Zamiast stylu kamikadze jest po prostu stypa. Chyba nie o to chodziło ŁKS-owi…

Powiedzmy sobie otwarcie – formuła na tę drużynę z Wojciechem Stawowym u sterów skończyła się już dawno. Tylko wyjątkowej cierpliwości Tomasza Salskiego szkoleniowiec ten zawdzięczał utrzymanie posady tak długo, nawet przez zimowy okres przygotowawczy. Ze zmianą trenera na Ireneusza Mamrota kibice wiązali spore nadzieje, ale dziś jedyne co się zawiązuje, to pętla na szyi każdego, kto jeszcze wierzy w bezpośredni awans Rycerzy Wiosny do Ekstraklasy.

Czy po 5 meczach z nowym trenerem jesteśmy w stanie jednoznacznie odpowiedzieć sobie na pytanie o poczyniony progres? Wydaje się, iż niekoniecznie, o czym świadczy choćby sam dotychczasowy bilans łodzian:

2:0 ze Stomilem (14.)
0:0 z Zagłębiem (17.)
1:2 z Sandecją (12.)
1:0 z Bełchatowem (18.)
0:1 z Resovią (15.)

Dwa zwycięstwa, dwie porażki, jeden remis, co już samo w sobie nie może satysfakcjonować, biorąc pod uwagę jaki cel postawiono przed drużyną na starcie sezonu. Tym gorzej jednak gdy weźmiemy pod uwagę z kim te poszczególne rezultaty osiągano. Trudno cieszyć się przecież z bezbramkowego remisu z Zagłębiem uwikłanym w walkę o utrzymanie czy radować po minimalnym zwycięstwiem z GKS-em i to po rzucie karnym. Sam ten mecz również był kiepski w wykonaniu Rycerzy Wiosny.

Kto uważnie obserwował ich wiosną, ten na pewno zauważył, że może ze zbroi udało się usunąć znaczną część rdzy, ale ta jakoś przeszła na piki. Coś za coś, a chyba nie tak to miało funkcjonować, że usprawnienie gry defensywnej odbędzie się kosztem siły rażenia w ataku. Zresztą, to w sumie wcale nie jest tak, iż nagle łodzianie zaczęli się jakoś wybitnie bronić. Dwa czyste konta przytrafiły ze Stomilem grający przez 70 minut w 10, który skupiał się na zabezpieczani tyłów. Sosnowiecki zespół z kolei bardziej zatrzymał Malarz niż obrońcy. Ci nadal potrafią odstawiac przedziwne rzeczy, o czym świadczy spotkanie z Sandecją.

Z przodu z kolei widzimy typowe męczenie buły, na które składają się – szamotanie się Pirulo, niewidoczni napastnicy, Trąbka grający jakby nie od miesiąca nie jadł obiadów, Rygaard z poziomem zaangażoważania godnym letniego spacerku po deptaku, dalsze eksperymenty na lewym skrzydle z Janczukowiczem i Klimczakiem… W praktyce trzeba powiedzieć o waleniu głową w mur. W kolejnych relacjach z meczów czy ta się w kółko o „zupełnej bezradności w ofensywie”. 

I jasne, może się Ireneusz Mamrot bronić rzeczami typu wciąż krótki okres pracy przy alei Unii 2, problemami zdrowotnymi napastników i im podobnymi, ale nie oszukujmy się – na tle ekip takie jak wyżej wymienione, nawet przy tych kłopotach łodzianie powinni punktować znacznie lepiej. W tym kontekście mnóstwo wypowiedzi nowego trenera o szacunku do rywala, samych trudnych terenach, niewygodnych przeciwnikach ma prawo wkurzać kibiców.

Futbol w stylu kamikaze został bowiem zamieniony na futbol dość nijaki, więc trudno im się dziwić…

Resovia 1:0 ŁKS Łódź
Wróbel 57′

Resovia: Dybowski – Mikulec, Kubowicz, Wasiluk, Wróbel, Soljić (K), Adamski, Podhorin, Słaby, Jaroch, Zdybowicz (54′ Twardowski)

ŁKS: Malarz (K) – Nawotka (46′ Rozwandowicz), Sobociński, Dąbrowski, Marciniak – Pirulo, Tosik, Trąbka (62′ Ricarsinho), Rygaard, Klimczak (72′ Sekulski) – Janczukowicz (62′ Sajdak)

