Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Colin McPhedran/MB Media/PressFocus

INFO: Lewandowski przedłuży niebawem umowę z Bayernem? Kostas może zostać w Pogoni. Sousa chciał dowołać Grabarę

Autor: Bartosz Adamski
2021-03-27 23:47:21

W polskich mediach rozmawia się obecnie przede wszystkim o meczu kadry z Andorą, ale nie zabrakło też tematów związanych z przyszłością Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium, czy z ewentualnym przedłużeniem umowy Konstantinosa Triantafyllopoulosa z Pogonią Szczecin. Zapraszamy na najnowszy przegląd informacji!

Jak ujawnił reporter SPORT1 Florian Plettenberg w swoim podcaście „Meine Bayern-Woche”, w najbliższych tygodniach mogą odbyć się pierwsze wstępne rozmowy między Bayernem Monachium a Robertem Lewandowskim odnośnie do nowego kontraktu. W imieniu kapitana reprezentacji Polski negocjował będzie Pini Zahavi, który chce wyczuć, jaki plan na Lewandowskiego ma Bayern po 2023 roku, kiedy to wygasa obecna umowa.

***

Konstantinos Triantafyllopoulos zostanie w Pogoni Szczecin? Umowa Greka wygasa z końcem sezonu, ale Kostas sumiennie pracuje na jej przedłużenie i według informacji Przeglądu Sportowego wygląda na to, że włodarze szczecińskiego klubu zdecydują się go zatrzymać.

***

PZPN oficjalnie potwierdził zakażenie koronawirusem u Łukasza Skorupskiego.

***

Według informacji Tomasza Włodarczyka, Paulo Sousa w pierwszej kolejności za Skorupskiego chciał dowołać Kamila Grabarę, lecz na zgrupowanie reprezentacji Polski nie puściło go Aarhus GF.

***

Paulo Sousa poinformował na konferencji prasowej, że w podstawowym składzie reprezentacji Polski w meczu z Andorą wyjdą Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski.

"Lewandowski wyjdzie jutro w pierwszym składzie. Wojciech Szczęsny również. Będą nowi zawodnicy w porównaniu do meczu z Węgrami. Dojdzie do kilku zmian.

Kapustka i Puchacz to są zawodnicy, którzy są na naszym radarze. Jesteśmy nimi zainteresowani. Chcemy się nimi zająć, mieć bliższy kontakt, powiedzieć, czego od nich oczekujemy, nad czym powinni pracować. Wówczas – jeśli zostaną powołani na Euro – będą lepiej i wcześniej przygotowani do turnieju. Wcześniej byłem przecież blisko decyzji, żeby zostali powołani. Mieliśmy się też spotkać z Góralskim i Bielikiem, ale ten pierwszy ma grypę, z kolei drugi jest w Wielkiej Brytanii i nie mógł przylecieć."

Źródło: weszlo.com

***

Zbigniew Boniek udzielił wywiadu portalowi meczyki.pl. Powiedział w nim m.in., że oczekuje od Paulo Sousy atrakcyjnej gry.

"Czyli nie uważa pan, że selekcjoner popełnił błędy personalne w wyjściowym składzie?
Helik zagrał bardzo przyzwoity mecz. Pokazują to statystyki. Kamil wszedł, bo Michał był zagrożony czerwoną kartką, i też dał radę, co pokazuje, że nie musimy być ograniczeni do dwóch nazwisk na środku obrony. Możemy dopasowywać rozwiązania do przeciwnika. Czy nasza gra w defensywie wyglądała o wiele lepiej po wejściu Glika? Też dopuściliśmy się prostych błędów przy trzeciej bramce dla Węgrów. To prawda, że Helik grał bezpiecznie. Normalne, że mógł być trochę stremowany i przez to nie szukał kwadratowych jaj. Natomiast nie demonizujmy takich debiutów. Musimy być odważni we wprowadzaniu nowego pokolenia piłkarzy i popieram takie działania Sousy. Michał nie był widoczny, przez co jego ocena została zaniżona, ale nie popełniał więcej błędów niż inni. A trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że w tym spotkaniu indywidualnych wtop skutkujących bramkami było bardzo dużo. Tego żaden trener nie jest w stanie przewidzieć i skontrolować. On odpowiada za pewną strategię.

