Autor zdjęcia: Łukasz Sobala / PressFocus
Największe zmartwienie Lechii - żeby druga linia wreszcie działała, jak trzeba
Lechia przez ostatnich siedem sezonów tylko raz wypadła z Top 5 zespołów Ekstraklasy. W tych rozgrywkach nie imponuje ani skutecznością, ani jest regularna. Transfery jak dotąd nie imponują, na co zatem podopieczni Piotra Stokowca mogą liczyć po 30 kolejkach?
NAJLEPSZY ZIMOWY TRANSFER
Joseph Ceesay może być dla Lechii pomocny z dwóch powodów. Po pierwsze – odnajduje się na skrzydle, gdzie Lechia nie ma takiej jakości, co kiedyś, bo kilku piłkarzy ewidentnie zawodzi, a po drugie – jest piłkarzem uniwersalnym. Zagra na prawym lub lewym boku pomocy, w szwedzkim Dalkurd FF był wahadłowym w systemie z trzema obrońcami, odnajdywał się na prawej obronie i dość często był wystawiany na szpicy. Piotr Stokowiec będzie miał zatem kilka pozycji, na które awaryjnie mógłby Szweda posłać, jeśli ten faktycznie się sprawdzi.
NIEZAŁATANA DZIURA
Nie od dzisiaj, nie od wczoraj, nie od roku – ciągle powtarzana ta sama śpiewka o ofensywnym pomocniku. Kreatywność – słowo-klucz, którego brakuje w gdańskim słowniku i które niewielu potrafi przerodzić w coś konkretnego, jeśli chodzi o rozegranie. Był słabiutki Lipski, szklany Wolski, teraz jest Gajos, który wypali raz na kilkanaście spotkań (a i tak nie jest „10”, tylko „8’), a za kierownicę i tak koniec końców musi trzymać Kenny Saief, nominalnie lewoskrzydłowy. Problem z tym, że Amerykanin jest tylko wypożyczony, a Lechii przydałby się piłkarz-pewniak, który nie tylko nadałby jej tempo, ale też w perspektywie długofalowej dał liczby.
TEORETYCZNY BOHATER ZESPOŁU
Możecie do nas strzelać za ten wybór, użyć niecenzuralnych epitetów, a nawet wyłączyć kartę w przeglądarce, ale postanowiliśmy pójść nieszablonowo wybierając Macieja Gajosa. W końcu teoretyczny bohater, prawda? Wcale nie musi się sprawdzić. A sparingi szły mu wyśmienicie – wyglądał, jak prawdziwy szef w środku pola, co w barwach Lechii zdarzało mu się wybitnie rzadko. Można rzec, że nawet od święta. Czy tym razem też nas nabierze? Bardzo prawdopodobne, ale taką wersję Gajosa wystarczająco długowidzieliśmy w praktyce, nie w teorii.
NAJCIEKAWSZY MŁODZIEŻOWIEC
Wybraliśmy Jana Biegańskiego, bo jego nie mieliśmy jeszcze okazji oglądać w Ekstraklasie. W hierarchii Piotra Stokowca wyżej jest Jakub Kałuziński, który nieźle wyglądał w sparingach, ale jeśli idzie o Ekstraklasę brakuje nam ciągle czegoś ekstra. Tak jak w przypadku Tomasza Makowskiego – piłkarsko blady jak ściana, nie do określenia i jednoznacznego scharakteryzowania zalet. Może Biegański odmieni oblicze gdańskich młodzieżowców, a jednocześnie trochę odświeży środek pola?
WADA DO WYELIMINOWANIA
Wcale nie tak dawno skrzydła Lechii w połączeniu z bokami obrony były postrachem w Ekstraklasie, teraz nie są nawet cieniem samych siebie. W rundzie jesiennej jedynie Conrado pokazywał namiastkę tego, co tuż po przyjściu do Lechii i zgromadził 2 gole oraz cztery asysty. Bez szału. A jak reszta?
Haydary – gol i 2 asysty
Udovicić – 5 meczów, żadnych licz
Mihalik – gol w ostatniej minucie ostatniego meczu rundy (po drodze koronawirus)
Zadaniem dla Piotra Stokowca będzie zatem wykrzesanie potencjału, który niewątpliwie w skrzydłach Lechii jeszcze drzemie. Ale też szukanie alternatywnych rozwiązań, bo taki piłkarz, jak Udovicić naszym zdaniem w szeregach biało-zielonych już nie będzie miał miejsca.
CZY TRENER UTRZYMA POSADĘ DO KOŃCA SEZONU?
W niektórych meczach Lechii na jesieni można było odnieść wrażenie, że Piotr Stokowiec się pogubił i nie do końca ma pomysł, jak rozwinąć zespół, który ewidentnie sportowo stoi w miejscu. Ale dopóki gdańszczanie nie wpadną w poważniejszy i przede wszystkim dłuższy kryzys, o zwolnieniu nie będzie mowy. Stawiamy tezę, że w Gdańsku zmiany nie będzie.
W CO MIERZĄ I JAKIE MAJĄ SZANSE?
Zarówno trener, jak i piłkarze od dawna powtarzają te same formułki o tym, że każdy kolejny mecz jest najważniejszy. W rzeczywistości wynik poniżej ligowego Top 5 byłby porażką, tym bardziej, że przez ostatnie siedem sezonów tylko raz zdarzyło się, że z niej wypadli. Szansy mogą upatrywać w ciasnej tabeli – do czwartego Śląska tracą tylko cztery punkty. Kluczowe będzie jednak złapanie własnego, dobrego rytmu i kreowanie więcej sytuacji podbramkowych, co muszą na swoje barki wziąć skrzydłowi i ofensywni pomocnicy.
ANKIETA Z TT
Czy Maciej Gajos wiosną zaskoczy wszystkich i wybije się ponad przeciętność❓
— www.2x45.info (@2x45info) January 25, 2021