Autor zdjęcia: Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Fachowiec z gwizdkiem jest tylko jeden. TOP 5 najlepszych sędziów Ekstraklasy
Na wszystkie możliwe sposoby podsumowaliśmy już rundę jesienną w wykonaniu piłkarzy, postanowiliśmy przyjrzeć się sędziom. W tej kwestii zdecydowanym zwycięzcą jest Szymon Marciniak, który z dużą przewagą wyprzedził Jarosława Przybyła i Pawła Raczkowskiego. W zestawieniu ujęliśmy arbitrów, mających minimum sześć meczów na koncie (przedział not 1-5, gdzie 3 to wejściowa).
5. Tomasz Kwiatkowski – średnia not 3,56
W rundzie jesiennej sędziował dziewięć meczów, najsłabszą ocenę zanotował za spotkanie Lecha Poznań z Wisłą Płock, gdzie dla Nafciarzy podyktował dwa rzuty karne. Szczególnie ten drugi po faulu Gumnego na Gjertsenie mógł dać pole do dyskusji. W pozostałych meczach solidny poziom, wzorowy w pojedynku Lechii z Podbeskidziem oraz Górnikiem i Rakowem. Raczej bez jakichś większych wtop.
4. Paweł Gil – średnia not 3,60
Musimy przyznać, że przed zajrzeniem do średnich not sędziów raczej nie spodziewaliśmy się jego obecności w tym rankingu. Gila raczej kojarzyliśmy z niezłej, ale i tak nie wzorowej, roboty w wozie VAR, ale już z gwizdkiem nie pamiętaliśmy jego wybitnie dobrej roboty. Pewnie, że w tym fachu im rzadziej cię widać, tym lepiej. Są jednak pewne granice.
I w tym przypadku mamy spotkania, w których Gil popełniał rażące błędy. Jak chociażby ten w starciu Legii z Górnikiem Zabrze: „W Górniku doskonale funkcjonowali dziś w zasadzie wszyscy piłkarze. Jedynie Wiśniewski nie do końca dopasował się do formy kolegów, w dodatku powinien w 55. minucie wylecieć z boiska. Kontrę Legii napędził Wszołek, zagrywając ze skrzydła piłkę do Lopesa, który wpadał w pole karne mając obrońcę Górnika na plecach, a przed sobą tylko Chudego. Na początku Gil podyktował karnego i ukarał Wiśniewskiego żółtą kartkę, ale po długich naradach z VAR-em cofnął jedenastkę i zdecydował o przyznaniu rzutu wolnego z linii pola karnego. Faul obrońcy był wręcz przykładową definicją DOGSO. Jeśli przyjmiemy, że Gil nie chciał podwójnie karać Górnika jedenastką i czerwoną kartką, to po korekcie decyzji o karnym, powinien również anulować upomnienie, zamieniając je na wykluczenie. Ogromny błąd sędziego”.
O jego pracy w meczu Wisły Kraków z Podbeskidziem Bielsko-Biała napisaliśmy zaś tak: „Dobry strzał Sierpiny, groźne wrzutki ze stałych fragmentów przy czasami niepewnym Buchaliku, potężne i minimalnie niecelne uderzenie Marca – to wszystko nie miało znaczenia, gdy Paweł Gil podyktował dość dyskusyjny naszym zdaniem rzut karny na Macieju Sadloku”.
To dwa rażące błędy Gila, tak sobie wypadł również w spotkaniu Lecha ze Stalą, w pozostałych spotkaniach prezentował się dobrze, ale do Marciniaka mu daleko.
3. Paweł Raczkowski – średnia not 3,67
Drugi z naszych sędziów międzynarodowych w Ekstraklasie pracował zaledwie przy sześciu spotkaniach, ale trzeba przyznać, że w żadnym pojedynku nie zawiódł. Dziwi nas jednak trochę, że przy tak niskiej liczbie meczów wykręcił średnią notę Przybyła, który tej pracy w lidze miał najwięcej. W europejskich pucharach Raczkowskiemu również szło nieźle, bo nie kojarzymy żadnych wpadek i międzynarodowych skandali.
2. Jarosław Przybył – średnia 3,67
Kibice Lecha po meczu z Pogonią mogą być zdziwieni tym wyborem, w końcu sędzia z Kluczborka w starciu z Kolejorzem podyktował wątpliwego karnego dla Portowców, ale przecież trzeba przyznać, że Przybył oszczędził Crnomarkovicia, który powinien wylecieć za faul na Zahoviciu.
Suma szczęścia zawsze równa się zeru i w przypadku decyzji arbitra względem Lecha można tak napisać. Trzeba jednak oddać 44-latkowi, że w pozostałych spotkaniach, a tych w rundzie jesiennych uzbierał aż 12, spisywał się na przyzwoitym i bardzo dobrym poziomie. Mało tego, uzyskanie takiej noty na tak dalekim dystansie śiadczy o jego regularności. No i te żywiołowe reakcje, chociaż nie miały one znaczenia przy naszym wyborze, ale to dodatkowa atrakcja tej naszej Ekstraklasy.
✅ Jarosław Przybył poprowadził najwięcej spotkań (12) Ekstraklasy w rundzie jesiennej.
— EkstraStats (@EkstraStats) December 28, 2020
Biorąc pod uwagę również VAR, najbardziej zapracowanym arbitrem jest Szymon Marciniak (23 mecze - 10 jako główny i 13 VAR).#Po14kolhttps://t.co/B7T0L4ocmQ
1. Szymon Marciniak – średnia not 3,80
Zdecydowanie najlepszy arbiter rundy jesiennej Ekstraklasy. Na 10 meczów jedynie dwa z notą wyjściową, pozostałe spotkania z wyróżnieniem. Co istotne, nasz międzynarodowy sędzia pewnie radził sobie z ego zawodników, nie dał wyprowadzić się z równowagi i najczęściej podejmował słuszne decyzje. Dodatkowy plus to fakt, że w dobie VAR-u z pomocy systemu stara się podejmować jak najwięcej samodzielnych decyzji. Dyskusyjne mogą być niektóre jego werdykty już w samym wozie, ale to nie podlega naszej ocenie podczas meczów.