski, Duda, Kumoch (75. Rak), Kunca (58. Moskwik), Caglarz (72. Wójcik), R. Król (75. Świderski).

***

Olimpia Grudziądz 2:2 Błękitni Stargard
10. Kujawa (sam.), 37. Graczyk – 69. Niedojad, 90. Ostrowski

Olimpia: Sujecki – Andronić, Kwiatkowski, Popalzay (73. Gabor), Kalenik (61. Embalo), Gulczyński, Pietrzyk, Graczyk (73. Da Cruz), Ciechanowski, Janczukowicz, Janiak

Błękitni: Sasiak – Krawczun (76. Starzycki), Polkowski, Ryk (66. Karmański), Mosakowski, Brzeziański (66. Niedojad), Theus, Kaczmarek, Bochniak, Kujawa, Ostrowski

***

Znicz Pruszków 1:1 Olimpia Elbląg (0:1)
22. Machalski (kar.) – 59. Surdykowski (kar.)

Znicz: Jurczak – Wichtowski, Bochenek, Hrnciar, Zjawiński, Machalski, Baran, Rackiewicz, Tarnowski (74’ Kubicki), Górski, Gabrych (82’ Szymański)

Olimpia: Rutkowski – Kiełtyka, Wenger, Lewandowski, Sedlewski, Zyska, Krasa, Bawolik, Tkachuk, Kamiński, Surdykowski

***

Hutnik Kraków 1:2 Wigry Suwałki (0:1)
90+4. Drąg – 40. Bogusławski, 55. Czułowski (kar.)

Hutnik: Smug – Reczulski (74’ Matysek), Zając, Kędziora, Olszewski, Drąg, Kieliś (74’ Hajduk), Świątek, Linca, Ozimek (74’ Jodłowski), Hafez (74’ Sobala)

Wigry: Zoch – Liszka, Dobrotka, Piekarski, Soljić, Aftyka (90+3’ Aftyka), Bogusławski (79’ Karankiewicz), Czułowski (90+3’ Gużewski), Gierach (90’ Świątek), Gojko, Sauczek

Pauzowała: Chojniczanka Chojnice

 

 


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się