Autor zdjęcia: Mateusz Porzucek / PressFocus
Oni mają te kocie ruchy! TOP 5 najlepszych parad bramkarskich rundy jesiennej Ekstraklasy
Okazuje się, że nie tylko przy najładniejszych bramkach można do znudzenia wciskać przycisk F5 na klawiaturze. Wybraliśmy pięć najładniejszych parad rundy jesiennej Ekstraklasy.
5. Krzysztof Kamiński w meczu z Lechem Poznań
W naszych podsumowaniach rundy jesiennej mało miejsca poświęciliśmy piłkarzom Wisły Płock, bo w sumie nie było jakoś wielu powodów do chwalenia. Tym bardziej cieszy nas obecność bramkarza Nafciarzy, który jest jednym z lepszych fachowców w całej lidze. Pokazał to zresztą przy tym strzale Pedro Tiby, gdzie w zatłoczonym polu karnym najpierw musiał dostrzec piłkę, a później natychmiast interweniować.
4. Jakub Szumski po strzale Kante
Bramkarzowi Rakowa w tym sezonie zdarzały się różne interwencje. 28-latek odbił kilka ważnych piłek, ale też przy wielu sytuacjach mógł zachować się lepiej. W pierwszym meczu tego sezonu przeciwko Legii nie można mieć do niego jakichś większych zastrzeżeń. Przy straconych golach bramkarz nie miał nic do powiedzenia, a najważniejszą interwencję zaliczył po uderzeniu Jose Kante. Gracz mistrza Polski nie trafił dobrze w piłkę, ale bliska odległość od bramki sprawiła, że futbolówka dziwną parabolą lotu zmierzała do siatki i Szumski musiał się nagimnastykować, aby wybić ją na rzut rożny.
3. Artur Boruc po strzale Ishaka
Oglądając powtórkę spotkania Legii z Lechem do dzisiaj nie możemy zrozumieć, jak Kolejorz nie zdołał wywieźć z Łazienkowskiej nawet punktu. Poznaniacy dobrze zaczęli, mieli kilka sytuacji, ale to mistrz Polski zachował zimną krew do samego końca. A skoro już o stalowych nerwach, to elementem składowym tego sukcesu jest postawa w bramce Artura Boruca. Były reprezentant Polski pewnie odbijał mocne uderzenia z dystansu, dzięki dobremu ustawieniu spokojnie interweniował przy strzałach z okolicy 11. metra, ale to co zrobił przy próbie Mikaela Ishaka? Polak wytrzymał na nogach do końca i odbił główkę napastnika Lecha.
Trudno łączyć dwa fronty - pokazał Lech. Klasyk bez horroru, to nie klasyk - pokazała Legia. Bohaterem ja - pokazał Artur Boruc. pic.twitter.com/B22lfrMW7L
— Przemysław Iwańczyk (@Iwanczyk_P) November 8, 2020
2. Pavels Steinbors w końcówce meczu z Piastem Gliwice
To był jeden z najlepszych występów Łotysza w barwach Jagiellonii Białystok. Drużyna Bogdana Zająca ma olbrzymie problemy z grą na wyjazdach, w tym sezonie udało jej się zapunktować jedynie w Warszawie i Gliwicach. W stolicy Steinbors zagrał kapitalne zawody, ale to jego spektakularne interwencje dały Jadze wygraną z Piastem. Najważniejszą paradę zanotował pod koniec meczu: bramkarz żółto-czerwonych najpierw sparował strzał Vidy na poprzeczkę, a po chwili, jeszcze leżąc, nogami odbił uderzenie Michała Żyry.
1. Michał Szromnik w meczu z Zagłębiem Lubin
Jego pojawienie się w bramce Śląska Wrocław było sporą niewiadomą, ale zdecydowanie największym zaskoczeniem była jego postawa między słupkami. Szromnik w debiucie na tym poziomie rozgrywkowym zatrzymał Raków Częstochowa, a później nie dał plamy z Zagłębiem Lubin i Wartą Poznań. Przeciwko Miedziowym dał już pełen popis, poniżej zobaczycie jego znakomitą interwencję po uderzeniu Szysza. Film bardzo szybko obiegł sieć, pojawiły się nawet zabawne głosy o powołaniu do kadry, ale my zastanawiamy się nad jednym: dlaczego taki chłopak dopiero teraz pojawił się w Ekstraklasie?
L'arrêt venu de nulle part de Szromnik. Incroyable réflexe du gardien du Slask Wroclaw #ZAGSLA pic.twitter.com/qmub8BCMYd
— 𝗣𝗶𝗹𝗸𝗮 & 𝗡𝗼𝘇𝗻𝗮 🇵🇱 (@FootPolak) December 11, 2020