Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Pogoń Szczecin / Accredito

Widzieliśmy już lepiej poprowadzone kariery. Serdecznie witamy Kurzawę z powrotem w Ekstraklasie

Autor: Bartosz Adamski
2021-02-16 22:15:06

Rafał Kurzawa w sezonie 2017/18: 36 meczów dla Górnika Zabrze. Rafał Kurzawa przez ostatnie dwa i pół roku: w sumie 29 meczów we Francji i Danii. No cóż, siedmiokrotny reprezentant Polski na pewno nie wraca z zagranicy z podniesionym czołem. Wciąż jest jednak w takim wieku, że może wiele osiągnąć. Pogoń Szczecin daje mu taką możliwość.

Szczecinianie zaoferowali Kurzawie aż trzyletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok. Odważne posunięcie, biorąc pod uwagę, że kompletnie nie wiadomo, w jakiej 28-latek jest w tej chwili dyspozycji. Poprzedni mecz rozegrał ponad siedem miesięcy temu, w ostatnim czasie - jak zdradził jego ojciec - tylko biegał wokół boiska i ćwiczył na siłowni. Na pewno trzeba będzie go odbudować, być cierpliwym, i to Pogoń mu zapewnia.

Ale, no właśnie, słowo klucz: "odbudować". Nie na to liczyliśmy po blisko trzech latach, kiedy wyjeżdżał z Ekstraklasy jako rekordzista pod względem asyst w barwach Górnika Zabrze i kadrowicz Adama Nawałki, który zagrał nawet na mistrzostwach świata. Ba, zaliczył tam asystę w meczu z Japonią. Wydawało się, że średniak Ligue 1 go nie przerośnie, tymczasem wystąpił tam tylko 11 razy, w sumie uzbierał mizerne 230 minut. W dodatku miał problemy z aklimatyzacją, nie mówił po francusku, nie najlepiej radził sobie też z angielskim i dochodziło nawet do sytuacji, w której na odprawy taktyczne trzeba było zaprosić tłumacza, żeby cokolwiek zrozumiał. "L'Equipe" pisał o Polaku wręcz jako o odludku.

Kurzawę szybko skreślono w Amiens i musiał w poszukiwaniu gry udać się do FC Midtjylland. Ale znów okazało się, że czołowy duński zespół to dla niego za wysokie progi. Regularnie występował w Esbjerg, ale jego ekipa spadła z ligi i nie stać było jej na wykupienie urodzonego w Wieruszowie zawodnika. A jasne było, że we Francji nie ma czego szukać. Rozwiązał umowę 5 października i czekał na oferty. W styczniu WP Sportowe Fakty informowały, że zgłosiły się do niego drużyny z Turcji i czołowe zespoły ligi greckiej. Z polskich klubów chciał go Górnik Zabrze i Wisła Kraków. Wychowanek Marcinków Kępno bronił się jednak przed powrotem do Ekstraklasy.

 

 

Aż do teraz, bo w ostatnim czasie wydawało się, iż zwiąże się z Górnikiem, a tu niespodziewanie do akcji wkroczyła Pogoń, o czym doniósł Piotr Koźmiński z WP. Przebiła zabrzan nie tylko finansowo, ale i pomysłem na samego zawodnika. - Rafał to sprawdzona w ekstraklasie jakość, nawet jeśli jego zagraniczna przygoda nie była taka jakby sobie tego życzył. Występował w reprezentacji Polski, posiada duże umiejętności. W ostatnich miesiącach pozostawał bez klubu, ale wiemy, że po sprawnym wdrożeniu do drużyny jest w stanie już w obecnym sezonie pomóc naszemu zespołowi. Zawarliśmy jednak umowę wieloletnią i jest to dla nas na pewno ruch z myślą o dłużej perspektywie niż tylko najbliższe miesiące - powiedział Dariusz Adamczuk, szef pionu sportowego Dumy Pomorza, cytowany przez oficjalną stronę klubu.

No cóż, z jednej strony cieszymy się z powrotu tego superasystenta, z drugiej mamy niesmak, bo odnosimy wrażenie, że dało się tę karierę poprowadzić lepiej, a tak poszedł drogą Jarosława Jacha. Na pełnię formy Kurzawy trzeba będzie teraz na pewno trochę poczekać, ale nie ma co ukrywać, że jeśli nawiąże do formy z Górnika, to na nasze warunki będzie Panem Piłkarzem. Ostatnio mówiło się, że do Szczecina może wrócić Kamil Grosicki, zamiast niego jest Rafał Kurzawa, ale takim obrotem spraw fani "Portowców" nie powinni być szczególnie zawiedzeni. Być może zyskali bardzo dobrego zawodnika nie na dwa lata, a na dużo dłużej. Wiele jednak zależy od samego Rafała - jeśli nie powróci do formy pod okiem Kosty Runjaica, to może być mu już trudno uczynić to gdziekolwiek indziej.


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się