Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Zagłębie Lubin / Accredito

Bad boy, skandalista i ekspert nie tylko od pięknych goli. 10 ciekawostek o Miroslavie Stochu

Autor: Bartosz Adamski
2021-02-02 20:39:50

Transferom takich starych Słowaków możemy tylko przyklasnąć. Na papierze wygląda to na majstersztyk Zagłębia Lubin, bo jeszcze pół roku temu nie było żadnych szans sprowadzić Miroslava Stocha do Polski. To w tej chwili chyba nawet najciekawszy transfer w zimowym oknie w całej Ekstraklasie i trudno będzie go przebić. Bardzo rzadko się zdarza bowiem, by do naszej ligi trafiali zawodnicy z takim CV. Stoch ma jednak bujne życie nie tylko piłkarskie, ale i towarzyskie. Poznajcie go bliżej, bo jest bez wątpienia postacią barwną!

1. Zaczniemy banalnie - od pytania, jak to się w ogóle stało, że możliwy był jego transfer do Zagłębia Lubin? Gdy pytaliśmy o niego w środowisku menedżerskim jeszcze pół roku temu przy okazji tworzenia raportu o zawodnikach bez kontraktu, usłyszeliśmy stanowcze: "nie ma szans, nie ten pułap płacowy". W sierpniu odszedł bowiem z PAOK-u Saloniki, gdzie zarabiał pieniądze, jakich w Ekstraklasie nie płaci nikt i nieszczególnie chciał zejść z tych kwot. W Grecji jednak nie strzelał goli, nie asystował i byli nim zawiedzeni, a na koniec pobytu w Salonikach przypałętał mu się jeszcze koronawirus. Cała suma nieszczęść spowodowało rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron.

Na początku września podjął treningi ze Slavią Praga i wydawało się, że wróci do zespołu, w którym zaliczył najlepszy sezon w karierze. Po dwóch tygodniach okazało się jednak, że nie dogadał się z klubem z Sinobo Stadium. W tzw. międzyczasie odrzucił jeszcze oferty klubów MLS oraz ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, co zdradził w wywiadzie dla Weszło były kolega klubowy Stocha, Karol Świderski. 60-krotny reprezentant Słowacji wolał zostać w Europie, w świetle awansu swojej kadry na mistrzostwa Europy, aby mógł się lepiej przygotować. W Lubinie na pewno będzie miał do tego okazję, a kluczowe w jego przeprowadzce na Dolny Śląsk były osoby dyrektora sportowego Lubomira Guldana i trenera Martina Seveli, rodaków Stocha.

2. A co sam zawodnik robił ostatnio? Po podpisaniu kontraktu z Zagłębiem mówił, że był w ciągłym treningu indywidualnym. I faktycznie, na jego instagramowym profilu widać, że trenował na praskich orlikach. We wrześniu zaś zadebiutował jako ekspert w czeskiej telewizji O2 TV Sport przy okazji meczu Slavii z FC Midtjylland w IV rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Zebrał pochlebne opinie.

3. Jak duży to jest transfer, świadczy nie tylko CV i widniejące w nim Chelsea czy Fenerbahce, ale również prestiżowy fakt, iż jest pierwszym w historii Ekstraklasy zdobywcą nagrody im. Ferenca Puskasa za najpiękniejsze trafienie roku 2012.

4. Ostatniego oficjalnego gola strzelił jednak... 21 miesięcy temu. Trafił wówczas w derbach Pragi z Duklą. Od tego czasu zagrał raptem 22 spotkania. Pewnie trochę czasu zajmie, zanim wróci do pełnej dyspozycji.

5. Na Słowacji nazywany jest "cnotliwym krukiem", co w idiomatycznym tłumaczeniu na nasze oznacza typowego bad-boya. Niejednokrotnie wpadał w skandale, o których szerzej napiszemy dalej, co sprawiło, że o Stochu i o jego narzeczonej, Pauli Bedzetiovej, która jest popularną czeską modelką, lubią rozpisywać się tamtejsze tabloidy. Wielką popularnością w Czechach i na Słowacji cieszyło się nagranie udostępnione przez Stocha, na którym śpiewali razem znaną w tych krajach piosenkę. Zarzucano im ponadto nadmierne przywiązanie do luksusu. Mówiło się, że słowackiemu gwiazdorowi zdarzały się nawet imprezy w samolocie. Sam zawodnik stanowczo temu zaprzeczał.

6. A skoro już jesteśmy przy pani Pauli... We wrześniu dostało się jej rykoszetem po prowokacji, jaką urządził sobie Stoch na Instagramie. 31-latek wyśmiał bowiem odpadnięcie Slovanu Bratysława z Ligi Europy po porażce z KuPS Kuopio. Napisał wówczas: "Karma wraca. Tak przeklinaliście mnie i wyśmiewaliście rok temu. Circus Slovan", odnosząc się do sytuacji, gdy jako gracz PAOK-u przyjechał do Bratysławy na mecz i był wygwizdany oraz lżony z trybun.

Taka reakcja Stocha rozwścieczyła fanów Slovana, którzy, mówiąc łagodnie, poddawali w wątpliwość wierność jego partnerki, wspominając coś o "domu otwartych drzwi". Reprezentant Słowacji przyjął całą sytuację z humorem i zaprosił krewkich kibiców do swojego lokum. Podobno nie przyszli.

7. To nie jego pierwszy konflikt z fanami. W Slavii po jednym ze swoich pierwszych meczów (nieumyślnie) zwyzywał Spartę Praga. Ciesząc się z wyjazdowej pucharowej wiktorii na Fotbalem Trinec 5:1 wszedł do kibiców na trybunę, wziął do ręki megafon i zachęcony przez gniazdowego wykrzyczał głośno między innymi "Śmierć Sparcie", co jest częścią śpiewanej przez kibiców "Cervenobilich" piosenki. Miał z tego powodu potem spore nieprzyjemności, groziła jemu i klubowi pokaźna kara finansowa, musieli też przeprosić Spartę.

8. Stoch nie przepada też za mediami. Nie podoba mu się, że śledzą każdy jego ruch i wiele zachowań wyolbrzymiają. Miał zaatakować jednego z tureckich dziennikarzy w Stambule po tym jak ten domniemał, że wraz z Michalem Kadlecem w hotelu skakali do basenu robiąc niebezpieczne salta. Redaktorowi słowackiego tygodnika Plus 7 groził z kolei przez SMS, gdy ten opublikował film, na którym obściskiwał się z pewną brunetką i tańczył do słynnej piosenki A Little Party Never Killed Nobody wokalistki Fergie.

9. Niestety, jednym z mniej chlubnych wydarzeń z jego życia, jest odebrane prawo jazdy. I to nie chodzi bynajmniej o zdanie egzaminu, lecz o interwencję policji. Został złapany bowiem po pijanemu swoim żółtym Ferrari na ulicach rodzimej Nitry. W wydychanym powietrzu miał 1,17 promila alkoholu. Za ten incydent z kadry Słowacji wyrzucił go na pewien czas selekcjoner Vladimir Weiss.

10. Na koniec ciekawostka transferowa: Stoch rzekomo mógł trafić do naszej ligi już latem 2017 roku. Wówczas to bardzo poważnie zainteresowane Vadisem Odjidją-Ofoe było Fenerbahce Stambuł. Tureckie media informowały, że 19-krotny mistrz Turcji był do tego stopnia zdeterminowany, że chciał dać w zamian Słowaka, pokrywać część jego kontraktu i jeszcze dopłacić za Belga. Ostatecznie podobno Vadis jednak takim ruchem nie był szczególnie zainteresowany.


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się