Która dość mocno się zmieniła.
I dobrze. Powiedzenie, że „najważniejsze to zagrać na zero z tyłu” mnie męczy. Wolę przegrać sześć meczów i wygrać cztery niż dziesięć zremisować. Odbiór byłby słaby, a punktów więcej. Gra bezpieczna, wiecznie ustawiona na kontratak, z głębokim bronieniem to świetne alibi, ale nie rozwija żadnego zespołu. Chciałbym, żebyśmy zaczęli zmieniać nasze podejście do meczu. Grali atrakcyjnie. Narzucali swój styl. Takie spotkania jak z Węgrami pewnie jeszcze się przydarzą. Przydarzały się wcześniej z gorszymi, jak choćby z Kazachstanem za Adama Nawałki, gdzie prowadziliśmy 2:0, a zremisowaliśmy 2:2. Natomiast w Budapeszcie podobało mi się nasze posiadanie piłki i gra wysokim pressingiem, co oczywiście doprowadziło także do utraty goli. Taki styl mocno obnaża błędy indywidualne. Łatwo o bycie skontrowanym. Wpadki będą minimalizowane wraz z doświadczeniem i przyzwyczajeniem do nowej mentalności. Jestem tego pewien.

Pierwsza połowa się panu podobała? Nawet nie oddaliśmy celnego strzału.
Fakt, że trudno nam było kreować sytuacje. Natomiast strukturalnie graliśmy dobrze. Mocno naciskaliśmy, mieliśmy aż dziewiętnaście odbiorów na połowie przeciwnika, który właściwie nie istniał. Ale wykorzystał nasze błędy indywidualne i strzelił gola. To trzeba eliminować. Nie wiem, czy taki styl jest lepszy czy gorszy. Jest inny. Atrakcyjniejszy. Na pewno wymaga maksymalnej koncentracji. Na boisku najbardziej muszą myśleć ci, którzy nie mają piłki. Gramy wysoko i ryzykownie. Jeśli kolega straci piłkę, może pójść kontra. Trzeba się przed tym zabezpieczyć. Analiza meczu w Polsce często ogranicza się do wyniku końcowego. To płytkie. Czytam, że byliśmy beznadziejni w pierwszej połowie, ale gdy spojrzy się nieco głębiej, łatwo udowodnić, że to powierzchowne myślenie."

Więcej TUTAJ

***

Piotr Tworek udzielił ciekawego wywiadu Interii. Poniżej fragmenty.

"Uważa się, że szatnia powinna być hermetyczna i nic z niej nie może wyciekać na zewnątrz. Pan też jest tego zdania?
- W dobie social mediów widzę dużą tendencję do tego, by się pokazać, zademonstrować jak to funkcjonuje, uchylić rąbka tajemnicy. Od tego są wszelkie kulisy, nagrania z szatni. Uważam, że to dobre. Nic tak nie intryguje kibica, jak poznanie kuchni piłkarskiej. Kiedy jednak jest to zbyt nachalne i zbyt szczegółowe, wówczas dozuję i kładę na to rękę. Chcę mieć nad tym kontrolę.

Po co też rozmawiamy, żeby uchylić rąbka tajemnicy. Uchodzi pan za trenera, który potrafi z zawodnikami rozmawiać, zresztą postawa Warty Poznań na to wskazuje. Piłkarze reagują pozytywnie na to, co pan im przekazuje.
- Nie wiem, czy pan pamięta pytanie, które mi pan zadał podczas poprzedniej rozmowy. "Jak pan to robi?". Jedno z trudniejszych pytań, jakie mi zadano. Wykorzystałem je na odprawie meczowej. Powiedziałem wtedy piłkarzom, że wraz ze sztab tak się dotarliśmy, że swoim postępowaniem oraz wiedzą dajemy zespołowi narzędzia i możliwości. I od nich zależy, co z tym zrobią. A piłkarze nas zaskakują swoją inteligencją. Chcemy, żeby zespół był po części odpowiedzialny za to, co dzieje się na boisku.

