Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Rafał Oleksiewicz PressFocus

INFO: Z Anglią bez Lewandowskiego?! Schalke chce Marcina Kamińskiego. Sędzia Marciniak krytykowany w Grecji

Autor: Bartosz Adamski
2021-03-08 23:17:35

Niepokojące wieści odnośnie do meczu z Anglią - po pierwsze nie wiadomo czy jednak odbędzie się na Wembley, po drugie pod znakiem zapytania stanął występ m.in. Roberta Lewandowskiego! Nowego klubu szuka natomiast Marcin Kamiński i pojawiają się już pierwsze konkrety. A Szymon Marciniak pojechał posędziować do Grecji i wyszła tam niemała afera. Zapraszamy na najnowszy raport z polskiego futbolu!

Jak podaje portal WP Sportowe Fakty, istnieje możliwość, że mecz Anglii z Polską zostanie przeniesiony z Wembley na neutralny teren. Ma to związek z obostrzeniami, według których wielu naszych zawodników będzie musiało po wizycie w Anglii udać się na kwarantannę po powrocie do krajów, gdzie grają.

Co więcej, w meczu z Anglią właśnie z tego powodu mogą nie wystąpić Robert Lewandowski i Krzysztof Piątek! Bayern Monachium oraz Hertha Berlin są bowiem niechętne, aby ich piłkarze przez kilka dni po powrocie z meczów reprezentacji byli nieobecni. Rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski w rozmowie z TVP Sport uspokaja jednak, że sytuacja nie jest aż tak poważna. - Według naszych informacji z Bayernu, obecnie sytuacja zakłada, że obostrzenia w Niemczech obowiązują do 17 marca. Nawet jeżeli się słyszało o tym, że zostałyby one przedłużone do 28 marca, to i tak termin naszego meczu wypada 31 marca. Monitorujemy sytuację, przekazaliśmy szczegółowe informacje Bayernowi, a także Hercie Berlin, klubowi Krzysztofa Piątka. Śledzimy to w przypadku każdego zawodnika.

***

Szymon Marciniak w miniony weekend sędziował derby Salonik pomiędzy PAOK-iem a Arisem i działacze tego drugiego klubu uważają, że polski arbiter wypaczył wynik spotkania. "Panie Clattenburg, gratulujemy Polakowi, którego przysłałeś. Robił wszystko, by rywal mógł odwrócić losy meczu. Pomijając fakt, że nie było żadnego przewinienia, wcześniej Ingason faulował Delizisisa" - taki komunikat pojawił się na oficjalnej stronie internetowej Arisu po ostatnim gwizdku.

Co ciekawe, zadowolony z pracy Marciniaka jest szef greckich sędziów Mark Clattenburg i nie wyklucza dalszej współpracy.

***

Schalke 04 Gelsenkirchen jest zainteresowane Marcinem Kamińskim - poinformował niemiecki Sky Sport. Kontakt z polskim obrońcą miał już zostać nawiązany. Umowa Kamińskiego z VfB Stuttgart wygasa z końcem bieżącego sezonu.

***

Adrian Klimczak podpisał nowy kontrakt z ŁKS-em Łódź, który będzie obowiązywał do końca grudnia 2023 roku.

***

Jakub Kosecki w rozmowie z Gazetą Krakowską wyznał m.in., że to jego tata sprawił, że udało mu się rozwiązać kontrakt w Turcji. Zdradził również, iż po dogadaniu się z Cracovią miał jeszcze propozycje z Chin i Azerbejdżanu.

"Trudno się było rozstać z tureckim klubem?
Były negocjacje, na początku było ciężko. Potem wziąłem wszystko w swoje ręce razem z tatą. Tata zadzwonił do dyrektora sportowego i prezesa. Taty nazwisko zrobiło swoje i potem wszystko poszło już szybko.

A negocjacje z Cracovią poszły gładko?
Szybciutko. Tata powiedział mi, że Cracovia jest zainteresowana, robił grunt pod ten transfer. Zadzwonił do mnie trener Probierz i po tej rozmowie uznałem, że warto przyjść do „Pasów”. Zależało mi na tym, by trenować i grać i aby kontrakt był do końca sezonu, tylko na pół roku. Cracovia się na to zgodziła. Nie negocjowałem kontraktu, pierwszą ofertę jaką dostałem, od razu przyjąłem. Teraz pieniądze nie miały dla mnie jakiegokolwiek znaczenia. Cieszę się, że się dogadaliśmy.

