Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Tomasz Folta PressFocus

Zwroty akcji, wykluczenia, piękne akcje i gole… Świetne widowisko jak na dwa zespoły w kryzysie! Cracovia 2:4 Zagłębie

Autor: Mariusz Bielski
2021-02-28 17:52:13

Jakub Kosecki jest w Cracovii krótko, ale to on wyszedł do pomeczowego wywiadu, by tłumaczyć zespół. – Musimy wziąć się w garść i powalczyć o utrzymanie. Taka drużyna z takim trenerem i budżetem nie powinna bić się o równie niskie lokaty – stwierdził. Powiedziało to o Cracovii więcej, niż się wydaje.

- Chodzi po prostu o to, że wymownym faktem jest, iż właśnie nowy zawodnik musi świecić oczami za całą drużynę, która wcześniej dawała ciała przez całą rundę. Owszem, skrzydłowy dzisiaj też nie pomógł swemu zespołowi, bo w sumie nic ciekawego nie pokazał przez blisko pół godziny. Natomiast coś tu chyba jest nie tak w kwestii ponoszenia odpowiedzialności. Jasne, można się też śmiać, że przecież tam prawie nikt inny nie rozmawia po Polsku, ale to by było zbyt banalne wytłumacznie. Zresztą to samo było dziś widać na boisku, że nikt za bardzo nie potrafił pociągnąć zespołu na swych barkach. Van Amersfoort na przykład nie posłał żadnego błyskotliwego podania, a do tego jeszcze zmarnował rzut karny w kluczowym momencie dla ewentualnej pogoni za Zagłębiem (przy 1:3). Hanca i jego dośrodkowania przypominały bicie główą w mur. O Rivaldinho czy Alvarezie w ogóle szkoda gadać…

- Frustracja trenera Probierza będzie zresztą tym większa, że przegrany mecz Pasy kończyły w dziewiątkę. Na chwilę, ale to przecież żadne pocieszenie, skoro mówimy o dwóch czerwonych kartkach: dla Pika oraz Rochy. Po prostu nie da się gonić wyniku w takich warunkach.

- Trudno jednoznacznie ocenić występ Kamila Podlińskiego. Z jednej strony miał udział przy drugiej bramce, świetnie się zastawiał, dużo udanie pracował jako odgrywający, dzięki czemu akcje Zagłębia nabierały płynności. Czarna robota, ale jeśli zwróciliście na nią uwagę, na pewno dostrzegliście także, iż dzięki temu Miedziowym grało się znacznie wygodniej niż na przykład z Mrazem. Wyszło też jednak z tego chłopaka trochę niedoświadczenia. Sprytnie wykorzystał to van Amersfoorty, który dał się sfaulować napastnikowi i w ten sposób wywalczył jedenastkę, którą chwilę później zmarnował. Słodko-gorzki występ, niemniej na miejscu Martina Seveli dalej stawialibyśmy właśnie na tego chłopaka. Mraz dostał już wystarczająco dużo szans i 99% z nich zmarnował, więc po co to kontynuować? Lepiej korzystać z usług napastnika, któremu profilem nieco bliżej do Bartosza Białka. Choć oczywiście mniej bramkostrzelnego.

- Pierwszy raz w tym sezonie Zagłębie strzeliło w jednym meczu więcej niż 2 bramki. Trochę szok patrząc na to kto występuje w tej drużynie, ale cóż, to tylko jeden z wielu symptomów kiepskiej dyspozycji lubinian w w bieżących rozgrywkach. To swoiste przełamanie jest w dużej mierze zasługą przełamania generała Miedziowych. Chodzi oczywiście o Filipa Starzyńskiego, który wreszcie zapisał jakieś cyferki w klasyfikacji kanadyjskiej. Pierwszy raz od końca października! Co prawda po drodze Figo ominął 4 kolejki, lecz posucha u niego i tak dała się we znaki podopiecznym Seveli. W tym czasie przecież Zagłębie wygrało zaledwie 2 z 10 meczów. Dzisiaj jednak Filip przełamał się „na grubo”, zdobywając dwie bramki (po podaniu Szysza, z karnego) oraz zaliczając asystę z rożnego do Simicia. Tego samego, który wcześniej dzisiaj ustrzelił samobója. Banalne będzie płynący z tego wniosek, ale… Jeśli Zagłębie rzeczywiście będzie chciało coś ugrać w tym sezonie, forma Starzyńskiego będzie w tej historii absolutnie kluczowa. Wiele się bowiem zmienia w Zagłębiu na przestrzeni miesięcy i lat, aczkolwiek jedna rzecz zupełnie nie. Jeśli Figo gra dobrze, to reszta Miedziowych również prezentuje się znacznie okazalej.

- Nie oszukujmy się jednak. Wszystko wyżej opisane znajdzie się w cieniu tego pięknego gola Szysza:

Cracovia 2:4 Zagłębie Lubin (1:2)
0:1 Szysz 10’
1:1 Simić (sam.) 30’ (asysta Loshaj)
1:2 Starzynski 44’ (asysta Szysz)
1:3 Starzyński 53’ (karny) (asysta Żubrowski)
2:3 Piszczek 72’
2:4 Simić 86’ (asysta Starzyński)

Cracovia: Niemczycki (6) – Rapa (5), Rodin (2), Marquez (2) (46’ Alvarez 3), Rocha (2) – Szymonowicz (3), Loshaj (5) (66’ Sadiković 4) – Hanca (4) (66’ Kosecki 3), van Amersfoort (2), Pik (1) – Rivaldinho (2) (66’ Piszczek 5)

Zagłębie: Hładun (7) – Chodyna (5), Simić (5), Jończy (5), Balić (4) – Żubrowski (5), Drażić (5) (79’ Poręba) – Szysz (7) (90’ Ratajczyk), Starzyński (8) (90’ Bartolewski), Stoch (4) – Podliński (4) (82’ Mraz)

Sędzia: Szymon Marciniak
Nota: 3

Żółte kartki: Pik x2, Rocha x2, Piszczek – Jończy, Stoch, Balić, Drażić
Czerwone kartki: Pik, Rocha
Piłkarz meczu: Filip Starzyński


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się