Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Krzysztof Porebski / PressFocus

Podbeskidzie wyciągnęło mityczne wnioski. Janicki pierwszym i oby nie ostatnim wzmocnieniem obrony

Autor: Marcin Łopienski
2020-12-14 16:07:21

Informacja o tym, że w Bielsku-Białej trwa analiza błędów, jakie popełniono po awansie do Ekstraklasy, pojawiła się w momencie, kiedy głośno zrobiło się o dymisji Krzysztofa Brede. I Górale od słów bardzo szybko przeszli do czynów. Obronę Podbeskidzia wzmocnił Rafał Janicki.

O obronie Podbeskidzia Bielsko-Biała napisaliśmy już praktycznie wszystko, a jakość piłkarzy, którzy szumnie nazywają się defensorami, odmieniliśmy przez wszystkie przypadki. Najbardziej jednak liczyliśmy na wyciągnięcie mitycznych wniosków. Bo to, że do analizy błędów popełnionych po awansie do Ekstraklasy, doszło w momencie zagrożenia posady Krzysztofa Brede. 

Na szczęście szybko okazało się, że Górale nie tylko mówili komunały, ale przede wszystkim wszystko to wcielili w życie. W sobotę pojawiły się pierwsze informacje o możliwych wzmocnieniach beniaminka, według doniesień pod Klimczokiem mieli zawitać nie tylko zawodnicy, ale również dyrektor sportowy z doświadczeniem na tym stanowisku. I w dodatku nie będący produktem polskiemu systemu. 

Najważniejszym wnioskiem do jakiego doszły władze Górali były błędy popełnione w budowaniu kadry. Media apelowały i przestrzegały, że postawienie wyłącznie na zawodników, który sprawdzili się w I lidze może być zgubne. Po drugie zwracały uwagę, że środkowi obrońcy Podbeskidzia może i na zapleczu Ekstraklasy sobie poradzili, ale już na najwyższym poziomie rozgrywkowym mogą być tykającą bombą zegarową. 

Ci co przestrzegali nie byli zatem jakoś mocno zdziwieni postawą drużyny trenera Brede. Zaskoczeni byli natomiast w samym klubie, chociaż ten stan w Bielsku-Białej mają najwyraźniej za sobą. W poniedziałek bowiem pierwszym zimowym transferem został Rafał Janicki. Tak, ten sam Janicki, którego bez żalu pożegnano w Wiśle Kraków. 

Z jednej strony nazwisko tego zawodnika może dziwić. W końcu Podbeskidzie potrzebuje poważnych wzmocnień na środku obrony, a kontrakt z Góralami podpisał… no nie do końca poważny defensor. I nie chodzi nam tutaj o poczucie humoru Janickiego, a to, dlaczego tak łatwo pożegnano się z nim przy Reymonta. Mianowicie nie był on ostoją ostatniej linii Białej Gwiazdy, a jego nieregularność oraz jaja, jakie od czasu do czasu odwalał, nie gwarantowały jakości na poziomie Ekstraklasy.

Z drugiej natomiast strony 28-latek ma na swoim koncie 259 spotkań w elicie. Janicki reprezentował barwy takich klubów jak Lech, Lechia czy Wisła Kraków, a z uwagi na rangę tych klubów i liczbę kibiców, miał cały czas do czynienia z wielką presją fanów i mediów. Bardzo możliwe zatem, że w obliczu wyzwania gry o utrzymanie Ekstraklasy, to charakterologicznie również podpasuje. 

 

 

We wrześniu tak pisaliśmy o nim: - Obrońca w tym czasie nie stał się lepszym zawodnikiem niż za czasów gry w Poznaniu i trudno liczyć, że w przyszłości wreszcie takim się stanie. Widać gołym okiem, że Janicki dobrze czuje się w parze z kimś klasowym, potrafiącym umiejętnie go ustawić, a co za tym idzie sprawić, że będzie prezentował się pewniej. Na to, aby stać się liderem defensywy jednak nie ma co liczyć, z czego świetnie zdawali i zdają sobie sprawę w Wiśle. 

Jest ten pomysł ma wypalić, jeden warunek musi zostać spełniony: sprowadzenie Janickiemu odpowiedniego partnera – lidera defensywy. Człowieka, który ustawi wszystkich w obronie, naprawi błędy kolegów na czele z samym 28-latkiem. Kogoś takiego, jak Lasse Nielsen i Mario Maloca, przy których Janicki dobrze sobie radził w Lechu i Lechii. 

Na razie takiego gracza w Podbeskidziu nie ma, ale jeśli klub zatrudni konkretnego fachowca na funkcji dyrektora sportowego, to być może ktoś taki przyjdzie. Patrząc na grę obrońców Górali to Janicki na pewno od Rundicia, Baszlaja czy Komora gorszy nie będzie, ale naszym zdaniem jego transfer to dopiero pierwszy krok do uzdrowienia obrony. 


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się