Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: CHINE NOUVELLE/SIPA/PressFocus

Bayern kończy maraton z podniesioną głową

Autor: Maciej Zaremba
2020-12-15 16:00:44

Środowe spotkanie z VfL Wolfsburg i sobotni hit z Bayerem 04 Leverkusen będą kolejno dwudziestym pierwszym i dwudziestym drugim meczem, które Bayern Monachium rozegra w tym sezonie. Maraton rozpoczęty 15 września, który poprzedzony był zaledwie tygodniowym okresem przygotowawczym, nie okazał się jednak dla Bawarczyków morderczy, bo mimo wielu problemów i tak są na najlepszej drodze, aby znowu zagrać o potrójną koronę.

Bayern czekają w tym roku jeszcze dwa naprawdę trudne pojedynki, bo z jedynymi niepokonanymi w tym sezonie Bundesligi zespołami, które w ostatnich tygodniach prezentują się naprawdę z dobrej strony i mają wszystko, aby popsuć Bawarczykom humory przed świętami. Bez względu na wyniki ostatnich dwóch kolejek w 2020 roku i tak Hansi Flick i jego zespół mogą być z siebie zadowoleni, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę w jakich okolicznościach przyszło im rywalizować tej jesieni na wszystkich frontach.

Dominacja w grupie Ligi Mistrzów, zdobyte Superpuchary Europy i Niemiec oraz dobra pozycja w ligowej tabeli pozwalają odetchnąć wszystkim tym, którzy martwili się, czy Bayern będzie w stanie rywalizować na najwyższym poziomie przy tak napiętym terminarzu. Oczywiście forma Bawarczyków jest daleka od ideału, ale nikt nie spodziewał się, że Bayern od początku sezonu będzie brylował równie podobnie jak na turnieju finałowym Ligi Mistrzów i na finiszu poprzedniego sezonu. Zdecydowanie więcej było głosów mówiących o tym, że przed Bayernem bardzo trudne tygodnie, które mogą mieć negatywny wpływ na wyniki drużyny.

Ostatecznie w Monachium nie ma powodów do zmartwień. Oczywiście widać po piłkarzach są zdecydowanie przemęczeni i obecnie nie stać ich na grę na swoim optymalnym poziomie. Odmienić ma to jednak przerwa świąteczna, która i tak będzie jak na warunki Bundesligi bardzo krótka, bo potrwa zaledwie dwa tygodnie. Dla wyeksploatowanych piłkarzy Bayernu nawet ona powinna okazać się jednak zbawienna. Zwłaszcza, że w styczniu kalendarz będzie znacznie mniej napięty i będzie można myśleć o spokojniejszym przygotowaniu drużyny do kolejnych meczów i miesięcy, które i tak nie będą miały już takiej intensyfikacji jak te minione.

 

 

Można więc napisać, że meczami z VfL i Bayerem monachijczycy zamkną najtrudniejszy etap obecnego sezonu i od stycznia będą mogli rozpocząć kolejny marsz po potrójną koronę. Biorąc pod uwagę sytuację w tabeli i bardzo korzystne losowanie w Lidze Mistrzów (Bayern trafił na Lazio) Bawarczycy będą mogli spożytkować początek 2021 roku do naładowania baterii na koniec sezonu, gdzie będą musieli docisnąć gazu w Bundeslidze i rozprawić się z najgroźniejszymi rywalami w Europie. Plan brzmi dla Flicka i fanów FCB dosyć optymistycznie. 

Przed nimi jeszcze jednak spora dawka emocji, bo mecze z Wolfsburgiem i obecnym liderem z Leverkusen zapowiadają się pasjonująco, bo Bayern nie jest w nim przecież takim murowanym faworytem. To czy i ile punktów ekipa Flicka w nich zdobędzie nie będzie miało na pewno wpływu na ogólną ocenę wybitnego dla Bayernu 2020 roku, ale może jednak nieco dodać presji już na starcie 2021. 


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się