Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Marcin Bulanda / PressFocus

Wyjątkowe nudy z przerwą na gola Świerczoka z połowy. Piast 1:1 Zagłębie

Autor: Karol Bochenek
2020-12-06 18:12:12

Jeśli oglądaliście mecz Piasta z Zagłębiem to.. oj, zdecydowanie nie był to najlepszy pomysł na spędzenie niedzielnego popołudnia. Piłkarze obu zespołów zagrali tak, jakby nie do końca im się chciało, a remis był dla nich szczytem marzeń i największym osiągnięciem w karierze. Dziwne, bo przecież obie ekipy potrzebują punktów, no ale może nie tak bardzo, jak nam się wydaje.

Ozdobą meczu bez wątpienia był gol Świerczoka z niemal połowy boiska. Napastnik Piasta, przy małej pomocy Chrapka, odebrał piłkę Porębie, spojrzał, jak ustawiony jest Hładun i bez namysłu kropnął w stronę jego bramki. Golkiper „Miedziowych” próbował się jeszcze ratować, ale tak precyzyjnego strzału nie miał szans wyjąć. Niemniej pretensje o tę sytuację mielibyśmy nie tyle do Hładuna, który ustawił się trochę wyżej, by asekurować obrońców, co do Poręby, który dopuścił się głupiej straty.

Gol w meczu z Zagłębiem oznacza, że Świerczok wpisał się na listę strzelców w czwartym ligowym meczu z rzędu. Musimy jednak odnotować, że dziś powinien schodzić z boiska jako autor hattricka, ale kolejny raz w tym sezonie zawiodła go skuteczność. W pierwszej połowie, już przy wyniku 1:1, nie zdołał pokonać Hładuna z trzech metrów - jego strzał zatrzymał się na słupku. W drugiej, po ładnej akcji Badii i Konczkowskiego, który dośrodkowywał, z podobnej odległości, stojąc w świetle bramki, trafił prosto w golkipera gości. Snajper tego kalibru powinien zamienić na gole obie sytuacje.

Swoją małą serią pochwalić może się też Mraz, który - wliczając niedawne zmagania w Pucharze Polski - strzelił gola w drugim kolejnym meczu. Trafienie w spotkaniu z Piastem poprzedziła bardzo ładna akcja Wójcickiego i asystującego Drażicia, ale udziału Słowaka nie można ograniczać tylko do dołożenia nogi. Mraz pokazał w tej sytuacji determinację, o którą ani trochę go nie podejrzewaliśmy, mocno poszedł na piłkę, dzięki czemu mógł wykorzystać błąd Malarczyka, który zignorował zagrożenie.

Jeden ligowy gol to oczywiście za mało, by Mraz zamazał fatalne wrażenie z wcześniejszych meczów, ale być może jest to delikatny zwiastun lepszej formy. Zagłębie niewątpliwie tego potrzebuje, bo brak jakości w ofensywie, to aktualnie największy problem tego zespołu.

Piast z kreowaniem sytuacji radzi sobie lepiej, jednak słaba skuteczność pozostaje główną bolączką zawodników trenera Fornalika. Zastanawia nas też, czy przypadkiem trochę za bardzo nie ciąży im aktualna pozycja w tabeli. Piast w drugiej połowie meczu z Zagłębiem spokojnie mógł mocniej nacisnąć na rywala, ale z jakichś powodów wolał zagrać ostrożnie i przesadnie się nie wychylać. W efekcie w Gliwicach muszą zadowolić się remisem, ale jeśli jutro wylądują na ostatnim miejscu w tabeli (co jest możliwe) to na pewno nie będzie im do śmiechu.

Piast Gliwice 1:1 Zagłębie Lubin (1:1)

1:0 - 10’ Świerczok

1:1 - 14’ Mraz (asysta: Drażić)

Piast: Plach 5 - Konczkowski 5, Malarczyk 4, Huk 5, Holubek 5 - Steczyk 3 (82’ Pyrka - bez oceny), Chrapek 5 (75’ Tiago Alves - bez oceny), Sokołowski 4, Milewski 4 (46’ Jodłowiec - 4), Badia 4 (82’ Żyro  bez oceny) — Świerczok 6 (88’ Lipski - bez oceny)

Zagłębie: Hładun 4 - Wójcicki 5, Jończy 5, Guldan 5, Bartolewski 4 - Szysz 4 (75’ Żivec - bez oceny), Baszkirow 4, Żubrowski 4, Poręba 4, Drażić 6 (83’ bednarczyk - bez oceny) - Mraz 6 (75’ Sirk - bez oceny)

Sędzia: Jarosław Przybył.

Nota: 4

Żółte kartki: Chrapek, Malarczyk

Piłkarz meczu: Jakub Świerczok


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się