Nie chce pan odpowiadać za wszystko?
- Trener odpowiada za wszystko, bo taka jest jego rola. Nie ma jednak nic bardziej motywującego do pracy, jeżeli odpowiedzialność za odcinek pracy zostawię na barkach każdego mojego współpracownika. To robię z piłkarzami i ze sztabem. Wk... mnie, gdy powiem np. moim trenerom, że mają coś zrobić, a oni pytają: jak?"

Więcej TUTAJ

***

Zagłębie Lubin pochwaliło się, że w 2020 roku zysk netto klubu wyniósł 25,8 milionów złotych. To najwyższy zysk netto w historii Spółki i jeden z lepszych w polskiej Ekstraklasie.

***

Ligowcy zagrali w swoich reprezentacjach.

Luka Zahović z Pogoni Szczecin zagrał w reprezentacji Słowenii w przegranym 1:2 wyjazdowym meczu 2. kolejki grupy H eliminacji mistrzostw świata z Rosją. 25-letni napastnik pojawił się na boisku w 85. minucie, gdy opuścił je Sandi Lovrić.

Dusan Lagator z Wisły Płock zagrał w reprezentacji Czarnogóry w wygranym 4:1 domowym meczu 2. kolejki grupy G eliminacji mistrzostw świata z Gibraltarem. 26-letni pomocnik pojawił się na boisku w 60. minucie, gdy opuścił je Nebojsa Kosović.

Peter Wilson z Podbeskidzia Bielsko-Biała zagrał w reprezentacji Liberii w przegranym 2:3 meczu towarzyskim z olimpijską kadrą Arabii Saudyjskiej. 24-letni napastnik grał do 81. minuty, gdy na boisku zmienił go Armah Vaikainah.

Vladislavs Gutkovskis (Raków Częstochowa) i Kristers Tobers (Lechia Gdańsk) wystąpili w reprezentacji Łotwy w przegranym 0:2 meczu 2. kolejki grupy G eliminacji mistrzostw świata z Holandią.

Żan Medved z Wisły Kraków wystąpił w reprezentacji Słowenii w zremisowanym 1:1 meczu 2. kolejki grupy B rozgrywanych w Słowenii i na Węgrzech młodzieżowych mistrzostw Europy z reprezentacją Czech. 21-letniego napastnika w 79. minucie zmienił Dario Kolobarić.

Felicio Brown Forbes z Wisły Kraków wystąpił w reprezentacji Kostaryki w zremisowanym 0:0 meczu towarzyskim przeciwko reprezentacji Bośni i Hercegowiny. 29-letni napastnik rozegrał całe spotkanie.

Josip Juranović z Legii Warszawa wystąpił w reprezentacji Chorwacji w wygranym 1:0 meczu 2. kolejki grupy H eliminacji mistrzostw świata z Cyprem. 25-letni obrońca wszedł na boisko w przerwie w miejsce Sime Vrsaljko.

Tomas Pekhart z Legii Warszawa wystąpił w zremisowanym 1:1 spotkaniu 2. kolejki grupy E eliminacji do mistrzostw świata z Belgią. 31-letni napastnik wszedł na boisko w doliczonym czasie drugiej połowy, gdy zszedł z niego Lukas Provod.

Jakub Holubek (Piast Gliwice) i Dusan Kuciak (Lechia Gdańsk) zagrali w reprezentacji Słowacji w zremisowanym 2:2 meczu 2. kolejki grupy H eliminacji mistrzostw świata z Maltą.

Źródło: 90minut.pl

***

Brian Galach i Dawid Krzyżański wzięli udział w sobotnim treningu Wisły Płock. Obaj mają po 19 lat i występują aktualnie w zespole rezerw. Krzyżański jest pomocnikiem, a Galach napastnikiem.

Źródło: Wisła Płock


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się