Gdy los płatał figle, Brosz odkrył nowe karty. Ile asów w rękawie jeszcze mu zostało?
Gilewicz: Damy szansę rezerwowym. Kosecki: Niech Piątek i Milik zacisną zęby i zap... Badia: Wszyscy myślą tylko o pieniądzach
Jak jego syn radzi sobie w Liverpoolu? Jak poradził sobie z rodzinną tragedią? Dlaczego nie wrócił do Arki i czy ma żal do poprzednich właścicieli? Czemu nie dogadał się z Widzewem? Czy przeszkadza mu łatka trenera-strażaka? Co jest najtrudniejsze w tej roli? Czy czuje się niedoceniany? Dlaczego w polskiej piłce nie można wybrzydzać? Jaka była największa prowizorka, z którą spotkał się w Ekstraklasie? Czy właściciele klubów są zbyt mało wyrozumiali? Co musi jak najszybciej poprawić w grze Stali? Czemu polski trener nie może się bać?
Dlaczego Mateusz Kupczak zdecydował się na transfer i co dało mu przejście do Warty? Jak spartańskie warunki ukształtowały drużynę? Jak pomogła mu współpraca z Piotrem Tworkiem i Łukaszem Trałką? Dlaczego śmiechem reaguje na krytykę mediów? Co musiałby zrobić, żeby portal Weszło w końcu pozytywnie o nim napisał? Jak świadomość, że gra się dla klubu z małej miejscowości wpływa na piłkarzy? Dlaczego uważa, że w Termalice panuje bałagan? Dlaczego uważa Piotra Mandrysza za piłkarskiego ojca? Z czym kojarzy mu się Podbeskidzie? Co zrobił źle, że nie wycisnął maksimum ze swojej kariery?
Dawid Kort prowadzi jak na razie niespełnioną i dziwną karierę. Wyróżniał się w Wiśle Kraków, obrał kierunek grecki, później wylądował w pierwszej lidze. Czy popracowałby jeszcze z Dominikiem Nowakiem? Dlaczego Odra Opole tak świetnie zaczęła sezon? Jakie cele ma Kort? Czy jest konfliktowy? Co zmieniłby w swojej przygodzie z piłką? Zapraszamy na rozmowę z Dawidem Kortem, pomocnikiem Odry Opole.
Ponad 30 tysięcy ludzi na wrocławskim stadionie to wydarzenie niecodzienne. Ba, przez dziewięć sezonów gry Śląska na tej arenie tylko pięć razy udało mu się przyciągnąć przynajmniej taką publiczność. Nikt zatem nie miał wątpliwości, że spotkanie z Legią to będzie prawdziwe święto.
„Kiedy wygrywają są Trójkolorowymi, kiedy nie – są zwykłą hołotą” Eric Cantona. Wyniki, które konfrontują społeczeństwo z jego lękami. Wspólne świętowanie pod francuską flagą po zwycięstwach i rozłam po porażkach kończący się ulicznymi burdami. Będzie to tekst o piłkarskiej reprezentacji Francji, której zróżnicowanie etniczne i kulturowe powoduje, że jej zwycięstwa i porażki odzwierciedlają losy całego francuskiego społeczeństwa.
Widowisko pompowane od kilku tygodni. Dwie, zdawać by się mogło, atrakcyjne pod względem sportowym drużyny. Jedna czekała na zdobycie Pucharu Polski 9 lat, druga cztery razy dłużej. Wielka mobilizacja kibiców, oczekiwanie na coroczne święto polskiego futbolu. W czwartkowe popołudnie to wszystko, razem z historycznym sukcesem Lechii, zeszło na drugi plan przez organizacyjną żenadę, jaką zaserwował nam PZPN.
Od dnia 25 maja 2018 r. obowišzuje Rozporzšdzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w zwišzku z przetwarzaniem danych osobowych. Zapoznaj się z naszš politykš prywatnoci