Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Lukasz Sobala / Press Focus

Mieli być najlepsi, a są najgorsi z beniaminków. Czy taki sposób ratowania Podbeskidzia ma sens?

Autor: Mariusz Bielski
2021-01-21 14:30:02

Jesienią w Podbeskidziu wszystko co mogło pójść źle, rzeczywiście poszło źle. Co prawda misja uratowania się przed spadkiem naturalnie jest możliwa – do 12. Wisły Kraków Górale tracą 5 oczek – ale ostatnie zmiany jakiegokolwiek fana tej drużyny mogły uspokoić?

NAJLEPSZY ZIMOWY TRANSFER

Po letnich zakupach Podbeskidzia najchętniej byśmy ten podpunkt pominęli, bo nie sprawdził się praktycznie nikt. Aż strach typować teraz. No ale niech będzie – Rafał Janicki. Co prawda on sam nie zawsze bywał gwarantem solidnej obrony, lecz też nie oszukujmy się, Górale na żadnego Petraska czy Zecha szans nie mieili. Miewał jednak Janicki lepsze okresy w Wiśle Kraków, poprzedniej wiosny stał się jej całkiem solidnym punktem, a że bielszczanie właśnie z obroną mieli największe kłopoty, to też dowodzi jak spore oczekiwania mają w tym zespole wobec Rafała. Ma być liderem, spoiwem, gościem przy którym Rundić czy Baszłaj nauczą się grać w piłkę. 

NIEZAŁATANA DZIURA

Przydałby się Robertowi Kasperczykowi jakiś sensowny rozgrywający, bo nie potrafimy nikogo takiego dostrzec. Nie chodzi oczywiście o gościa, który długim podaniem rozpocznie dwupodaniową kontrę, lecz kogoś, kogo piłka przy nodze nie będzie parzyć i da drużynie trochę spokoju w rozegraniu. Póki co w drugiej linii Podbeskidzia oglądaliśmy Bierońskiego, Rzuchowskiego, Kocsisa, Laskowskiego, Marca oraz Ubbinka, lecz o żadnym nie da się powiedzieć, by był mózgiem na miarę Ekstraklasy. Najlepiej prezentował się Tomasz Nowak, ale ewidentnie przydałby mu się ktoś bardziej sensowny do – nomen omen – pomocy.

TEORETYCZNY BOHATER ZESPOŁU

Kto jeśli nie Kamil Biliński? No dobrze, można byłoby wskazać jeszcze Łukasza Sierpinę, chociaż jesień miał dziwną. Częściowo przez kaprys Krzysztofa Brede, który po dobrych meczach sadzał go na ławce, nie wiadomo dlaczego. A skoro tak, to Biliński musiał dźwigać Górali na swych barkach niczym wielki żółw płaską ziemię praktycznie w pojedynkę. Facet potrafi zrobić coś z niczego, trafić do siatki mając pół okazji w meczu, więc gdyby tak koledzy mu jeszcze bardziej pomagali, były w stanie sypnąć dla Podbeskidzia jeszcze parę ważnych goli (na razie ma ich 5 w 11 starciach). Inaczej o utrzymanie może być trudno.

NAJCIEKAWSZY MŁODZIEŻOWIEC

Podbeskidzie to jeden z tych klubów, którym przepis o młodzieżowcu bardziej w życiu przeszkadza niż pomaga. Jedyny sensowny wybór to Maksymilian Sitek, ponieważ Bieronski póki co pokazał jedynie, że jeszcze nie jest gotowy na Ekstraklasę. Skrzydłowy natomiast… Wydaje się, iż posiada wszystko, co wystarczyłoby do zabłyśnięcia, a jednak nadal tego nie widzimy. 1 asysta w 10 meczach przy 554 minutach to kiepski wynik, co tylko pokazuje jak wiele pracy musi jeszcze wykonać Maks, aby zrobić porządną karierę choćby w samej Polsce. Tak, aby w końcu mógł zasłynąć z goli i asyst, a nie tylko z miłości do kryminałów Jo Nesbo i dawnej ksywy „Wędka”.

WADA DO WYELIMINOWANIA

38 goli straconych w 14 meczach. Średnio 2,71 na mecz. Na tym samym etapie rozgrywek równie fatalnej średniej nie miał ani ŁKS (1,78), ani Zagłębie Sosnowie (2,21), ani tym bardziej ekipy takie jak Ruch, Górnik Łęczna, Zawisza czy Termalica. W Bielsku-Białej niedawno zgromadziła się naprawdę sroga grupa defensorów-kabareciarzy, więc ten absurdalnie wysoki wynik Górali nie dziwi. Chcąc w ogóle marzyć o utrzymaniu się w Ekstraklasie muszą ogarnać się przynajmniej o jakąś połowę. Truuuudna sprawa.

CZY TRENER UTRZYMA POSADĘ DO KOŃCA SEZONU?

Robert Kasperczyk został mianowany szkoleniowcem Podbeskidzia nie przez Bogdana Kłysa, a miejskich radnych. Z ich kaprysami to jak z wyrokami boskimi – niezbadane są. Wcale nie zdziwiłby nas scenariusz, według którego na przykład na 5-7 kolejek przed końcem sezonu znów nastąpiłaby zmiana trenera, gdyby Górale nadal okupowali ostatnie miejsce, lub byli nad nim w odległości 4-5 punktów. 

W CO MIERZĄ I JAKIE MAJĄ SZANSE?

Oczywiście w utrzymanie, a szanse chyba mają najmniejsze ze wszystkich. W konkury o najgorszy pomysł na budowanie kadry mogłaby stanąć jedynie Wisła Płock, choć ta, mimo wszystko, ma w swych szererach paru znacznie lepszych zawodników. 

ANKIETA

 

 


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się