Liverpool górą w meczu na szczycie, niespodziewana porażka Arsenalu
W najciekawszym spotkaniu jedenastej kolejki Premiership, Liverpool FC pokonał Chelsea FC, 2:0. Popis umiejętności dał Fernando Torres, który dwukrotnie zdołał pokonać Petra Cecha. Niesieni dopingiem na Anfield, "The Reds" zaprezentowali skuteczny futbol i mimo kilku dogodnych akcji, podopieczni Carlo Ancelottiego nie znaleźli sposobu na sforsowanie obrony gospodarzy. Mimo porażki "The Blues" zachowali fotel lidera, choć w tym momencie mają zaledwie dwa punkty przewagi nad Manchesterem United.
Liverpool FC - Chelsea FC 2:0 (2:0)
1:0 Torres 11'
2:0 Torres 45'
Liverpool: Reina - Konchesky, Carragher, Skrtel, Kelly - Lucas, Meireles (90' Spearing) - Maxi, Gerrard, Kuyt (84' Shelvey) - Torres (87' N'Gog).
Chelsea: Cech, Ivanović (70' Bosingwa), Cole, Terry, Alex, Ramires, Mikel, Malouda, Żirkow (76' Sturridge), Kalou (45' Drogba), Anelka.
* * *
Rywal Lecha Poznań w Lidze Europy, Manchester City podniósł się po czwartkowej porażce z mistrzem Polski (1:3). "The Citizens" pokonali beniaminka z West Bromwich, 2:0. Bohaterem spotkania został Mario Balotelli. Były zawodnik zdobył dwie bramki, jednak w końcówce spotkania wyleciał z boiska z powodu czerwonej kartki, przez co goście przez blisko pół godziny grali w osłabieniu. To jednak nie przeszkadzało zespołowi z Manchesteru w dowiezieniu zwycięstwa do koncia meczu, a wynik mógł być nawet pokaźniejszy, jednak piłkarze City nie wykorzystali kilku dogodnych okazji.
West Bromwich Albion - Manchester City 0:2 (0:2)
0:1 Balotelli 20'
0:2 Balotelli 26'
West Bromwich Albion: Carson, Shorey, Tamas, Pablo, Cech, Mulumbu, Scharner(80' Miller), Brunt, Cox, Thomas, Fortune.
Manchester City: Hart, Boateng, K. Toure, Kompany, Zabaleta (88' Kolarov) , De Jong, Barry, Y. Toure, Balotelli, Silva (68' A. Johnson), Tevez.
* * *
Na Emirates Stadium doszło do niespodziewanej porażki "Kanonierów", w bramce których cały mecz rozegrał Łukasz Fabiański. Polak jest jednak głównym odpowiedzialnym za straconą bramkę. Mimo późniejszej dobrej gry polskiego bramkarza i kilku niezłych sytuacji podopiecznych Arsene'a Wengera, wynik nie uległ już zmianie do końca meczu.
Arsenal - Newcastle United 0:1 (0:1)
0:1 Carroll 45'
Arsenal Londyn: Fabiański, Sagna, Squillaci, Koscielny, Clichy - Song, Wilshere (73' Bendtner), Fabregas - Nasri (56' Arszawin), Walcott, Chamakh (58' Van Persie).
Newcastle United: Krul - Simpson, Williamson, Coloccini, Enrique - Barton, Nolan, Tiote, Gutierrez - Ameobi (82' Ranger), Carroll.