Ankieta świąteczno-noworoczna 2x45. Franciszek Smuda: Najlepsze wydarzenie w 2020 roku? Nie trafił mnie koronawirus

Skoro święta tuż tuż, to startujemy z ankietami świąteczno-noworocznymi, żeby wprowadzić trochę nastroju. Na pierwszy ogień idzie były selekcjoner Franciszek Smuda. Jaka potrwa jest jego ulubioną? Jakie było najlepsze wydarzenie kończącego się roku? Czy wróci do piłki?

Najbardziej pamiętny prezent na święta?

Zawsze, jak byliśmy z drużyną na pierwszym miejscu po rundzie jesiennej.

Prezenty kupowane z wyprzedzeniem czy gonitwa na ostatnią chwilę?

Z wyprzedzeniem.

Święty Mikołaj nie istnieje. Był szok, gdy się pan dowiedział?

Zawsze jakoś tak utkwiło mi w pamięci z dzieciństwa, że jest prawdziwy!

Miałem spytać o najlepszy prezent pod choinkę dla pana klubu, ale… wraca pan do piłki w najbliższym czasie?

Wie pan, niby człowiek jest sprawny, po operacji kolana wszystko dobrze się dzięki Bogu ułożyło. Naturalnie bym mógł wrócić, ale wie pan jak to jest – nikt nie bierze pod uwagę doświadczenia, tylko zawsze ten wiek. Trudno dyskutować z kimkolwiek z klubu. Jeśli ktoś naprawdę będzie uważał, że warto, to jestem na miejscu. 

Święta w tym roku przepisowo w najbliższym gronie, czy po bandzie z całą rodziną?

W rodzinnym, ale skromnym. Wiadomo, jakie są obostrzenia, a nie chcę narażać ani siebie, ani nikogo innego.

Pierogi - z serem, kapustą i grzybami czy ruskie?

Z kapustą i grzybami.

Karp – lubię czy nie?

Ooo, karp to mój przysmak, bez niego nie ma szans!

Miałem pytać o ulubioną potrawę, czyli zgaduję, że też karp.

Zdecydowanie – karp po żydowsku i karp pieczony. Najlepsza wigilijna potrawa.

Czego mogłoby zabraknąć na stole?

Nie mam czegoś takiego. A jeszcze dopowiem, że na Śląsku jest jeszcze moczka, czyli piernik z bakaliami – coś fantastycznego! Nie ma potrawy, której bym nie lubił.

Sernik – z rodzynkami czy bez? 

Z rodzynkami.

Kolędy - śpiewam czy słucham?

Śpiewam.

Pomoc w przygotowaniach świątecznych czy raczej opcja "nie przeszkadzam"?

Staram się pomagać, przynajmniej jeśli chodzi o sprawy zakupowe.

Kevin sam w Domu czy w Nowym Yorku?

W domu.

Święta spędza pan z piłką, rozmawiając o niej z bliskimi i oglądając Premier League?

Nie ma dnia, żeby nikt w moim domu nie oglądał piłki.

W świętach najbardziej lubię...

Spokój i atmosferę, a zwłaszcza tą przedświąteczną. Okej, teraz jest to przytłumione, ale generalnie, jak na świecie jest normalnie, ta atmosfera jest fantastyczna.

Czego pan nie lubi w świętach?

Musiałbym pana okłamać (śmiech). Ja raczej uwielbiam święta, zwłaszcza Bożego Narodzenia, bo Wielkanoc nie jest dla mnie tak atrakcyjna. 

Najlepsze wydarzenie w kończącym się roku?

To, że – odpukać w niemalowane – nie trafił mnie koronawirus. Oraz to, że pojawiła się szczepionka. To chyba dla każdego jest ulga.

Najgorsze wydarzenie w kończącym się roku?

Ostatnie obostrzenia z jesieni.

Moje życzenie noworoczne to…

Przede wszystkim zdrowie, nic więcej.

Sylwester zakrapiany, czy zupełnie na trzeźwo?

Delikatnie. Toast i to wszystko.

Sylwester w tym roku – powrót do domu z mandatem przed 6:00 rano czy po?

Nie, nie, nie, w tym roku Sylwester na białej sali!

---