Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Własne

Kulesza faworytem w wyborach PZPN. Fornalik: Świerczok do kadry! Saganowski: Motor ma awansować do I ligi

Autor: zebrał Mariusz Bielski
2020-12-16 09:20:30

Dużo konkretów w dzisiejszej prasie. Dowiemy się kto i dlaczego wysuwa się na czoło w walce o fotel prezesa PZPN, jakie plany co do Motoru i sentymenty wobec Legii ma Marek Saganowski, dlaczego Świerczok powinien trafić do kadry, jakie cele stawia Dietmar Brehmer swojej Odrze, co dalej z Wolsztyńskim i Mamrotem oraz nowym stadionem dla GKS-u Katowice… Jest co czytać!

PRZEGLĄD SPORTOWY

„Gorące krzesła”

„Jeśli Nafciarze przegrają z Podbeskidziem, to zimowe przygotowania mogą już zacząć pod wodzą innego trenera. Wiele zależy od tego, czy uda się ściągnąć do Płocka następcę. Tym – jak podał redaktor Piotr Koźmiński – ma być obecny szkoleniowiec Arki Ireneusz Mamrot, który wyrobił sobie markę jako szkoleniowiec Jagiellonii (zwolniono go z niej przed rokiem). Zespół z Gdyni objął w maju, gdy walczył on jeszcze o utrzymanie. Ostatecznie mimo spadku trener pozostał na stanowisku z jasnym celem: powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Arka zajmuje 5. miejsce w I lidze (gwarantujące udział w barażach). Jeśli Mamrot chciałby opuścić Gdynię i przenieść się do ekstraklasy już teraz, musiałby dojść do porozumienia z władzami klubu – i to może być kluczowy aspekt, który zadecyduje o przyszłości Sobolewskiego.”

Więcej TUTAJ

***

„Kosztowna pomyłka Legii”

„Zdaniem Majdana na Ekwadorczyka trzeba mieć nie tylko pomysł, ważne jest również, by podejść do niego w szczególny sposób. – Potrzebuje tego, że ktoś przyjdzie, poklepie, pogada. Takiego wyrozumiałego ojca. Trener Fornalik bardzo dobrze dotarł do niego w tym kontekście, a on odwdzięczał się bramkami – twierdzi ekspert. W Warszawie jednak nikt nie będzie się nad Valencią przesadnie rozczulać, bo w czerwcu i tak już go w tym klubie nie będzie. Został wypożyczony na rok bez szans na transfer defi nitywny. – Jeśli Legia grałaby w pucharach, to ten transfer pewnie miałby sens, Ekwadorczyk miał dawać jakość w ofensywie. Ale kiedy mistrz Polski już w nich nie występuje, to Valencia zabiera tylko miejsce komuś, kto w eliminacjach będzie występował latem przyszłego roku, a teraz mógłby się ogrywać – stwierdza Majdan.”

Więcej TUTAJ

***

„Serb dał Zagłębiu ogień”

„Lubinianie mocno naciskali na tę transakcję szczególnie po sprzedaży Bohara. W umowie tym razem udało się uwzględnić opcję wykupu po zakończeniu sezonu. Dražić z Martinem Ševelą spotkał się już w Slovanie, gdzie pracował obecny trener Zagłębia. W lipcu 2019 roku klub z Bratysławy w pierwszej rundzie kwalifi kacji do Ligi Mistrzów niespodziewanie przegrał po serii rzutów karnych z czarnogórską Sutjeską Nikšić. W konkursie jedenastek Dražić był jednym z trzech piłkarzy Slovana, którzy zmarnowali swój strzał – akurat on w ogóle nie trafi ł w bramkę. Następnego dnia Ševela został zwolniony. Nie zmienia to faktu, że wcześniej jego Slovan z Dražiciem w składzie zdobył mistrzostwo Słowacji. Teraz znowu są w jednym klubie i mocno sobie ufają. O ile zespół Ševeli był w dołku, bo w czterech ligowych meczach zdobyli tylko dwa punkty, to właśnie głównie Dražić swoją energetyczną, konkretną grą sprawił, że zespół wyrwał się z marazmu.”