Dlaczego tylko półroczny kontrakt? Bo nie wiedział, pan, czy w Cracovii będzie dobrze?
Chciałem dać sobie pół roku, pograć i zależało mi na tym, by nie zamykać sobie innej drogi. Z trenerem Probierzem i zarządem ustaliliśmy tak, że jeśli Cracovia będzie zainteresowana, to będzie miała pierwszeństwo. Wyciągnęła do mnie rękę. Nie przychodzę tutaj jako supergwiazda. Wróciłem z Turcji strasznie poturbowany. Nie chciałbym, by w Cracovii pomyślano, że ją wykorzystuję, że jest dla mnie tylko trampoliną. Wiem, że dała mi szansę. Jestem takim człowiekiem, że staram się oddać jak najwięcej – grą na boisku i jeśli będą chcieli ze mną przedłużyć kontrakt, to bardzo chętnie siądę do negocjacji."

Więcej TUTAJ

***

Paweł Magdoń, dyrektor sportowy Wisły Płock, udzielił wywiadu tygodnikowi Piłka Nożna. Poniżej najciekawsze fragmenty, m.in. o chęci przedłużenia kontraktu z Angelem Garcią.

"Kadra, którą zastał pan w Płocku, była przesadnie rozbudowana?
Na wstępie postanowiłem zapoznać się z drużyną. Wychodzę z założenia, że do oceny jakości kadry niezbędne jest bliższe poznanie każdego z zawodników, określenie ich potencjału. Zobaczyłem, że w piłkarzach Wisły drzemią spore możliwości. Jeśli chodzi o liczebność, to zgadzam się, że kadra powinna być trochę szczuplejsza. Pracujemy nad tym, rozwiązanie umów z niektórymi graczami nie jest proste.

Jak wyobraża pan sobie Wisłę za pół roku, rok?
Podstawowy cel to rozwój drużyny. Moja rola polega na tym, by Wisła szła w odpowiednim kierunku, żeby każda wymiana piłkarza w kadrze stanowiła zmianę na lepsze pod względem umiejętności sportowych. Kręgosłup zespołu powinien być oparty na mocnych charakterach, na ludziach związanych z klubem: takich, którzy są w tym miejscu, bo naprawdę tego chcą, a nie wyłącznie dla pieniędzy. Chciałbym, aby w szatni prym wiedli Polacy. Najlepiej jeszcze, gdyby w składzie byli wychowankowie. Do takiego stanu rzeczy będziemy dążyć, lecz to nie zawsze jest możliwe.

(...)

Licznej grupie piłkarzy Wisły w czerwcu wygasają kontrakty. Należy spodziewać się wielu pożegnań po sezonie, nie tylko z Alanem Urygą?
Negocjujemy z kluczowymi graczami. Niektórym zawodnikom już wcześniej zostały przedstawione propozycje nowych umów. Rozmowy trwają, ale nie należą one do łatwych, bo zwykle w takich sytuacjach w grze są już inne kluby, które chciałyby pozyskać piłkarza. Co do zawodników, którzy udowodnili, iż są ważnymi postaciami zespołu, bardzo chcemy, żeby zostali w Płocku. Mam na myśli na przykład Angela Garcię. Nie mogę jednak zagwarantować, że któryś z nich nie postanowi spróbować sił gdzieś indziej.

Więcej TUTAJ

***

Damian Kądzior przekonuje w rozmowie z WP Sportowe Fakty, że brak nominacji do szerokiej kadry na marcowe mecze eliminacji mistrzostw świata nie jest dla niego wielkim problemem i wciąż liczy na grę na Euro.

"Michał Grzela, WP SportoweFakty: Jak odbierasz brak powołania na najbliższe mecze kadry?
Damian Kądzior, piłkarz Alanyasporu i reprezentacji Polski: Można się było tego spodziewać. Na pewno nie będę rozpaczał, bo to nie koniec świata. Mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy, a nie jak zaczyna. W tej chwili mamy marzec, a ja dopiero wracam do formy. Zobaczymy, co będzie w maju. Wiadomo, że chciałbym być w kadrze, ale takie są decyzje i trzeba się z tym pogodzić.

