Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Lukasz Laskowski / PressFocus

Rewolucja po widzewsku – zmiana prezesa, roszady w zarządzie i pionie sportowym. Co dalej z Dobim i 15 piłkarzami?

Autor: Mariusz Bielski
2021-01-02 18:45:26

Zazwyczaj nowe rozdanie oznacza wymianę kart, ale z tej samej talii. W Widzewie natomiast nie bawią się w półśrodki – wymieniają praktycznie ludzi praktycznie na wszystkich najważniejszych stanowiskach po kolei. Dziś dostaliśmy kolejną porcję tego typu newsów…

Ale po kolei!

Już z końcem ubiegłego roku ze stanowiskiem prezesa pożegnała się Martyna Pajączek, której – delikatnie mówiąc – kibice RTS-u nie uwielbiali. Prawda jest taka, że z jej kadencją to na dwoje babka wróżyła. Przychodziła bowiem jako ktoś, kto miał uporządkować klub i początkowo jej się ta sztuka udała. Gorzej, iż potem ten sam zarząd znów narobił bałaganu i chyba niezbyt miał pomysł jak go ogarnąć. W szafach i pod dywanem już nie było miejsca, tam zostały zamiecione stare problemy.

MECZE PIERWSZEJ LIGI ORAZ INNE ROZGRYWKI MOŻESZ OBSTAWIAĆ U NASZEGO PARTNERA BETSAFE

Wczoraj z kolei, dokładnie o północy, kiedy szczęśliwie popijaliśmy szampany, oficjalnie nastąpiła też szersza zmiana warty w zarządzie spółki Widzewa. Nie tylko Pajączek dotknęła ta rewolucja.  Zarządzanie w RTS-ie przejęli zatem Piotr Szor i Michał Rydz, którzy przejęli kompetencje byłej prezes. W skład Rady Nadzorczej weszły natomiast następujące osoby: Gasiński, Stępień, Tomczak, Cholewa, Puchalski, Bohdanowicz, Domagalski-Łabędzki. Ci będą odpowiedzialni za rozliczanie Szora oraz Rydza oraz podejmowanie wielu innych decyzji strategicznych spółki.

Lecimy dalej – już jakiś czas temu informowano, iż jako szef skautingu został zatrudniony Tomasz Wichniarek, który dopiero zaczął tworzyć profesjonalną siatkę skautingową w Widzewie. Dotychczas tą sferą zajmował się Mirosław Leszczyński, choć zaledwie przez pół roku. Słuszna to zmiana czy nie, dostaliśmy tylko kolejne potwierdzenie tezy, iż w kwestiach decyzyjności transferowej w Widzewie panuje wielki bałagan. Na przestrzeni paru ostatnich lat przez to „stanowisko” przewinęli się bowiem także: Łukasz Masłowski, Zdzisław Kapka, Rafał Pawlak, Tomasz Łapiński czy sam Franciszek Smuda. Szczerze życzymy Wichniarkowi, aby w tej pracy wytrwał dłużej niż jego poprzednicy. O ile oczywiście będzie wykonywał dobrze swoją robotę.

Wystarczające zmiany? A gdzie tam, chwilę temu przeczytaliśmy następującego newsa:

 

 

Jak to ostatecznie wyjdzie jeszcze zobaczymy. Faktycznie jednak Enkeleid Dobi niczego ciekawego w Widzewie nie wprowadził, a jego zespół raczej męczył bułę niż ekscytował. Wygrane mecze? Stomil (12. miejsce w tabeli po rundzie jesiennej), GKS Jastrzębie (14.), Sandecja (16.), Resovia (18.), Arka (5.). Czyli jeden poważniejszy rywal, reszta to – trzymając się nomenklatury Franza Smudy – w większości ekipy walczące o spadek. A przecież miał RTS walczyć o powrót do Ekstraklasy choćby przez baraże… Żeby jeszcze styl gry łodzian porywał, ale ten pozostawia wiele do życzenia. Miało być ofensywnie, dynamicznie, ładnie, a jest wolno i topornie. Mniej bramek niż Widzew zdobyły tylko GKS Bełchatów i Resovia. Dramatyczny wynik. Dobi za to wiele mówił w wywiadach o potencjale zespołu, o tym że za chwilę wszystko tam zaskoczy i w ogóle będzie super i na tym ładnym gadaniu się kończyło. Nikogo nie zaczarował, dlatego zmiana nas nie zdziwi.

No i w końcu to, co tygryski lubią najbardziej, czyli (potencjalne) transfery piłkarzy. Latem kończą się bowiem umowy aż 14 zawodników, a 15. czyli Wojciechowi Pawłowskiemu przedłużyłaby się, gdyby RTS awansował do Ekstraklasy. Nic to – on, Ojamaa i Rudol zostali oficjalnie wystawieni na listę transferową. Kto poza tym może odejść?

Ameyaw, Fundambu, Grudniewski, Kita, Kmita, Kosakiewicz, Mąka, Mleczko, Możdżeń, Piskorski, Poczobut, Robak

Z Możdżeniem i Robakiem jest podobna historia jak Pawłowskim – ich umowy byłyby prolongowane, gdyby Widzew wrócił do Ekstraklasy. Wiadomo też, iż jest możliwość, że decyzją zarządu na dłużej przy Piłsudskiego zostaną Fundambu oraz Grudniewski. Generalnie jednak pewniaków w całym tym zbiorowisku brak.

***

Sami widzicie zatem – zmiany w łódzkim klubie sięgają najdalszych zakamarków szatni oraz gabinetów. Z jednej strony to dobrze, skoro dany projekt nie sprawdzał się od dawna i raczej nie miał szans nagle odpalić, to szukanie innej drogi jest całkiem naturalne. Z drugiej – trudno w takich warunkach zbudować coś trwałego, co zmaksymalizowałby szanse RTS-u na powrót do Ekstraklasy w glorii i chwale. Nie będziemy też zgadywać czy nowe rozdanie okaże się lepsze. Zbyt dużo tu niewiadomych. Jedno jest jednak pewne – bardzo prawdopodobne, że w najbliższych miesiącach klub przeobrazi się o 180 stopni.


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się