***

Widzew Łódź 0:0 Puszcza Niepołomice

Widzew: Wrąbel – Kosakiewicz (66′ Gach), Nowak, Tanżyna, Stępiński – Michalski, Poczobut (85′ Hanousek), Możdżeń (67′ P. Mucha), Kun (62′ Ameyaw) – Samiec-Talar (86′ Tomczyk), Robak

Puszcza: M. Górski – Cikos, Czarny, Hladik, Pięczek – Uwakwe (46′ Stefanik), Serafin – Bartosz (54′ S. Górski), Knap, Tomalski (78′ Rakoczy) – Spławski (54′ Kobusiński)

***

GKS Jastrzębie 1:1 Górnik Łęczna
1:0 - Daniel Szczepan 21’
1:1 - Bartosz Śpiączka 72’

GKS Jastrzębie: Pawełek (69. Drazik) - Kulawiak, Szcześniak, Komor, Witkowski, Bielak, Ali, Mróz, Zejdler (60. Feruga), Jadach (60. Niewiadomski) - Szczepan

Górnik Łęczna: Gostomski - Midzierski (46. Baranowski), Leandro, Orłowski (46. Matei), Pajnowski, Stromecki, Śpiączka, Kalinkowski (46. Wojciechowski), Goliński (68. Kukułowicz), Cierpka, Mak (79. Banaszak)

***

Chrobry Głogów 0:0 Miedź Legnica

Chrobry: Leszczyński - Ilków-Gołąb, Michalec, Bougaidis, Oleksy (46 Ziemann), Cywka, Mandrysz, Dziąbek (73 Piła), Machaj (69 Banaszewski), Bryła (78 Kolenc), Kowalczyk (73 Lebedyński)

Miedź: Lenarcik - Pleśnierowicz, Garuch, Pinillos, Zapolnik (68 Bednarski), Tupaj (88 Makuch), Tront, Roman (83 Kaczmarek), Zieliński, Mijuskovic, Lehaire

***

Korona Kielce 1:0 GKS Tychy
Łukowski 52’

Korona: Zapytowski - Kobryń, Szarek, Zebić, Lisowski – Podgórski (69’ Yilmaz), Diaz (76’ Pervan), Gąsior, Oliveira, Łukowski (83' Thiakane) - Łysiak (69’ Petrović)

GKS: Jałocha - Mańka, Nedić, Sołowiej, Szeliga, Kargulewicz (45’ Piątek K.), Paprzycki (60’ Piątek J.), Żytek (81’ Steblecki), Biel (60’ Moneta), Grzeszczyk – Nowak (45’ Lewicki)

***

Arka Gdynia 1:1 Odra Opole
0:1 Szrek 18’
1:1 Danch 86’

Arka: Kajzer - Kasperkiewicz, Marcjanik, Memić, Danch - Hiszpański (31' da Silva), Deja (38' R. Wolsztyński), Ł. Wolsztyński (71' Żebrowski), Valcarce - Rosołek, Skóra

Odra: Kuchta - Szrek (70' Winiarczyk), Kamiński, Wypych, Matuszewski - Nowak (59' Żemło), Trojak, Drewniak (70' Wróbel), Niziołek, Janus (63' Mikinić) - Czapliński (70' Piech)

***

GKS Bełchatów 2:3 Stomil Olsztyn
0:1 Hinokio 8’
0:2 Mysiorski 26’
1:2 Sabala 47’
2:2 Hilbrycht 65’
2:3 van Huffel 83’

Stomil: Leszczyński – Byrtek, Remisz, Carolina – Bucholc, van Huffel (90 Mosakowski), Skrzypczak (78 Tecław), Sierant (78 Kuświk) – Hinokio, Łuczak (90 Szramka) – Mysiorski (54 Szczutowski)

GKS: Otczenaszenko ­– Sierczyński (46 Winsztal), Bartków, Magiera, Szymorek – Hilbrycht (85 Pawlik), Gancarczyk – Šabala, Koziara (85 Sionkowski), Bator – Mas (46 Flaszka)

***

Sandecja Nowy Sącz 2:1 Zagłębie Sosnowiec
1:0 Rubio 21'
1:1 Pietrzkiewicz 60'
2:1 Błanik 70'

Sandecja: Pietrzkiewicz - Danek, Boczek, Piter-Bučko, Dziwniel - Chmiel (59' Błanik), Kasprzak (74' Małkowski), Hajda, Ogorzały - Rubio (59' Victor), Walski

Zagłębie: Frankowski - Turzyniecki, Ďuriška, Polczak, Gojny - Seedorf (72' Pisarek), Karbowy (84' Popczyk), Ambrosiewicz, Oliveira, Mišák – Gregório

---