Selekcjoner Paulo Sousa kontaktował się z tobą po objęciu nowego stanowiska?
Mieliśmy spotkanie grupowe. Oprócz tego trener reprezentacji odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne kontaktował się ze swoim odpowiednikiem z Alanyi. Notabene, to osoba, która bardzo mi pomogła. Jestem typem zawodnika, który im ciężej trenuje, tym lepiej gra, a od zeszłego lata jestem bez okresu przygotowawczego. W Turcji udało mi się sporo nadrobić, ponieważ dostałem to, czego oczekiwałem. Wspomniany przed chwilą trener od razu wziął mnie w obroty i dziś to bez dwóch zdań procentuje."

Więcej TUTAJ

***

Trener Rakowa Częstochowa, Marek Papszun, na konferencji prasowej po meczu z Cracovią skrytykował polskich sędziów i zaapelował o odsunięcie ich od meczów trzeciego obecnie zespołu Ekstraklasy. – Jestem człowiekiem szczęśliwym i mało we mnie zazdrości, natomiast Michałowi zazdroszczę tego, że sędziują mu tacy panowie jak Przybył czy Lasyk, którzy nas notorycznie krzywdzą i chciałbym dożyć takiego momentu, że tych dwóch panów nie będzie nam sędziować - mówił cytowany przez Sport.

To już kolejny taki przypadek po Cracovii i Legii, kiedy kluby chcą ingerować w obsadę sędziowską. Takie zachowanie bardzo nie spodobało się prezesowi PZPN, Zbigniewowi Bońkowi.

***

Według danych podawanych przez Gazetę Krakowską, w 2020 r. utrzymanie Stadionu Miejskiego im. H. Reymana w Krakowie kosztowało miasto ponad 5 mln zł. Dochody z obiektu wyniosły natomiast 3,8 mln zł. To oznacza, że funkcjonowanie stadionu przyniosło ponad 1,2 mln zł straty.

***

Wypowiedzi trenerów po meczu Warty Poznań z Wisłą Płock (za WP Sportowe Fakty).

Tworek: To był mecz z tych, które mogły ustawić dwa zespoły i dać im spokój przed kolejnymi spotkaniami. To było ważne dla nas, aby wygrać. Wbrew pozorom mecz był dla nas trudny. Tak było w sferze mentalnej i wolicjonalnej. Znaliśmy już pozostałe wyniki. Chwała dla zespołu, że wymazał to, co działo się ostatnio. Wygraliśmy po dobrej grze. Mamy dziesięć spotkań, do zdobycia jest trzydzieści punktów. Mamy swój cel, do którego realizacji będziemy dążyć. Zespół nabiera pewności i doświadczenia. Drużyna czuje swoją wartość. To sprawia, że gra się zdecydowanie łatwiej. Nasz dorobek to dobry kapitał. Nie dostaliśmy tego od losu, ale przewagę nad Stalą Mielec sami sobie wypracowaliśmy.

Sobolewski: Bardzo słabo weszliśmy w to spotkanie. Straciliśmy bardzo szybko bramkę. Wiadomo, jak zespół Warty reaguje po objęciu prowadzenia. Wiedzieliśmy, że będą grali dziesiątką zawodników pod linią piłki. Wtedy ciężko się gra. Próbowaliśmy rozbijać mur, niestety stworzyliśmy sobie niewiele okazji. Nad tym ubolewam.

***

Sypnęło powołaniami ligowców do poszczególnych kadr.

Florian Loshaj z Cracovii znalazł się na liście rezerwowej reprezentacji Kosowa na marcowe spotkania eliminacji mistrzostw świata ze Szwecją i Hiszpanią oraz mecz towarzyski z Litwą.

Josip Juranović z Legii Warszawa został powołany do reprezentacji Chorwacji na marcowe spotkania eliminacji mistrzostw świata ze Słowenią, Maltą i Cyprem.

Filip Mladenović z Legii Warszawa został powołany do reprezentacji Serbii na marcowe spotkania eliminacji mistrzostw świata z Irlandią, Portugalią i Azerbejdżanem.

Lubambo Musonda ze Śląska Wrocław znalazł się w 33-osobowej szerokiej kadrze Zambii na mecze eliminacji Pucharu Narodów Afryki z Algerią i Zimbabwe.

Alasana Manneh (Górnik Zabrze) został powołany do szerokiej kadry reprezentacji Gambii na spotkania eliminacji Pucharu Narodów Afryki z Angolą i Demokratyczną Republiką Konga.

Fedor Cernych z Jagiellonii Białystok został powołany do reprezentacji Litwy na marcowe spotkania eliminacji mistrzostw świata ze Szwajcarią i Włochami, a także towarzyskie spotkanie z Kosowem.

Źródło: 90minut.pl


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się