Więcej TUTAJ

***

„Świąteczne żółte kartki”

„Wytłumaczenie tego zjawiska jest bardzo proste. I nawet nie chodzi o to, aby móc wcześniej pojechać na święta. Po prostu zawodnicy, którym grozi pauza, w ostatniej kolejce muszą bardzo uważać, aby nie złapać kartki i nie zostać zawieszonym na pierwszą noworoczną kolejkę. W takim wypadku przez cały okres przygotowawczy trener będzie wystawiać skład z myślą o pierwszym spotkaniu po Nowym Roku i dla kartkowicza może brakować miejsca. Jeśli zespół będzie się dobrze spisywać, takiemu zawodnikowi może być trudno odzyskać miejsce na boisku. Dotyczy to głównie obrońców. Dlatego bardziej „opłaca się” dostać kartkę w przedostatniej jesiennej kolejce i zimą spokojnie przygotowywać się do pierwszej wiosennej (choć tym razem to umowne pojęcie) serii spotkań.”

Więcej TUTAJ

***

„Marek Saganowski: Nie palę za sobą mostów”

„Panie trenerze” na poziomie II ligi brzmi dumnie?
Jak najbardziej. Najważniejsze w tej pracy będzie dla mnie inspirowanie zawodników do tego, że każdego dnia mogą być lepsi. Dziś jest więcej możliwości niż w czasach, kiedy ja zaczynałem. Chciałbym, aby piłkarze chętnie przychodzili na zajęcia i kończyli je z uśmiechem.

Jakie ma pan cele w Motorze?
Do miejsca gwarantującego baraże o I ligę brakuje sześciu punktów. Krok po kroku Motor ma iść do przodu. Celem jest włączenie się do walki o awans do I ligi.

Smutno było rozstać się z Legią?
Wiele zawdzięczam temu klubowi jako piłkarz i trener. Pracowałem w akademii, byłem asystentem w rezerwach i pierwszym zespole, samodzielnie prowadziłem drużynę U-19, ale coś się kończy i zaczyna. Legia to na razie rozdział zamknięty.”

Więcej TUTAJ

***

„Narodowy plan liczenia szabel”

„Kulesza ze swoimi ludźmi zawzięcie te szable liczą i w rachowaniu podobno dochodzą do siedemdziesięciu. Jeśli byłaby to prawda, wystarczyłoby do wygranej. Taka informacja krąży więc sobie w środowisku i rozumiem, że w założeniu powinna osłabiać ducha bojowego zwolenników Koźmińskiego. Oczywiście głośno nic nie jest powiedziane, Kulesza do niczego się nie odnosi – no przecież jeszcze nie zapowiedział startu, więc co tu komentować – ale rozpowszechniane plotki o siedemdziesięciu szablach muszą robić wrażenie. Skoro bowiem Kulesza ma za sobą większość delegatów, to Koźmiński ma mniejszość – prawa matematyki obowiązują nawet w świecie zakulisowych rozgrywek. Problem z tymi interesującymi przeciekami jest taki, że wybory dopiero w sierpniu przyszłego roku.”

Więcej TUTAJ

 

SPORT

„Patryk Kun: Z optymizmem patrzymy w przyszłość”

„Jak się pan czuje z myślą, że zimę możecie spędzić na pozycji lidera? 
Czuję się z tym bardzo dobrze, ponieważ nikt przed sezonem nie spodziewał się, że Raków może być tak wysoko i będzie grał tak dobrze. Oczywiście, zdarzały nam się mecze, gdzie brakowało skuteczności. To zresztą nasz największy mankament. Stwarzamy sobie najwięcej okazji w lidze i szkoda, że nie zawsze zamieniamy je na bramki, bo moglibyśmy dopisać kilka punktów do naszego konta. Ale taka jest piłka - nie zawsze wszystko wpada. Trzeba mieć też trochę szczęścia. Wiadomo, w ekstraklasie inne drużyny również mają wysoką jakość i nie wszystko będzie się układało po naszej myśli. Od początku sezonu prezentujemy jednak dobry futbol, w każdym meczu staramy się narzucić styl gry. Rzadko się zdarza, by wygrać spotkanie, gdzie zwyciestwo nie byłoby zasłużone i nie mielibyśmy kontroli nad meczem.”

