Autor zdjęcia: siriusfotboll.se
INFO: Vecchia na celowniku Lecha. Banik ustalił cenę za Stronatiego. Trzech graczy na wylocie z Widzewa
Piątkowy przegląd zdominował Lech Poznań, którego dotyczą dwa newsy. Pierwszy to zainteresowanie Kolejorza Stefano Vecchią, druga informacja o kwocie, jaką Banik żąda za Patrizio Stronatiego. Ponadto Widzew robi pierwsze porządki kadrowe, a Krzysztof Brede nie zamierza odchodzić z Podbeskidzia.
Według szwedzkich mediów Lech Poznań zainteresował się Stefano Vecchią. To 25-letni skrzydłowy IK Sirius.
W tym sezonie duuuuużo słów pochwały z mojej strony kierowałem do Stefano Vecchi. 25-letniemu skrzydłowemu IK Sirius wraz z końcem roku kończy się kontrakt i według @sportbladet do gry o Szweda włączył się... LECH POZNAŃ.
— Marek Wadas🇸🇪🇵🇱 (@Marek_Wadas9) December 11, 2020
Poniżej link do tekstu o Stefano. ⬇️ #LechPoznan pic.twitter.com/UxuUDcBmXR
***
Lech Poznań w dalszym ciągu nie ustaje w staraniach o Patrizio Stronatiego. Władze Banika Ostrawa ustaliły cenę za obrońcę. Według Tomasza Włodarczyka z meczyki.pl ma to być 600-700 tys. euro.
Banik Ostrawa ustalił cenę za Patrizio Stronatiego. Negocjacje trwają. Czy Lecha stać na 26-latka?
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) December 11, 2020
Najnowsza sytuacja:https://t.co/vFyn4QZqWv
***
W Widzewie Łódź już szykują się do nowego okna transferowego. Wolną rękę w poszukiwaniu klubów dostali Wojciech Pawłowski, Henrik Ojamaa i Sebastian Rudol.
Szybko ruszyła karuzela transferowa. Na razie tylko w jedną stronę.https://t.co/RhTcfj5QAa
— 🇦🇹 WidzewToMy.net 🇦🇹 (@WidzewToMy_net) December 11, 2020
***
Paweł Żuk nie jest już zawodnikiem Wisły Płock
‼️ Paweł Żuk nie będzie już reprezentował barw Wisły Płock. Obrońca rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron i stał się wolnym zawodnikiem.@zuk_pawel dziękujemy za wszystko i życzymy powodzenia w dalszej karierze! 🤝
— WislaPlockSA (🏠) (@WislaPlockSA) December 11, 2020
➡️https://t.co/SmQ11y9CBV pic.twitter.com/wNLFkGhOyT
***
Klementowski zastąpi Pajączek w Widzewie?
„Nie brak głosów, że następcą Pajączek powinien zostać Przemysław Klementowski. To wierny sympatyk klubu, który pełnił już funkcję prezesa, człowiek obyty w futbolowych meandrach. Nie zamierzamy idealizować jego wcześniejszej działalności w Widzewie, ale bilans wychodzi zdecydowanie na plus i w trakcie swoich rządów pokazał, że był dobrym gospodarzem klubu. Logika nakazuje postawić na ludzi, którzy mają widzewskie DNA, tworzyli ten klub od podstaw, znają środowisko, wiedzą, jak się poruszać w widzewskiej rodzinie”.
Źródło: gol24.pl
***
Ubbink zarażony koronawirusem
Desley Ubbink nie gra. Zarażony koronawirusem.
— Klys Bogdan (@BogdanKlys) December 11, 2020
***
„Brede: Nie rozważam dymisji”
- Na pewno popełniliśmy sporo błędów w przerwie po awansie. W mojej naturze nie jest poddawanie się. Nie jestem jedyną winną osobą. Byłoby to nawet wobec siebie nie fair, dlatego nie rozważam dymisji. Z prezesem mam cały czas kontakt, jesteśmy świadomi błędów – powiedział Krzysztof Brede na pomeczowej konferencji prasowej.
Dziś @TSP_SA znów dostało lanie. 5:0 w Bielsku-Białej wygrał @PiastGliwiceSA. Czy trener Krzysztof Brede myśli o dymisji? #PODPIAhttps://t.co/SdttLCMqrN
— SportZachodni (@SportZachodni) December 11, 2020
***
Potoczny na testach w Niecieczy
„Dobra postawa bocznego obrońcy Świtu, Oskara Potocznego, w rundzie jesiennej III ligi zwróciła uwagę Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. Potoczny wyjedzie do lidera I ligi na czterodniowe testy. Termalikę prowadzi trener Mariusz Lewandowski, były reprezentant Polski. Ekipa z Niecieczy wydaje się być murowanym kandydatem do awansu do PKO Ekstraklasy. Ma 39 punktów i aż o siedem oczek wyprzedza drugi w tabeli I ligi zespół ŁKS Łódź”.
Źródło: gol24.pl
***
„Bosacki: Kalkulowanie największym grzechem Lecha”
„Z perspektywy czasu strach przed następnymi wpadkami w ekstraklasie był przesadzony. Podbeskidzie Bielsko-Biała, z którym Lech grał po Benfice, okazało się przeraźliwie słabe.
Nie wiem jak ci odpoczywający wcześniej piłkarze wyglądali na treningach. Mam nadzieję, że decyzje wynikały wyłącznie z analizy ich możliwości. Mimo wszystko szkoda mi fazy grupowej. Gdy sam w niej grałem dziesięć lat temu, nigdy nie kalkulowaliśmy. Kiedy zaczynasz to robić, możesz być pewny kłopotów.
To przerażające, że nasze kluby, które w fazie grupowej pucharów grają bardzo rzadko, w ogóle myślą o oszczędzaniu sił. Sytuacja rankingowa jest opłakana, szans na jej poprawę niewiele, mimo to dochodzi do odpuszczana niektórych spotkań.
Jeśli mówimy o Lechu, całe to zamieszanie wynikało trochę z atmosfery. Z jednej strony Dariusz Żuraw niedawno przedłużył umowę i dostał jasny sygnał, że jest bezpieczny, z drugiej media już podnosiły temat potencjalnej zmiany, bo drużyna zawodziła w lidze. Pewne jest jedno: jeśli chcemy grać na poziomie europejskim regularnie i zarabiać niemałe pieniądze, należy się do tego dobrze przygotować. Odpuszczanie na pewno nie pomaga, bo od razu wkrada się rozluźnienie, co jak mówiłem, było widać po piłkarzach. Od półmetka fazy grupowej nie dostrzegałem już w nich takiej sportowej złości, jak wcześniej. Gdyby Tiba stracił piłkę tak jak w Liege za kadencji Franciszka Smudy, pewnie zszedłby z boiska jeszcze przed wznowieniem gry od środka. Właśnie taką postawą Lech całkowicie zepsuł sobie końcówkę”.
Więcej TUTAJ