***

„Życzy wspaniałych chwil”

„Teraz najważniejszym pytaniem jest, kto obejmie funkcję szkoleniowca Podbeskidzia po Krzysztofie Bredem? Z tego, co udało nam się ustalić, decyzja ta podjęta zostanie do najbliższego poniedziałku, może wcześniej. Ale należy liczyć się z tym, że drużynę w piątkowym starciu w Płocku, czyli w ostatnim meczu w tym roku, poprowadzi Hubert Kościukiewicz, czyli asystent Bredego, który otrzymał wczoraj warunkową zgodę na prowadzenie zespołu w ekstraklasie po uzyskaniu... negatywnego wyniku testu na koronawirusa, bo trener ten wcześniej uległ zakażeniu. Z różnych informacji wynika, że Podbeskidzie rozważa kilka kandydatur i prowadzi rozmowy, choć na nieoficjalnej giełdzie nazwisk liderem jest Artur Skowronek, do niedawna trener Wisły Kraków.”

***

„Z Gliwic do Niemiec”

„Kolejnym klubem Duńczyka ma być Holstein Kiel. To zespół, który po 11 kolejkach 2.Bundesligi prowadzi z 22 punktami. Trenerem jest tam młody niemiecki szkoleniowiec, ledwie o trzy lata starszy od Kirkeskova, Ole Werner. Jeśli Kirkeskov dojdzie do siebie, to być może zobaczymy go na boisku w niedzielnym popołudniowym meczu z Rakowem. Jeśli nie, to klub z pewnością pożegna zawodnika z Półwyspu Jutlandzkiego w należyty sposób.”

***

„Czas pracuje na korzyść Hyballi”

„Wszystko mi jedno kto w tym sezonie zdobędzie tytuł - twierdzi trener „Białej gwiazdy”. - Chodzi mi o to, żebyśmy jako Wisła zdobywali punkty i interesuje mnie tylko to ile punktów wywalczymy. Na razie po dwóch meczach powiększyliśmy nasz dorobek o jedno „oczko”, ale po spotkaniu z Legią, choć oczywiście szkoda, że przegraliśmy to spotkanie, to muszę pochwalić moją drużynę. Przez 60 minut wyglądało to dobrze, szachowaliśmy pressingiem. Graliśmy systemem 4-1-4- 1 i widać było nasz nowy styl, bo stwarzaliśmy sobie okazję. Mieliśmy problemy, gdy byliśmy przy piłce, oraz nie wyglądaliśmy najlepiej kondycyjnie, ale z tygodnia na tydzień będzie się to poprawiało. Legia natomiast ma świetnego napastnika, który wykorzystał stworzone okazje. Jeśli będziemy w lepszej dyspozycji fizycznej, to takie mecze będziemy wygrywać.”

***

„Ważą się losy Wolsztyna”

„Kontrakt kończy się w grudniu. Została mu zaproponowana taka umowa, żeby mógł dojść do pełnej dyspozycji fizycznej i być z nami. Zobaczymy w najbliższych dniach, jak to zostanie sfinalizowane. A od strony sportowej na pewno trudno wejść po takiej kontuzji do drużyny, która dobrze funkcjonuje. Jak podkreśla trener Brosz, rywalizacja w zespole jest bardzo mocna - mówi Płatek. W przeszłości mówiło się o tym, że „Wolsztyn” może opuścić Górnika. Latem zeszłego roku spekulowano, że może się przenieść do pierwszoligowego wtedy jeszcze Podbeskidzia. Zimą rok temu był temat przenosin do Widzewa, gdzie grał przecież bliźniak Łukasza - Rafał (teraz Arka). Były to tylko plotki, a ofensor został w Zabrzu. Czy dalej będzie występował w górniczym klubie, zdecydują najbliższe dni.”

***

„Najlepsi na finiszu”

„Bohaterem ostatniego spotkania rundy jesiennej był 31-letni defensywny pomocnik, Szymon Matuszek. Dwoma golami strzelonymi Zagłębiu Sosnowiec ten zawodnik zakończył rundę jesienną, która pod względem zdobyczy bramkowej była najlepsza w jego dotychczasowej karierze. - To prawda, że nigdy wcześniej tylu goli nie strzeliłem, ale dla mnie najważniejsze jest to, że miłym akcentem zakończyliśmy tę rundę i jednocześnie daliśmy sobie szansę, by w rundzie wiosennej powalczyć o najważniejsze cele w I lidze - powiedział kapitan „Miedzianki”. - Kamil Zapolnik wspomniał w szatni, że gdybyśmy strzelili karnego, wtedy w Sosnowcu moglibyśmy strzelić więcej goli. Na pewno byłoby nam łatwiej grać, bo drużyna Zagłębia musiałaby prowadzić grę i odkryć się. A my potrafimy skutecznie skontrować i to byłby dla nas lepszy wariant. Po zmarnowanym rzucie karnym nasza gra „siadła”, inicjatywę przejęli rywale z Sosnowca. Cieszę się, że w II połowie dwoma bramkami udało nam się zamknąć mecz.”

***

„Jesień o dwóch olbiczach”

„To nie była łatwa runda, problemy zdrowotne nie omijały lidera ekipy Arkadiusza Piecha, a klub nie żyje ponad stan i musi wykazywać się na rynku transferowym tyleż pieniędzmi, co spytem. Średnie owoce przyniosło postawienie na ludzi z regionu, bo Jakub Czajkowski nie grał wcale, a Konrad Kostrzycki czy Dawid Czapliński mogą stanowić jedynie uzupełnienie zespołu. Świetnym interesem było za to postawienie na Konrada Nowaka, który odbudował się po kiepskim sezonie w Niepołomicach, a po przerwie zimowej jeszcze większą jakość powinien dać Kort. Powoli trzeba myśleć o przebudowie drużyny, starzejącej się zwłaszcza na bokach pomocy. Przykłady sprzedanych do ekstraklasy Czyżyckiego, Janasika czy wcześniej Bartłomieja Wdowika dowodzą, że w Odrze można się wypromować, a następny w kolejce do transferu czeka Kacper Tabiś. Na rundę rewanżową opolanie mogą czekać ze spokojem i... trzymając kciuki za miejskie finanse, bo to od ich stanu zależeć będzie, kiedy ruszy budowa nowego stadionu, który na razie wypadł z projektu przyszłorocznego budżetu nadszarpniętego pandemią.”

***

„Dietmar Brehmer: Stać nas na udział w barażach”

„Czy w kadrze zespołu dojdzie zimą do wielu zmian?
Nie przewidujemy dużych wzmocnień, raczej małe roszady. Postaramy się znaleźć dobry klub Jakubowi Czajkowskiemu, by mógł pół roku pograć. Zobaczymy, czy uda nam się załatwić Adama Żaka z Polonii Bytom. Poza tym, okres przygotowawczy najpewniej zacznie z nami Antoni Klimek. To młody zawodnik z naszych rezerw, boczny pom o c n i k a l b o boczny obrońca. Może zdarzyć się, że jakiś dobry klub wyciągnie nam któregoś z piłkarzy. Na taką ewentualność przygotowaliśmy się, mamy skautingowo opracowaną alternatywę, ale dziś wydaje się, że przetasowanie w kadrze będzie bardzo małe. Ten zespół się sprawdził. Gdybyśmy dysponowali wyższym budżetem, innymi środkami, być może pomyślelibyśmy nad wzmocnieniami. Uważam jednak, że ta kadra jest w stanie powalczyć o miejsce gwarantujące Odrze udział w barażach o ekstraklasę.”

***

„Los stadionu w rękach radnych”

„Włodarze Katowic nie wycofują się jednak z zapowiedzi budowy nowego domu dla GieKSy. - Jest determinacja, by tę inwestycję zrealizować. Ona czekała na swój czas bardzo długo. Odkładaliśmy ją. Najpierw była kwestia kanalizacji, potem budowa Strefy Kultury, po drodze inne istotne zadania. Teraz czas, by zbudować stadion na miarę stolicy województwa. Oczywiście nie będzie to 50-tysięcznik, ale obiekt, na którym w komfortowy sposób będzie można budować piłkę i sport w Katowicach, przyciągający rodziny, zawodników, partnerów biznesowych, młodych adeptów do akademii - zaznacza Marcin Krupa.”

 

SUPER EXPRESS

„Waldemar Fornalik: Jurek, weź Świerczoka do kadry!”

„Tego oczekiwaliście od Świerczoka, sprowadzając go do Piasta?
Liczyliśmy na skuteczność i jego bramki, i to się potwierdziło. Możemy tylko żałować, że z powodu kontuzji nie mógł grać przez dłuższy czas, bo podejrzewam, że mielibyśmy znacznie więcej punktów.

Świerczok w aktualnej formie powinien dostać szansę w reprezentacji?
Jurek Brzęczek, z którym znam się bardzo dobrze, ma swoje kryteria powołań i pomysł na drużynę, i to widać, bo kadra naprawdę dobrze funkcjonuje. Będę polemizował z tymi, którzy ją krytykują. Drużyna zrobiła postęp i, co bardzo ważne, pokazało się w niej wielu młodych zawodników.”

Więcej TUTAJ


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się